Gospodarki uczył go tato, który był sołtysem wsi Kalinowice Dolne. Mimo, że sam nie kandydował na sołtysa, po ojcu przejął gospodarkę i zamiłowanie do polityki. Obecnie członek rady powiatu a prywatnie sportowiec i miłośnik pięknych kobiet.
Z ojca na syna
Od najmłodszych lat pomagał tacie w gospodarstwie, teraz sam jest gospodarzem. Wiesław Jabłoński dawniej zajmował się również zwierzyną hodowlaną, jednak brak czasu i częste wyjazdy zmusiły go do zawężenia swojej działalności.
- Mój tato był sołtysem kilka kadencji. Ludzie mnie namawiali, żebym wziął udział w wyborach na sołtysa, jednak jakoś mnie to nie interesowało. Działam w wielu obszarach i nie chciałem, żeby kiedykolwiek zarzucono mi, że pcham się do wszystkiego – opowiada.
Z gospodarza w polityka
Dzięki mniejszej liczbie obowiązków przy prowadzeniu gospodarstwa, aktywista pozwolił sobie na podjęcie działań w innych obszarach życia. Mimo, że nie poszedł w ślady ojca, zainteresowanie polityką lokalną wzięło górę.
- Znalazłem sobie pewną gamę zainteresowań i wokół tego teraz funkcjonuję. Działaczem społecznym jestem od około 40 lat. W `98 roku zostałem radnym gminnym, a od 3 lat do chwili obecnej działam już jako radny powiatowy – mówi nasz gość.
Dawniej tylko sport
– Zanim zainteresowało mnie życie polityczne, mój czas zajmowała piłka nożna oraz tenis stołowy.
Choć osiągnięcia w tych dziedzinach nie były światowe, to na szczeblu gminnym zawsze udawało mu się coś po sobie zostawić.
- Wtedy miałem duszę młodego sportowca, z biegiem lat zaczęły mnie interesować inne kwestie, jednak sport nie pozostał mi obojętny – tłumaczy radny.
Potwierdzeniem tego jest fakt, że ponad 3 lata temu zawiązał klub sportowy, który w tej chwili jest już stowarzyszeniem. Niestety brak finansów gminy na rozwój ducha sportowego spowodował, że klub nie funkcjonuje jak powinien i jakby chcieli tego członkowie. Jednak nie tracą nadziei.
To już nie ten wiek
- Obecnie uprawiam jeszcze sport, ale już nie są to sporty biegowe czy wyczynowe, to jednak już nie jest ten wiek – komentuje działacz.
Od około 3 lat nasz rozmówca bierze udział w treningach oraz zawodach w „armwrestlingu”, czyli siłowaniu się na rękę. Jest uczestnikiem kategorii przygotowanej dla osób, które ukończyły 50 rok życia.
- Staram się podchodzić do tego profesjonalnie, ponieważ to lubię. Dodatkowo sprawia mi przyjemność możliwość spędzania czasu w młodym zespole – dodaje Jabłoński.
Musiałem radzić sobie sam
W życiu każdego mężczyzny najważniejszą osobą w dorosłym życiu jest kobieta. Osoba, z którą dzieli się zmartwieniami, ale i radościami.
– W pewnej chwili mojego życia musiałem radzić sobie zupełnie sam, gdy ponad 8 lat temu zostałem wdowcem. To było trudne. Kobiety radzą sobie samodzielnie o wiele lepiej niż mężczyźni, czego doświadczyłem – komentuje radny.
Jak opowiada, radził sobie nie najgorzej, jednak samotność, odpowiedzialność za wszystkie obowiązki domowe i inne sprawy przytłaczała.
- Na szczęście w tej chwili znalazłem swoją bratnią duszę i troszkę odetchnąłem – już z uśmiechem na twarzy dodaje mężczyzna.
O nadchodzącym 8 i 10 marca
- Dawniej święto obchodzono inaczej. Było widać mężczyzn z kwiatami i zainteresowanie tym dniem. Teraz obserwuje się to u pewnego gremium osób, które kultywują zwyczaj. Życzenia z grzeczności składało się obcym paniom, spotkanym tego dnia. Dziś raczej składamy je tylko w najbliższym otoczeniu. Nie powiem, że młodzi mężczyźni nie pamiętają, czy coś źle robią, bo bym ich obraził, ale robią to w inny sposób. Teraz goździki, bombonierkę czy rajstopy zastąpiło kino, wycieczka a nawet sms, coś zupełnie innego niż znam ja. Organizowaliśmy Dzień Kobiet, zapraszając Panie na kawę, herbatę i ciastko. Każda otrzymywała goździka. Teraz się tego nie praktykuje na taką skalę. W pogoni za życiem zapominamy o ludzkich sprawach. Dzień Kobiet daje mężczyznom szansę na okazanie zainteresowania, szacunku i pamięci, z czego powinniśmy korzystać – dodaje Wiesław Jabłoński.
Za mało kobiet w polityce
Radny uważa, że mimo, że panie pojawiają się na scenie politycznej, to jednak jest ich mało.
- Nie wiem dlaczego tak się dzieje, może z nadmiaru obowiązków. Myślę, że często panie nie wierzą w swoje możliwości, bo od niepamiętnych czasów mężczyzna był faworyzowany na wysokich stanowiskach, chociaż widać już pozytywne zmiany w tym zakresie – komentuje.
Odnosząc się do Dnia Mężczyzn, który jest obchodzony 10 marca, to jak mówi radny, on sam nie spotyka się z obchodzeniem tego święta. Jest to coś nowego, znanego młodzieży. Dzień Kobiet dominuje i panowie są w jego ocenie troszkę pomijani, ale to panie są kwiatem, wiec zupełnie go to nie dziwi.
- Osobiście nie czuję się urażony z powodu tego, że Dzień Mężczyzny nie jest tak obchodzony, jak Dzień Kobiet, lecz mimo to warto pamiętać, że w życiu kobiet są jeszcze mężczyźni – mówi radny.
JA/Express-Miejski.pl
Mężczyzna z dawnych czasów
2013-03-08 14:42:37
JA/Express-Miejski.pl
Gospodarki uczył go tato, który był sołtysem wsi Kalinowice Dolne. Mimo, że sam nie kandydował na sołtysa, po ojcu przejął gospodarkę i zamiłowanie do polityki. Obecnie członek rady powiatu a prywatnie sportowiec i miłośnik pięknych kobiet.
2013-03-10 19:39:38
gość: ~justynka
Ta kobieta na zdjęciu to nowa baba tego Pana?????
2013-03-11 06:35:12
serio
Miłośnik tylko PIĘKNYCH kobiet to seksista a nie mężczyzna.
2013-03-11 09:25:44
gość: ~nolek
A skąd Ty mozesz wiedziec co wg niego oznacza piekna? Moze nie chodzi o wyglad a piekne wnetrze? Puknij sie w glowe. Typowa baba. Cokolwiek facet by nie powiedzial i jak sie staral to zle.
2013-04-13 19:31:16
gość: ~miejscowa
Akurat poprzednicy mieli racje,sexista od najmlodszych do najstarszych.Jak leci ktora zechce ,a chca tylko te ktorych juz nikt nie chce:)
2013-06-22 20:14:00
gość: ~grażyna
ostatnio dodany post
pozdrawiam i gratuluje
REKLAMA
REKLAMA