Pozostałości z produkcji rolnej np. nadwyżki słomy i siana, ziarna niespełniające norm stanowią nie odpad, ale cenny surowiec do produkcji energii, zarówno na skalę lokalną (przydomowe małe kotłownie), jak i dla dużej energetyki zawodowej.
Energetyczny kierunek wykorzystania biomasy ( w tym słomy) staje się coraz popularniejszy w Polsce, Unii Europejskiej i na całym świecie. Podyktowane jest to koniecznością zastępowania tradycyjnych nieodnawialnych paliw kopalnych (węgiel kamienny, brunatny, gaz) przez wykorzystanie do celów energetycznych zasobów odnawialnych takich jak wiatr, woda, słońce czy właśnie biomasa. Taki kierunek rozwoju energetyki, to nie tylko ochrona cennych i wyczerpywalnych zasobów kopalin dla przyszłych pokoleń, ale uniezależnianie się od dostaw ropy naftowej czy gazu ziemnego z państw o niestabilnej sytuacji politycznej i zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego na poziomie Unii Europejskiej i Polski. Biomasa uznawana jest za paliwo odnawialne- spalanie biomasy nie powoduje uwolnienia się gazów cieplarnianych (głównie dwutlenku węgla) jak to się dzieje w przypadku paliw kopalnych, przy których spalaniu uwalnia się zakumulowany przed milionami lat gaz cieplarniany. Spalając np. słomę uwalniany jest tylko dwutlenek węgla zakumulowany przez roślinę w czasie jednego sezonu. Bilans emisji CO2 jest więc w przypadku biomasy bilansem zerowym.
- Polish Energy Partners SA jest grupą energetyczną skupiającą w swoim portfolio projekty oparte o Odnawialne Źródła Energii (farmy wiatrowe, rozwój projektów opartych o spalanie biomasy). W swoim portfelu posiadamy również zakłady produkujące pelet z biomasy. Instalacje te znajdują się w Sępólnie Krajeńskim (kujawsko-pomorskie), w Zamościu oraz w Ząbkowicach Śląskich. Produkujemy pelet, który jest spalany w dużych obiektach należących do grup: EDF, Dalkia i GDF. – mówi Marta Porzuczek specjalista ds. ochrony środowiska w firmie Polish Energy Partners SA.
Jak powstaje pelet?
Proces produkcyjny wytwarzania peletu polega na wstępnym wymieszaniu surowca i zasypanie nim koszy z automatycznym pojemnikiem. Z koszy słoma trafia do młynów rozdrabniających, gdzie ulega procesowi stopniowemu rozdrabniania na coraz mniejsze frakcje. Po procesie obróbki i rozdrabniania surowiec jest poddawany granulacji. W ten sposób powstaje finalny produkt- pelet ze słomy. Następnie wyrób jest ważony i przenośnikiem mechanicznym transportowany do magazynów i transportowany do dużych zakładów energetycznych.
- Zapotrzebowanie na słomę w instalacji zlokalizowanej w Ząbkowicach Śląskich to około 60 tys. ton rocznie, podobne ilości kontraktowane są dla naszych pozostałych instalacji. Słoma skupowana jest dla wszystkich instalacji bezpośrednio od właścicieli gospodarstw (bez firm pośredniczących w zakupach biomasy), na podstawie wieloletnich umów o współpracy. Taki sposób zaopatrywania się w surowiec pozwala nam zoptymalizować cenę słomy do produkcji peletu, a naszym kontrahentom zapewnić stabilnego i bezpiecznego odbiorcę słomy w postaci kontraktu z odbiorcą końcowym, a nie pośrednikiem. W sezonie 2012 r. można było zaobserwować stabilizację cen słomy i potrzebę podejmowania długoterminowej współpracy, która gospodarstwom zapewnia możliwość zaplanowania wieloletniego budżetu w oparciu o gwarantowany odbiór biomasy i terminową płatność. – zapewnia Marta Porzuczek.
Ile płaci się rolnikowi za słomę?
- Jeśli chodzi o ceny słomy, to kształtują się w okolicach 140-190 PLN za tonę zebranej i sprasowanej u rolnika na polu. Cena waha się w zależności od jakości słomy i lokalizacji. Generalnie kwoty pojedynczych kontraktów z rolnikami na dostawy słomy do peleciarni to rząd wielkości od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Kalkulując całkowite koszty przygotowania słomy dla zakładu w Ząbkowicach Śląskich czyli: zebranie, sprasowanie (tzw. balotowanie/prasowanie) oraz transport do zakładu produkującego pelet to około 10 milionów złotych rocznie wpływa do kieszeni lokalnych partnerów peleciarni: rolników, firm balotujących i transportujących. – wylicza Marta Porzuczek.
Biomasa z Polski jest nie tylko ekologicznym i odnawialnym źródłem energii, stanowiącym alternatywę dla paliw kopalnych, ale jest doskonałym sposobem na rozwój polskich gospodarstw rolnych w oparciu o sprzedaż nadwyżek słomy wypróbowanym odbiorcom i rozwój lokalnego biznesu zajmującego się przygotowaniem i spedycją słomy do zakładu produkującego pelet, a wartość tego biznesu szacowana jest w milionach złotych. Spalanie biomasy pozwala więc -poza uzyskaniem oczywistego efektu ekologicznego i mniejszych emisji - na przesunięcie części korzyści finansowych z dużych obszarów przemysłowych, gdzie wydobywany jest węgiel do lokalnych właścicieli gruntów i małych przedsiębiorców.
eMKa/Express-Miejski.pl/PEP S.A
REKLAMA
REKLAMA