Express-Miejski.pl

Legenda o maszkaronach z ząbkowickiego ratusza

Legendy Ziemi Ząbkowickiej

Legendy Ziemi Ząbkowickiej fot.: Express - Miejski.pl

Raz w tygodniu publikujemy nagrodzone w konkursie na najciekawszą legendę Ziemi Ząbkowickiej prace. Organizatorem konkursu było stowarzyszenie LGD Qwsi. Dziś prezentujemy legendę Karoliny Dębickiej.

Przedgórze Sudeckie to miejsce szczególne, spowite mgłą tajemniczości w sensie dosłownym, jak i legendarnym. Tereny te były świadkami krwawych wojen, aktów zemsty,  transakcji handlowych oraz wielkich miłości, nie zawsze szczęśliwych.

Miejsce, które nas szczególnie interesuje, to miasteczko leżące w widłach Budzówki- Ząbkowice, a w szczególności jego reprezentacyjny budynek- ratusz z jego tajemniczymi mieszkańcami- maszkaronami.

W I połowie XVI wieku podczas jednej z wypraw handlowych, ze swoimi towarzyszami ząbkowicki gród odwiedził młody kupiec, Maszka. Na swoje miejsce postoju wybrał centralny punkt miasta, którym był rynek. Właśnie na jego terenie krzyżowały się ważne szlaki handlowe. Rynek był także miejscem wymiany towarów i wykonywanych usług. Wizyta młodego i zaradnego kupca odbyła się w szczególnym czasie dla miasta. Odbudowywano ząbkowicki magistrat, który spłonął w 1532 roku. Gratką dla mieszkańców grodu w nowej jego odsłonie miała być Piwnica Świdnicka.

Atmosfera miasteczka Maszce i jego współtowarzyszom bardzo odpowiadała. Podczas pobytu każdego dnia uzyskiwał zadawalające utargi. Swój czas wolny spędzał na spacerach nad Budzówką, Jadkową i potokiem Zatoki. W czasie jednej z  wyprawy zauważył piękną dziewczynę. Wspomniana dama podbiła jego serce młodzieńca subtelnym uśmiechem  igrającym na koralowych ustach i blaskiem piwnych oczu. Jej głos przywoływał wspomnienie najczystszych dźwięków słowiczego śpiewu.  Kiedy to młodzieniec chciał zapytać o imię dziewczyny, ona przestraszona uciekła w gęstwinę porastających gród lasów.

Maszko za punkt honoru obrał sobie zdobycie informacji o swojej zjawiskowej damie. Przez następne dni podczas sprzedaży swoich jedwabiów, wstążek oraz koralików wypytywał o dziewczynę. Żadna z kupujących dam nie potrafiła udzielić mu odpowiedzi.

Tajemnica byłaby nierozwiązana, gdyby nie spotkanie z czeladnikiem kłodzkiego mistrza kamieniarskiego Wenzela Tollera. W czasie rozmowy Maszka dowiedział się, że widzianą dziewczyną była córka jego mistrza- Anna.

Od tej pory myślą przewodnią młodego kupca było doprowadzenie do rozmowy z ojcem Anny, Wenzelem Tollerem. Jak możemy się domyślać, był to bardzo zapracowany człowiek. Jednak dla chcącego, nie ma rzeczy nie do załatwienia.

Maszko chcąc zaskarbić sobie zaufanie kłodzkiego mistrza swoją pracowitością i zaradnością, zatrudnił się przy wspomnianej odbudowie. Pracował dzielnie, nie zważając na różne przeciwności losu, m.in. śmiechy swoich kupieckich współbraci.

Oddana praca młodego kupca przy budowie ząbkowickiego magistratu  została bardzo szybko zauważona. Maszko wykazał się w pracy kreatywnością, głównie przy fasadzie ratusza. Nasz młody kupiec tak zaangażował się w projekt budowy i zdobycia pięknej Anny, że nawet zrezygnował z kupiectwa.

Mistrz kamieniarski chcąc nagrodzić swojego najlepszego pracownika, zaprosił go na wieczerzę. Kolacja ta miała miejsce w nowowybudowanej ratuszowej Piwnicy Świdnickiej,  w której oprócz piwa podawano także specjały, takie jak: podpłomyki stoleckie, braszowicki kwas chlebowy czy kamieniecki trójniak pochodzący od braci cystersów.

Maszka przyodziany w najlepsze szaty oraz ośmielony zdobytym zaufaniem mistrza Wenzela Tollera poprosił o rękę Anny. Otrzymał jednak odpowiedź negatywną. Mistrz kamieniecki oznajmił, że jego córka przeznaczona jest do stanu zakonnego.

Rozpacz Maszki był przeogromna. Ukojenia swojego bólu szukał głównie spacerując po Stoleckim Lesie, obserwując mieszkającą w nim zwierzynę. Nic nie pomagało w zmniejszeniu bólu spowodowanego wielkim uczuciem do pięknej Anny.

W czasie jednej ze swoich wypraw, nasz bohater napotkał zielarkę, której zdradził swoją tajemnicę. Kobieta widząc zatroskaną minę młodego mężczyzny oświadczyła, że pomoże w rozmiłowaniu pięknej Anny. Pomoc obwarowana była warunkiem. Młodzieniec za pomoc zielarki miał jej oddać cząstkę siebie. W euforii Maszka zgodził się na wszystko. Nie wyczuwając w propozycji kobiety złych intencji.

Po kilku dniach pełnych oczekiwań czary zaczęły działać. Piękna Anna częściej odwiedzała ojca na kończącej się budowie ząbkowickiego magistratu, kierując tęskny wzrok w kierunku pracującego Maszki. Po jednej z takich odwiedzin, Anna zaprosiła młodzieńca na spacer wzdłuż nurtu Budzówki. Zrozumiała, że wstąpienie do klasztoru to nie jest odpowiednia dla niej droga. Pokochała z całego serca Maszkę. Ojciec wyraził zgodę na zaślubiny, które miały odbyć się na Wielkanoc roku pańskiego 1533. Miejscem  zaślubin miał być Kościół farny św. Anny mieszczący się nieopodal budowli, która złączyła młodych ludzi.

W dzień ślubu do Maszki przybyła zielarka. Kobieta przypomniała o obietnicy przyszłego małżonka. Maszko dowiedział się, że zielarka bezwzględnie pragnie jego serca, w przeciwnym wypadku Anna miała dowiedzieć się o jej pomocy. Nie pomogły prośby młodzieńca. Zielarka dała mu dwa dni na pożegnanie się z ukochaną.

Maszko zdobył się na odwagę i o zaistniałej sytuacji poinformował Annę. Dziewczyna wybaczyła ukochanemu. Stwierdzili zgodnie, że ich miłość będzie trwała wiecznie. Aby uchronić się przed zielarką, Anna postanowiła schronić Maszko na  ratuszowej wieży. Młodzieniec miał spędzić tam czas, który pozwoliłby zapomnieć o nim zielarce.

Plan młodych ludzi nie powiódł się. Zielarka rzuciła klątwę na Maszkę, który za nie dotrzymanie słowa miał spędzić swój żywot na ratuszowej wieży. Chłopak spacerując po ratuszowych galeryjkach tak płakał rzęsistymi łzami. Ludzie zaś pod ratuszem wzruszeni powiadali: „Maszko roni łzy”. Wierna Anna, wiedz nie ma dla nich ratunku, dołączyła do Maszka.

Okrutna zielarka zamieniła kochanków w  „maszko- roni” czyli maszkarony, które po dziś dzień zdobią całą fasadę ratusza.  

----------------------------------------------
Pisowania zgodna z oryginałem.  

chica / express-miejski.pl

0

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

REKLAMA