Zwariowani kierowcy, świetne przebrania, pomysłowe konkurencje – to wszystko i jeszcze więcej wrażeń, czeka na uczestników 2. zimowych (a 8. ogółem) Gier Ulicznych GISG. Uczestnicy wyjadą z Wrocławia 16 lutego w kierunku Gór Sowich. Meta w Srebrnej Górze rozstrzygnie, która z załóg zasługuje na miano najbardziej zwariowanej.
Idea imprezy jest jedna. Minimum dwuosobowa ekipa z samochodem – kierowca + załogant dostaje na starcie listę zadań do wykonania, wskazówki oraz adres punktu, do którego musi się zgłosić w określonym czasie. Zadania z poprzedniej zimowej edycji pokazują, że zawodnicy muszą nieźle się natrudzić, aby je zaliczyć.
Pierwsza zimowa edycja miała miejsce rok temu. Załogi na trasie musiały odpowiedzieć na pytanie jakie zwierzę znajduje się nad wejściem do parku jurajskiego w Cieszycach, dowiedzieć się jak ma na imię mąż sołtysa we wsi Jemna, rozwiązać zagadki zawieszone na płocie w Domasławiu, czy policzyć różnicę w cenie wybranych produktów w sklepie w Lutomierzu. Najwięcej jednak emocji wzbudziło sfotografowanie się z owcą, czy kurą. Zawodnicy nie mieli najmniejszych problemów z znalezieniem zwierząt.
Wielki sukces i doskonała zabawa skłoniły organizatorów do ponowienia inicjatywy.
- W zeszłym roku po raz pierwszy wyjechaliśmy z Wrocławia do Srebrnej Góry. Na miejscu odbył się zjazd na skonstruowanych przez uczestników pojazdach oraz after party – opowiada Grzegorz Przytocki pomysłodawca i organizator Gier Ulicznych GISG. - W edycji wystartowało ponad trzydzieści załóg. Widzimy, że taka wyjazdowa edycja ma potencjał i się sprawdziła.
16 lutego na uczestników czekają niespodzianki, nowe zadania, nowa trasa i jak zwykle masa emocji.
- Mogę zdradzić, że na uczestników czeka do pokonania trasa ponad 100 kilometrowa. Na mecie zostanie przygotowana fun strefa atrakcjami – konkursem specjalnym, ogniskiem, muzyka – wymienia Olga Kaczmarek, jedna z organizatorek zimowej edycji gier ulicznych. – Nie zdradzamy na razie dodatkowych atrakcji. W zeszłym roku był to zjazd na pojazdach przygotowanych przez zawodników, którzy zaskoczyli nas swoją pomysłowością.
Swoją ekipę można zgłaszać do 12 lutego. Organizatorzy zapewniają, że kto choć raz wystartuje w grach, złapie bakcyla i będzie chciał więcej.
- Gry uliczne to czysta przyjemność i przygoda, której nie przeżyje się nigdzie indziej, co mogą potwierdzić wszyscy, którzy wzięli udział we wcześniejszych edycjach. To jest wydarzenie o którym się mówi, opowiada i wspomina – zapewnia Olga Kaczmarek.
eMKa/Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA