Zima zaskakuje drogowców, a wiosna zaskakuje zarządców dróg. Wielkie dziury wraz z odwilżą odsłania topniejący śnieg. W obu przypadkach jest jeden wspólny mianownik – kierowcy.
Można zrozumieć, że nagły opad śniegu może zaskoczyć w październiku oraz, że przygotowanie dokumentacji przetargu czy innych uzgodnień, aby usunąć tę czy inną dziurę trwa. Ciężej jest już zrozumieć dlaczego w miesiącu kwietniu porzucono zaśnieżoną drogę pomiędzy Kamieńcem Ząbkowickim a Suszką?
Kierowcy zmuszeni byli przedzierać się przez zaspy nawianego śniegu. Taki stan trwał kilka dni. Na szczęście już został rozwiązany! Tym razem drogowcom, zarządcom i wszystkim tym, którzy odpowiadają za stan nawierzchni (dostają za to pensję) z pomocą przyszła natura…
Prawdopodobnie wiosna, nie mogąc patrzeć na bezradność kierowców, postanowiła pomóc. Śnieg już stopniał, problem został rozwiązany.
Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA