Udanie rozpoczęli sezon piłkarze Orła Ząbkowice Śląskie, którzy pokonali na własnym boisku AKS Strzegom 4:3 (3:0). Spotkanie mogło się podobać wszystkim kibicom, było w nim sporo emocji, a młodzi gracze prowadzeni przez Arkadiusza Albrechta pokazali charakter.
Pierwsza połowa w wykonaniu biało-niebieskich była jedną z najlepszych, jakie w ostatnich czasach przyszło oglądać kibicom, którzy regularnie pojawiają się przy ul. Kusocińskiego 17. Ząbkowiczanie objęli prowadzenie już w szesnastej minucie po bramce Pawła Kobrzaka. Około dziesięć minut później ten sam piłkarz dobił uderzenie Mateusza Kuriaty i dał Orłowi dwubramkowe prowadzenie. Przed przerwą wynik na 3:0 dla gospodarzy ustalił 19-letni Michał Szabat.
Wydawało się, że AKS nie zdoła nawiązać walki w drugiej połowie. Tym bardziej, że po około godzinie gry Paweł Kobrzak dołożył trzeciego gola, kompletując jednocześnie hat-tricka i dał Orłowi cztery gole przewagi. Od tamtej pory jednak do odrabiania strat rzucili się zawodnicy gości. Już w 75. było 4:2 i wśród kibiców pojawiło się zdenerwowanie. Mecz jednak zbliżał się ku końcowi i wydawało się, że strzelenie dwóch bramek w ostatnich pięciu minutach nie jest możliwe. W końcówce meczu za drugą żółtą kartkę z boiska wyrzucony został Marcin Skubisz, a po chwili goście zdobyli bramkę numer trzy. Strzegomianie do wyrównania jednak nie zdołali doprowadzić i trzy oczka powędrowały na konto biało-niebieskich.
Młodzi gracze Orła pokazali charakter, determinację i wolę walki, dzięki czemu zasłużenie zgarnęli trzy oczka i po pierwszej kolejce uplasowali się w górze tabeli. Teraz piłkarzy Arkadiusza Albrechta czeka spotkanie z Karkonoszami Jelenia Góra. Przyszły rywal ząbkowickiej ekipy przegrał w czwartek w Szczawnie-Zdroju 0:1.
someone. / Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA