Kto zawinił i kto poniesie konsekwencje finansowe w związku z nieprawidłowościami przy budowie Bricomarche w Ząbkowicach Śląskich okaże się po zbadaniu całej dokumentacji przekazanej Grupie Muszkieterów przez byłego generalnego wykonawcę oraz podwykonawców.
Podczas poniedziałkowego spotkania, które odbyło się w sali obrad ząbkowickiego urzędu miejskiego, przedstawiciele Grupy Muszkieterów w obecności burmistrza Marcina Orzeszka i podwykonawców, ale bez generalnego wykonawcy, poinformowali o dalszych działaniach związanych z wyjaśnieniem sytuacji w związku z budową Bricomarche. Spotkanie podzielono na dwie części. Pierwsze zorganizowano dla przedsiębiorców, drugie dla mediów. Z ramienia Grupy Muszkieterów, czyli firm Krokus Sp z.o.o oraz Fasti Sp. z o.o., obecni byli dyrektor ds inwestycji Andrzej Mycek, mecenas Marek Matejaszczyk, Bartłomiej Tarłowski z dyrekcji komunikacji i informacji, a także przedstawiciel budującego się Bricomarche- Tomasz Bieńkowski.
Kto jest winny zaistniałej sytuacji - inwestor czy generalny wykonawca?
Podczas obu spotkań odczytano oświadczenie, które było próbą wyjaśnienia sytuacji, odparcia oskarżeń w kierunku Grupy Muszkieterów oraz uspokojenia przedsiębiorców. Przedstawiciele inwestora tłumaczyli, iż byli stroną umowy z firmą Budinstal, a dalsze "umowy" podpisywane były pomiędzy byłym generalnym wykonawcą a przedsiębiorcami. Według inwestora do generalnego wykonawcy trafiło dotąd 7,5 mln złotych netto, które to pieniądze były przekazywane systematycznie po zakończonych etapach inwestycyjnych. Po odstąpieniu od umowy przez Grupę Muszkieterów, Budinstal wystosował kolejne roszczenia finansowe w wysokości ponad 5,5 mln złotych z tytułu wykonania prac dodatkowych. Należy tu jednak zaznaczyć, iż każda dodatkowo wykonywana praca musi być wcześniej zaakceptowana przez inwestora, do tego jednak nie doszło.
Jako przyczynę zaistniałej sytuacji podano rażące uchybienia w prowadzeniu inwestycji przez generalnego wykonawcę, czyli Budinstal.
- Firma ta dopuściła się skrajnych nieprawidłowości w sposobie rozliczania inwestycji - mówił Andrzej Mycek.
Sprawa znajdzie swój finał w sądzie
Grupa Muszkieterów podjęła decyzję o wkroczeniu na drogę sądową z firmą Budinstal. Organy ścigania również będą poinformowane o możliwości popełnienia przestępstwa przez generalnego wykonawcę. Dyrektor Mycek podkreślał, że Grupa Muszkieterów nie zarabia na budowie, ale na użytkowaniu powstałej inwestycji. Podstawowym założeniem jest prowadzenie handlu. W związku z tym, oprócz wielkich strat finansowych związanych z zaistniałą sytuacją, powstały szkody niewymierne finansowo, jak dobre imię inwestora.
Grozi im bankructwo? Lokalni przedsiębiorcy blokują budowę Bricomarche
- Zdajemy sobie sprawę z tego, że oszukani podwykonawcy wraz z rodzinami, znajomymi stanowią część środowiska lokalnego, które przecież stanowi dla nas potencjalnego klienta w przyszłości - dodaje Mycek.
Budinstal nie zgłaszając podwykonawców złamał według inwestora warunki umowy. Przedsiębiorcy są podzieleni na zgłoszonych jako podwykonawcy, niezgłoszonych oraz dostawców sprzętu i materiałów. Część z nich posiadała umowy formułowane na cenę ryczałtową, inni mieli je po cenach jednostkowych. Właściwa analiza jest bardzo skomplikowana i czasochłonna, jednak niezbędna do chociażby częściowego rozwiązania problemu.
- Nie jest w naszym interesie, aby generalny wykonawca nie zgłaszał nam podwykonawców, ponieważ przez to może się zdarzyć, że będziemy musieli drugi raz zapłacić podwykonawcy - komentował mecenas Matejaszczyk.
Wyjaśnienie sytuacji ma nastąpić do 14 czerwca
Z relacji przedsiębiorców ze spotkania wynika, iż zostali oni zapoznani z takim samym oświadczeniem Grupy Muszkieterów, jakie odczytano przedstawicielom prasy. Aby uniknąć chaosu, do urzędu zaproszono pewną grupę podwykonawców, którzy byli przedstawicielami spośród grupy 27 firm. Spotkanie trwało 1,5 godziny.
- Zostaliśmy poinformowani, iż od 23 maja do 14 czerwca będą organizowane spotkania z przedsiębiorcami, w celu wyjaśnienia i sprawdzenia wszelkiej dokumentacji związanej z budową. Inwestor podkreślał, że każda sprawa będzie rozpatrywana indywidualnie - opowiada Krzysztof Sawicki z firmy Ażur, który stracił w tej budowie 330 tys złotych. Pan Krzysztof, jako podwykonawca, był jednym z wielu niezgłoszonych inwestorowi.
Prawo chroni podwykonawców
Podwykonawcy świadczący pracę dla generalnego wykonawcy są chronieni w związku z solidarną odpowiedzialnością inwestora i wykonawcy według Kodeksu Cywilnego, zatem podwykonawca może domagać się zapłaty należnego mu wynagrodzenia zarówno od generalnego wykonawcy, jak i od inwestora. Inwestor ponosi tutaj największe ryzyko, gdyż jest odpowiedzialny za zapłatę wynagrodzenia należnego podwykonawcy nawet wówczas, gdy rozliczył się już z generalnym wykonawcą. Aby jednak taka odpowiedzialność powstała, muszą być spełnione odpowiednie warunki. W znacznie gorszej sytuacji mogą być przedsiębiorcy, którzy dostarczali sprzęt i materiały budowlane.
Najpierw sklep, potem pieniądze
Najważniejszym czynnikiem w tej chwili dla Grupy Muszkieterów jest otwarcie sklepów, które planuje się na sierpień 2013. Zaraz po tym stoi sprawa rozliczenia przedsiębiorców. Kwoty, które mogą zostać faktycznie przyznane przedsiębiorcom, w tej chwili nie są znane. Dopiero po spotkaniach indywidualnych będzie wiadomo o jakich, i czy w ogóle, można mówić kwotach. Od niektórych przedsiębiorców Grupa Muszkieterów będzie wymagała dostarczenia dodatkowych dokumentów w celu uzupełnienia. W związku z tym w odniesieniu do części podwykonawców sprawa może się jeszcze przeciągnąć.
- Na pewno będziemy się starali do 14 czerwca zapewnić klarowną i jasną sytuację każdemu z przedsiębiorców. Poinformujemy także, czy będą możliwe dla nich jakieś fundusze z naszej strony - zapewniał dyrektor Mycek.
AJ / Express-Miejski.pl
Tragiczna sytuacja ząbkowickich przedsiębiorców
2013-05-21 14:51:20
AJ / Express-Miejski.pl
Kto zawinił i kto poniesie konsekwencje finansowe w związku z nieprawidłowościami przy budowie Bricomarche w Ząbkowicach Śląskich okaże się po zbadaniu całej dokumentacji przekazanej Grupie Muszkieterów przez byłego generalnego wykonawcę oraz podwykonawców.
2013-05-21 15:10:31
gość: ~przedsiebiorca
A to ci afera. Wspolczuje tym przedsiebiorcom. 300 000 piechota nie chodzi a ludziom trzeba placic...
2013-05-21 15:49:29
gość: ~hektor
Myślę, że inwestor też powinien czuć się winny, przy obrocie mln nie ma zmiłuj się, zaufanie musi być na sensownym poziomie. Teraz Budinstal ogłosił upadłość i co dalej???
2013-05-21 18:07:23
gość: ~LONGIN
Bardzo dobry artykuł. Nareszcie w gazecie są dziennikarze, które piszą na konkretne temat.
2013-05-21 20:31:09
gość: ~cegiełka
I od działania Muszkieterów uzależniam swoje o nich zdanie - tzn jak szybko uda się wyrównać straty naszych lokalnych przedsiębiorców. Ja tam mogę kupować na Kolejowej i Brico nie jest mi do życia potrzebne.
2013-05-21 20:41:51
gość: ~popieram
zgadzam sie z przedmowca. Moga duzo stracic jesli postapia pochopnie. chociaz... znajac realia to nawet jakby wypieli sie totalnie to i tak ludzie tam pojda bo maja gdzies naszych
2013-05-22 08:08:37
gość: ~konsument
Za taki numer wykręcony naszym ząbkowickim firmom, w życiu nic nie kupię u Muszkieterów i będę do tego namawiał wszystkich znajomych i całą rodzinę.
2013-05-23 10:03:00
gość: ~polo
jaki numer przecież tu winny jest główny wykonawca i sami przedsiębiorcy ze się tak dali wpuścić w maliny na takie kwoty
2013-05-24 11:37:49
gość: ~konsument
Uważam, że tak renomowana międzynarodowa firma powinna bardziej nadzorować swoje inwestycje i niedopuszczać do takich nadużyć. Kładzie się to cieniem na jej wizerunku i dobrej opinii w całej Polsce. Jeżeli już doszło do takiej sytuacji, to Muszkieterowie (jako bogata firma) powinni okazać się partnerem godnym zaufania i zapłacić naszym ząbkowickim przedsiębiorcom za wykonane usługi i dostarczone towary. Jeżeli tak zrobią, to będę zostawiał w ich sklepach całą pensję i gorąco będę do tego namawiał wszystkich znajomych i całą rodzinę.
2013-05-24 12:44:33
gość: ~xxxx
dwukrotnie płacic za to samo, kto sobie na to pozwoli, chyba jedynie ministerstwo transportu, które z pieniędzy podatników zapłaciło dwa razy za autostrady
2013-05-24 12:57:39
gość: ~polo
dokładnie zgadzam się z autorem xxx
2013-05-25 07:31:18
gość: ~konsument
Muszkieterowie powinni za brak nadzoru zapłacić i później ewentualnie wyegzekwować te pieniądze od bezpośredniego inwestora lub głównego wykonawcy. Wygląda mi to na z góry ukartowany przekręt, który już miał miejsce z tymi samymi "aktorami" w innych miejscach Polski.
2013-06-05 19:05:17
gość: ~Pio
ostatnio dodany post
a przedsiebiorcy to niby w czym zawinili?kto da dzisiaj z góry pieniadze za usługe gdu jest konkurencja na rynku?umowy i zlecenia maja wiec jak sie mieli zabezpieczyc?
REKLAMA
REKLAMA