Express-Miejski.pl

Odpowiedź Burmistrza Żegańskiego na list otwarty w sprawie swojego wypadku

Krzyszof Żegański

Krzyszof Żegański fot.: UMiG Bardo

Burmistrz Miasta i Gminy Bardo, Krzysztof Żegański, odniósł się do zapytań skierowanych do niego w ramach listu otwartego od mieszkańca Barda. Skupił się przede wszystkim na poruszonej przez Jana Kulińskiego kwestii swojego wypadku, któremu uległ latem 2012 roku.

Chodzi o zdarzenie, które miało miejsce w niedzielne popołudnie, 26 sierpnia ubiegłego roku na ulicy Piłsudskiego w Kłodzku będące wynikiem nieumyślnego zachowania kierowcy samochodu osobowego marki Mercedes 124. Podczas wyprzedzania jadącego na rowerze burmistrza, kierujący autem zajechał mu drogę, a następnie gwałtownie się zatrzymał przez co zmusił Żegańskiego do natychmiastowego hamowania. W wyniku tego manewru stracił on panowanie nad rowerem, przewrócił się, co spowodowało u niego uszkodzenia ciała m.in. stłuczenia i złamanie kości jarzmowej, uniemożliwiające mu normalne funkcjonowanie przez okres powyżej 7 dni. Kierowca zbiegł z miejsca wypadku, sprawą zajęła się Komenda Powiatowej Policji w Kłodzku, a Prokuratura Rejonowa w Kłodzku wszczęła postępowanie w tej spawie.

„Panie Burmistrzu, (…) ponieważ śledztwo jest rekordowo długie (…) rodzi to w społeczności Naszej Małej Ojczyzny, podejrzenia, plotki, oszczerstwa, co do Pańskiej osoby i stanu trzeźwości w momencie wypadku. Uważam więc, by w trosce o dobre imię własne, a także o Majestat sprawowanej władzy i Urzędu położył Pan kres dalszym tego rodzaju nieuprawnionym i bezpodstawnym insynuacjom, a nadto będzie to wyraz realizacji Pańskich deklaracji wyborczych o stałym informowaniu lokalnej społeczności” – czytamy w dokumencie skierowanym do burmistrza Krzysztofa Żegańskiego.

- Insynuacje odnoszące się do mojej trzeźwości zostawiam bez komentarza – oświadcza Krzysztof Żegański, burmistrz Miasta i Gminy Bardo i dodaje: - Odnośnie rozpowszechnianych przez autorów, nazywanych przeze mnie „sfrustrowanymi mędrcami”, nieprawdziwych i oszczerczych informacji na forum i w komentarzach portalu ekspress-miejski.pl z całą mocą publicznie obwieszczam, że nie jestem wielbłądem.

Jak dowiedzieliśmy się w Prokuraturze Rejonowej w Kłodzku dochodzenie w sprawie wypadku zostało umorzone 20 grudnia 2012 roku, a sprawca zdarzenia pozostaje nieznany.

SPROSTOWANIE: W pierwszej wersji artykułu podaliśmy, że prokuratura podkreśla, że burmistrza Żegańskiego nie zbadano pod kątem trzeźwości, gdyż to nie on spowodował wypadek, ale był w nim poszkodowanym.

W wyniku ponownej rozmowy z przedstawicielem prokuratury informujemy, że burmistrz Żegański został przebadany pod kątem trzeźwości. Gdyby stan poszkodowanego wskazywał na upojenie alkoholem, prowadzono by w tej sprawie postępowanie karne.

Express-Miejski.pl / Sylwia Stwora

35

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Odpowiedź Burmistrza Żegańskiego na list otwarty w sprawie swojego wypadku

    2013-02-08 09:42:31

    Express-Miejski.pl / Sylwia St

    Burmistrz Miasta i Gminy Bardo, Krzysztof Żegański, odniósł się do zapytań skierowanych do niego w ramach listu otwartego od mieszkańca Barda. Skupił się przede wszystkim na poruszonej przez Jana Kulińskiego kwestii swojego wypadku, któremu uległ latem 2012 roku.

  • 2013-02-08 14:23:45

    serio

    Ośmielam się zauważyć, że w całej sprawie nie ineresowało mnie czy ofiara wypadku jest wielbłądem czy nie. Ja tylko pytałam czy ofiara była trzeźwa w momencie zdarzenia drogowego i takiej odpowiedzi do tej chwili nie ma, bo wypowiedź, że insynuacje "zostawiam bez komentarza" niczego nie wyjaśnia. Jestem w posiadaniu pisma w którym wyraźnie stoi, że pobrano od ofiary krew w celu określenia stanu trzeźwości. Teraz dowiaduję się, że ofiary NIE ZBADANO pod kątem trzeźwości -
    ktoś tu kłamie i idzie w zaparte. Ośmielam się zauważyć, że nawet poszkodowani w wypadkach są sprawdzani na trzeźwość, bo nawet gdy nie są sprawcami wypadków,to mogli się przyczynić do jego zaistnienia. Pożyjemy, wyjaśnimy kto skłamał.

  • 2013-02-08 17:55:08

    gość: ~JK

    KTO TU KŁAMIE ? Przedstawiam treść pisma : Komenda Powiatowa Policji w Kłodzku l.dz. P-062- 1/12 Kłodzko dnia 12.11.2012 r. W odpowiedzi na Pana wniosek o udostępnienie informacji publicznej informuję ,ze w dniu 26.08.2012 r. na terenie działania KPP w kłodzku miało miejsce zdarzenie drogowe z udziałem osoby podanej przez Pana we wniosku Na miejscu funkcjonariusze Policji wykonywali czynności służbowe zgodnie z Wytycznymi nr 3 Komendanta Głównego Policji z dnia 05.07.2007 r. w sprawie postępowania policjantów na miejscu zdarzenia drogowego. POSZKODOWANY ROWERZYSTA ZOSTAŁ PRZEWIEZIONY DO SZPITALA W POLANICY ZDROJU GDZIE PODDANO GO BADANIU NA ZAWARTOŚĆ ALKOHOLU W ORGANIŻMIE. W przedmiotowej sprawie KPP w Kłodzku prowadzone jest postępowanie przygotowawcze nadzorowane przez Prokuraturę Rejonową w Kłodzku. Z poważaniem Komendant Powiatowy Policji w Kłodzku insp Andrzej Basztura.
    Od kiedy to Policja zaprzestała badania na zawartość alkoholu w organiżmie uczestników wypadku lub zdarzenia drogowego ?
    Jak to jest możliwe ,że bezpośrednio po zdarzeniu prowadzący tę sprawę już ustalił kto jest sprawcą wypadku, i wykluczył burmistrza Krzysztofa Żeganskiego nadając mu status pokrzywdzonego i jako taki nie podlegał badaniu? W takim razie po co było trwonić czas przez cztery miesiące na poszukiwanie Mercedesa Widmo ? Kto kłamie czy inspektor Andrzej Basztura czy Prokurator w Kłodzku bo normalnie kurde coś tu nie gra. Jeśli istotnie Prokurator udzielił takiej informacji EM i posłużył się taką argumentacją o odstąpieniu od badania na zawartość alkoholu w organizmie rowerzysty Krzysztofa ZEGANSKIEGO, to apeluję do wszystkich uczestników w ruchu drogowym odmawiajcie dmuchania w alkomat, alkotest czy poddania się badaniu j krwi gdy nie jesteście sprawcą wypadku ,np.. podczas rutynowej kontroli. Jakim prawem policja ma kontrolować trzeźwość kierowcy wówczas kiedy nie spowodował on żadnego wypadku czy zagrożenia. ?W tej sytuacji pozostaje zainteresować Prokuratora Generalnego swoistym pojmowaniem prawa przez podległych mu Prokuratorów.

  • 2013-02-08 17:56:13

    gość: ~JK

    KTO TU KŁAMIE ? Przedstawiam treść pisma : Komenda Powiatowa Policji w Kłodzku l.dz. P-062- 1/12 Kłodzko dnia 12.11.2012 r. W odpowiedzi na Pana wniosek o udostępnienie informacji publicznej informuję ,ze w dniu 26.08.2012 r. na terenie działania KPP w kłodzku miało miejsce zdarzenie drogowe z udziałem osoby podanej przez Pana we wniosku Na miejscu funkcjonariusze Policji wykonywali czynności służbowe zgodnie z Wytycznymi nr 3 Komendanta Głównego Policji z dnia 05.07.2007 r. w sprawie postępowania policjantów na miejscu zdarzenia drogowego. POSZKODOWANY ROWERZYSTA ZOSTAŁ PRZEWIEZIONY DO SZPITALA W POLANICY ZDROJU GDZIE PODDANO GO BADANIU NA ZAWARTOŚĆ ALKOHOLU W ORGANIŻMIE. W przedmiotowej sprawie KPP w Kłodzku prowadzone jest postępowanie przygotowawcze nadzorowane przez Prokuraturę Rejonową w Kłodzku. Z poważaniem Komendant Powiatowy Policji w Kłodzku insp Andrzej Basztura.
    Od kiedy to Policja zaprzestała badania na zawartość alkoholu w organiżmie uczestników wypadku lub zdarzenia drogowego ?
    Jak to jest możliwe ,że bezpośrednio po zdarzeniu prowadzący tę sprawę już ustalił kto jest sprawcą wypadku, i wykluczył burmistrza Krzysztofa Z nadając mu status pokrzywdzonego i jako taki nie podlegał badaniu? W takim razie po co było trwonić czas przez cztery miesiące na poszukiwanie Mercedesa Widmo ? Kto kłamie czy inspektor Andrzej Basztura czy Prokurator w Kłodzku bo normalnie kurde coś tu nie gra. Jeśli istotnie Prokurator udzielił takiej informacji EM i posłużył się taką argumentacją o odstąpieniu od badania na zawartość alkoholu w organizmie rowerzysty Krzysztofa Z, to apeluję do wszystkich uczestników w ruchu drogowym odmawiajcie dmuchania w alkomat, alkotest czy poddania się badaniu j krwi gdy nie jesteście sprawcą wypadku ,np.. podczas rutynowej kontroli. Jakim prawem policja ma kontrolować trzeźwość kierowcy wówczas kiedy nie spowodował on żadnego wypadku czy zagrożenia. ?W tej sytuacji pozostaje zainteresować Prokuratora Generalnego swoistym pojmowaniem prawa przez podległych mu Prokuratorów.

  • 2013-02-08 20:42:23

    gość: ~Świadek

    Wiesz Żegański,że w Kłodzku jest ulica Piłżegański!
    A tym śmieciowym papierem, formalnie potwierdziłeś jest istnienie.
    Masz ostatnio pecha jak widzę do wszelkich postanowień z klauzulą "umorzono".
    Jako ten, który w zeszłym roku usiłował dokonać zabójstwa twej osoby,i co, też zakończono umorzeniem,co więcej,jako strona w tej sprawie,/ miałeś takie prawo/ zaskarżyłeś owe postanowienie do Sądu,co odebrałem, jako dowód,że w tym mądrym przysłowiu "GŁUPICH NIE SIEJĄ SANI SIĘ RODZĄ" idealnie się odnajdujesz, a Sąd oczywiście, znając mądrość przysłów, utwierdził mnie tylko w tym przekonaniu.
    Żegański zdajesz sobie sprawę z kompromitacji, kiedy głupota twoja szuka lekarstwa przed wymiarem sprawiedliwości.Muszę cię pocieszyć,nie ma jeszcze lekarstwa na twoją głupotę,i życie w tym stanie masz dozgonnie zagwarantowane.
    Ale wiesz co,skorzystaj z tej swojej głupoty,opatentuj czym prędzej ten numer, bo" postępowanie na zegańskiego" może się odbić szerokim echem,bo portal społecznościowy doba.pl,ekspres miejskl mają moc sprawczą.
    Andrzej Krawczyk

  • 2013-02-08 20:47:21

    gość: ~xxx

    ¬Nawet jak jesteś na pasach i ktoś cię potrąci to badanie na zawartość jest pewne.Można wbiec nagle ,iść niepewnie itd.Ten kierowca z merca -prawdopodobnie nasz delikwent nie uderzył w niego i mógł nawet nie zauważyć ,że z tyłu ktoś ucieka do rowu.Po imprezie są opóżnione reakcje(każdy to wie)-chciał wyhamować i to robił-ale odległość była wirtualna.Jedno jest pewne -błąd drogówki(w najnowszym filmie mamy przykłady)trzeba ustalić obsadę radiowozu-i zapytać kto mataczy?!!!Jeżdżę codziennie do Kłodzka i nie zdarzyło mi się zobaczyć rowerzysty na 8-mce.(już 10 lat)Tylko ludzie bez wyobrażni próbują się na tej trasie przedostać rowerem..Obserwując wyniki gospodarcze gminy-to raczej nie dziwi,a te podwyżki za śmieci z 7.5 na 13- to cud go ocalił , bo bida by Nas czekała.

  • 2013-02-09 07:58:23

    gość: ~gość

    Panie Burmistrzu, skoro czuje się pan pomawiany proszę iść z tym do sądu, co oni będą z Pana tak prawego człowieka jakiegoś przestępce robić?

  • 2013-02-09 08:13:19

    gość: ~Bardzianka

    Nasz Burmistrz ma chyba dużo do stracenia, skoro jego wojaże mogą się skończyć podobnie:

    http://forum.gazeta.pl/forum/w,13129,55824398,55824398,Wojewoda_mazowiecki_pijany_na_rowerze.html


    http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci_agencyjne/pap/artykul/dolnoslaskie;prawomocnie;skazany;burmistrz;kamiennej;gory;zostal;odwolany,212,0,169428.html

  • 2013-02-11 12:44:14

    gość: ~mieszkaniec

    Czytając wypociny Burmistrza , bierze mie śmiech , bo to właśnie przysłowie mówi " CZŁOWIEK NIE WIELBŁĄD NAPIĆ SIĘ MUSI "
    dla mnie sprawa jest oczywista , gość był trofiejny - a to całe dochodzenie to śmiech na sali , kolejny dowód na działanie policji i prokuratury ,dochodzenie trwa trzy miesiące i co ustaliły te organy ? podają iż był to mercedes 124 , to kto to zobaczył ? jak poszkodowany w stanie ciężkim został zabrany z miejsca zdarzenia , jeżeli świadkowie to zapamiętali rodzaj samochodu , a nia numery rejstracyjne , jakiego koloru było auto ? tylko że była to 124 . a dlaczego patrol nie dopilnował aby pobrać krew do badania ?
    powyższy patrol nie dopełnił obowiązków słóżbowych ? a za nie dopełnienie obowiązków słóżbowych grozi komisja dyscyplinarna !!

  • 2013-02-11 13:47:59

    gość: ~ja

    Hm... i w kolejnym komentarzu roi się od błędów ortograficznych, kochani - po raz kolejny, choć nie pod tym artykułem, chcę zaznaczyć, że może nie w modzie, ale Polakowi wypadałoby pisać poprawną polszczyzną, tym bardziej, że sprawdzający ta maszyna widzi i alarmuje o błędach. Szkoda, że nie alarmuje, w jakiś niedwuznaczny sposób, o braku kultury słowa.

  • 2013-02-11 16:05:03

    gość: ~ja

    A to nie "ja", ja nie pisałabym "kochani" ;P

  • 2013-02-12 01:28:20

    gość: ~totylkoja

    wiem..., bo to ja!
    Pozdrawiam.

  • 2013-02-12 06:15:23

    serio

    Z uporem "sfrustrowanego mędrca" wracam do wątku głównego: w całej sprawie nie ineresowało mnie czy ofiara wypadku jest wielbłądem czy nie. Ja tylko pytałam czy ofiara była trzeźwa w momencie zdarzenia drogowego i TAKIEJ ODPOWIEDZIdo tej chwili NIE MA, bo wypowiedź, że insynuacje "zostawiam bez komentarza" niczego nie wyjaśnia. Jestem w posiadaniu pisma w którym wyraźnie stoi, że POBRANO od ofiary krew w celu określenia stanu trzeźwości. Teraz dowiaduję się, że ofiary NIE ZBADANO pod kątem trzeźwości - ktoś tu kłamie i idzie w zaparte. Ośmielam się zauważyć, że nawet poszkodowani w wypadkach są sprawdzani na trzeźwość, bo nawet gdy nie są sprawcami wypadków,to mogli się przyczynić do jego zaistnienia. Pożyjemy, wyjaśnimy kto skłamał.

  • 2013-02-14 12:49:40

    serio

    UWAGA, UWAGA -dpowiedź bur...-mistrza na list otwarty została opatrzona SPROSTOWANIEM następującej treści: "W pierwszej wersji artykułu podaliśmy, że prokuratura podkreśla, że burmistrza Żegańskiego NIE ZBADANO pod kątem trzeźwości, gdyż to nie on spowodował wypadek, ale był w nim poszkodowanym.
    W wyniku ponownej rozmowy z przedstawicielem prokuratury informujemy, że burmistrz Żegański ZOSTAŁ PRZEBADANY pod kątem trzeźwości. Gdyby stan poszkodowanego wskazywał na upojenie alkoholem, prowadzono by w tej sprawie postępowanie karne."
    Na powyższe mam do powiedzenia - "Gdyby babcia miała wąsy, to by była dziadkiem".
    GDYBANIE nie przystoi prokuraturze. Trzeźwy czy nie - konkretnie, tak czy nie, bez gdybania. Czekam na kolejną wersję artykułu.

  • 2013-02-14 17:46:39

    gość: ~sama

    sama sobie pisze i sama odpowiada,,, ot co

  • 2013-02-14 19:07:20

    gość: ~czytelnik

    ty "sama" to wymyślasz czy ktoś ci podpowiada ? napisała co wiedziała, prawdziwa głębia przemyśleń i intelektu. Odnieś sie lepiej "sama" jak SAMA potrafisz myśleć do tematu wątku,jak to się stało ,że w ciągu jednego tygodnia wiarygodna"inaczej" prokuratura podaje do publicznej wiadomości dwie różne wersje tego samego dochodzenia.Czyżby przyparta do muru kwitami nagle prokuratura doznała olśnienia,czy może jeszcze raz przekartkowali akta, to co poprzednia wersja była dla kogo ?

  • 2013-02-14 20:06:30

    gość: ~Sama

    Sama sobie wymyślam i sama sobie piszę. A tobie g... do tego. A bez tej informacji już spać nie możecie? Do łopaty i śnieg zbierać. A wątek jest jaki jest tylko dzięki takim czytelnikom i "pisarzom" jak ty. A zdemenciała "serio" już ma taki styl bycia i życia. Żywemu nie przepuści. Społeczniczka się znalazła. Do Wrocławia z powrotem. Siłaczka następna.

  • 2013-02-14 21:03:17

    gość: ~gość

    Od ilu promili zaczyna się upojenie alkoholowe???
    Pytam bo nie wiem?

  • 2013-02-14 21:27:19

    gość: ~czytelnik

    "sama" ci odpowie, bo pisze jakby "sama " była w upojeniu alkoholowym.A tobie "sama" g..wno do tego co piszę na tym wątku , na razie trzymam sie tematu : trzeżwości pana burmistrza,to przecież ten watek sama redakcja EM zamieściła, ty" sama przejdż do innych wątków a sa takie np,. wyszywanie makatek, czy o gotowaniu jajek na twardo, dobrze byłoby gdybyś staremu kapcie teraz podała albo plecy mu umyj i pamietaj zupy nie przesól a póki co nie ty " sama myśle i sama piszę " będziesz decydowała gdzie ktoi ma mieszkać.Nie podoba sie nie czytaj, bo to może ci zaszkodzić łupieżu dostaniesz. No to był badany czy nie był ?

  • 2013-02-14 21:59:08

    gość: ~gość

    Jaka jest różnica pomiędzy upojeniem alkoholowym a tzw. "humorkiem" wg kodeksu drogowego bo zastanawia mnie dlaczego użyto słowa UPOJENIE a gdyby nie był upojony tylko lekko podpity to wszczęto by postępowanie w sprawie?
    Pytam bo nie wiem?

  • 2013-02-14 22:00:30

    gość: ~1324

    sam czytam i sam piszę,nie do ciebie "sama" blondynek ten wątek nie dotyczy. Sa dwa stany świadomości u np. rowerzysty ,burmistrza labo innego kierujacego , stan nietrzeżwości i stan po spozyciu alkoholu, nie ma stanu upojenia , przynajmniej w odniesieniu do kierujacych pojazdami , stan upojenia dotyczy balanagowiczów, wodzirejów, własnym sumptem genialnych strategów, można się też "samej" wprowadzić w stan upojenia urodą i osobistym wdziękiem burmistrza , to podobne do zakochania bez wzajemności.Stan nietrzezwości zachodzi gdy stężenie alkoholu we krwi wynosi powyżej 0,5 promila lub obecności w wydychanym powietrzu powyżej 0,25 mg alkoholu na dm 3.Stan po spożyciu zachodzi gdy stężenie alkoholu we krwi wynosi od 0,2 do 0,5 promila a w wydychanym powietrzu od 0,1 mg do 0,25 mg w dm3 .W przypadku stanu nietrzezwości kierowca odpowiada z kodeksu karnego a w tym drugim z łagodniejszego kodeksu wykroczeń. Coś w tej sprawie cuchnie, jak był badany rowerzysta to podajcie wynik badania , bo jak był w stanie po spożyciu alkoholu to istotnie nie jest w tej sprawie prowadzone postępowanie karne a tylko wyłącza sie materiały dla sądu celem ukarania w trybie wykroczenia a to pikuś, bo facio nie jest wówczas skazanym w procesie karnym tylko np. mandatem nie niższym od 50 zł i dalej może pełnic funkcje publiczne

  • 2013-02-14 22:07:00

    gość: ~gość

    A to już chyba wiem jaki kierunek został obrany. Dzięki 1324 za uświadomienie.....

  • 2013-02-14 23:09:57

    gość: ~gość

    a mnie np nie interesuje jakieś tam pisanie czy był upojony, zdupcony, spocony, nawalony czy zniewolony. Niech podadzą w końcu wynik tego badania, w postaci ksera i sprawa jasna, a tak to piszą baje wymyślają. Nad tym ktoś tam w Kłodzku panuje, a może też dają w gałę tam nieźle w tej prokuttttaturze, bełkocą coś tam w tym amoku. Może też ich poddać badaniu?

  • 2013-02-15 19:57:42

    gość: ~gość

    Czy to była merytoryczna odpowiedź burmistrza na list otwarty czy tzw. "wykręcenie się sianem"?? A co wspólnego z tym wszystkim ma niewinny wielbłąd?

  • 2013-02-15 22:50:18

    gość: ~gość

    Słuchajcie, tutaj nic nie pomoże badanie na zawartość alkoholu we krwi. Tego typa trzeba zbadać pod kątem poczytalności i tyle.

  • 2013-02-16 11:33:12

    gość: ~Sama

    Ciebie już nie trzeba badać.Z twoich teksów wynika, że na bank jesteś niepoczytalny.

  • 2013-02-16 12:04:11

    gość: ~666

    Do garów Samosiu, i uważaj zupy nie przesól, najwyrażniej jesteś nieszczęsliwie zakochana,to się zdarza obyś tylko z powodu miłosnego zawodu pod pociąg się nie rzuciła, diabli wiedzą co tam w tej blond główce się ulęgnie

  • 2013-02-17 07:26:49

    serio

    Ale mi "sama" puściła wiązankę komplementów - "ma styl, nie przepuści, społeczniczka, siłaczka". Nic tylko się cieszyć. Wielkie dzięki. Naśladowcy pilnie potrzebni - w kupie siła.

  • 2013-02-17 10:17:11

    gość: ~gość

    Czy budowa "wzgórza Sulejmana" bez wymaganych pozwoleń jest oszczercza i nieprawdziwa?

  • 2013-02-17 11:55:13

    gość: ~1364

    Jechał sobie powiem szczerze, żur- mistrz drogą na rowerze
    Mijał pola, w drodze dziury, jechał szybko było z góry
    Nie minęła chwila w rowie już chłopina
    Rower połamany, sprawca jest nieznany

    Przyjechali zaraz chłopcy , chłopcy zwani „radarowcy”
    Czy krew mu zbadali? czy się ” zlitowali”?
    Dość długo to trwało, nic się nie wydało

    Wielu o tym już pisało, o tym co się wtedy stało
    Inni znowu oświadczali, zdanie potem swe zmieniali
    Nie był upojony, bo byłby skończony
    Do dziś niewiadomo co wtedy zrobiono

  • 2013-02-18 21:53:17

    gość: ~kierowca

    A może przyczyną wypadku było niedostosowanie przez rowerzystę prędkości jazdy do warunków panujących na drodze?
    A merol to tylko zwid i oman? - badano ten wątek

  • 2013-02-19 11:16:58

    gość: ~1364

    W przypadku Naszego Burmistrza tym razem grającego rolę "ofiary wypadku" w grę może wchodzić NIEOGRANICZONA WYOBRAŻNIA, to i co w tym dziwnego ,ze ujrzał Mercedesa, on już nie takie rzeczy widywał, zobaczycie jak wybuduje ten Wodny Świat na Grunwaldzkiej to gotów przysiądz ,że widzial na Nysie Latającego Holendra gdy go jakiś kajak tam potrąci,bo też on ci jest zapalony wodniak-kajakarz, w najgorszym wypadku jak nie Latający Holender to Moby Dick.Ahoj wodniacy! Szerokiej Drogi Rowerzysci.

  • 2013-02-19 19:46:04

    gość: ~gość

    W kolizji drogowej dwóch pojazdów, gdzie jeden uderza w tył drugiego w 99 procentach przypadków winny jest jadący z tyłu, gdyż nie zachował nalezytej odleglości, i on zostaje ukarany mandatem karnym .
    W opisanym wyżej przypadku, winnym jest kierowca samochodu, który jechał z przodu bo zajechał ponoć drogę ( czy ktoś to widział, czy oparto się na zeznaniu pokrzywdzonego?)
    i to jest ten jeden procent.

  • 2013-02-22 22:04:55

    gość: ~czytelnik

    Czy to była odpowiedź? Raczej nie. Dlaczego więc autor wpisu tak zatytułował swoje wypociny?
    ..."zostawiam bez komentarza".... nie będę udawadniał, że nie jestem wielbłądem
    Znowu burmistrz skutecznie posłużył się swoją demagogią nie udzielając jednoznacznej odpowiedzi. A więc??


  • 2013-02-27 18:59:19

    gość: ~szofer

    Najpierw oświadczyli nie był badany bo byl ofiarą (losu?) potem stwierdzili, że jednak byl badany, ale nie był upojony.
    Po co te kombinacje? Był czy nie byl pod wplywem alkoholu?
    Wystarczy odpowiedzieć TAK lub NIE - ale to nie takie proste jak się niektórym wydaje

  • 2013-04-14 09:07:44

    gość: ~gość

    ostatnio dodany post

    Cytat:
    "SPROSTOWANIE: W pierwszej wersji artykułu podaliśmy, że prokuratura podkreśla, że burmistrza Żegańskiego nie zbadano pod kątem trzeźwości, gdyż to nie on spowodował wypadek, ale był w nim poszkodowanym.

    W wyniku ponownej rozmowy z przedstawicielem prokuratury informujemy, że burmistrz Żegański został przebadany pod kątem trzeźwości. Gdyby stan poszkodowanego wskazywał na upojenie alkoholem, prowadzono by w tej sprawie postępowanie karne."

    Czy ukaże się kolejne sprostowanie w tej sprawie?

REKLAMA