Na ul. Partyzantów spłonęła przyczepa kempingowa, w której na co dzień mieszkała kobieta, obywatelka Czech. Na szczęście nie doznała ona poważniejszych obrażeń.
Do zdarzenia doszło 25 lipca około godz. 23.30. Ze zgłoszenia, które wpłynęło do służb wynikało, że pali się przyczepa kempingowa. Po dotarciu na miejsce patrolu policji potwierdzono zgłoszenie - przyczepa stojąca na placu w całości była już objęta ogniem. Właścicielka znajdowała się na zewnątrz obiektu i ze wstępnych informacji wynikało, że nie doznała obrażeń.
- Z uzyskanych informacji wynikało, że w płonącym obiekcie może znajdować się butla gazowa propan-butan. Działania zastępów straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, podaniu dwóch prądów wody w natarciu do wewnątrz, jak i na zewnątrz przyczepy kempingowej. W trakcie działań zlokalizowano dwie butle gazowe propan-butan, które nie zostały uszkodzone. Sprawdzono je przy pomocy kamery termowizyjnej i wyniesiono w bezpieczne miejsce. Usunięto też nadpalone elementy wyposażenia przyczepy i dogaszono pojedyncze zarzewia ognia - relacjonuje Łukasz Sopuch z ząbkowickiej straży pożarnej.
Po dotarciu na miejsce zespołu ratownictwa medycznego kobieta została przebadana przez ratowników medycznych i przewieziona do szpitala celem wykonania szczegółowych badań.
Na miejscu pracowały dwa zastępy strażaków-zawodowców z Ząbkowic Śląskich oraz strażacy-ochotnicy z Braszowic i Tarnowa. Działania strażaków trwały niespełna półtora godziny.
em24.pl
Pożar przyczepy kempingowej na ul. Partyzantów. Jedna osoba w szpitalu
2025-07-26 10:46:13
gość: ~Aaa
Biedna :( ciekawe gdzie kobieta teraz będzie mieszkać, cały majątek straciła
2025-07-26 10:49:09
gość: ~Mieszkaniec
@~Aaa
Rodzina jej oferowała pomoc i nawet dawała mieszkanie ale ta pani tej pomocy nie przyjęła bo wolala mieszkać w przyczepie
2025-07-26 13:25:53
gość: ~smutne
@~Aaa
Gdyby syn chciał się nią zająć było by super, niestety ma ją od dawna w nosie. A ona biedna zima/lato jakoś przetrwała w tej przyczepie z pomocą okolicznych sąsiadów. Niejednokrotnie prosiła o wodę, jedzenie... smutne że musiała liczyć sama na siebie.
2025-07-26 16:48:13
gość: ~Aaa
@~smutne
Syn jej oferował pomoc w postaci oddzielnego mieszkania , proponował opłacić pobyt w Czechach ale ta Pani nie chce. Woli chodzić i robić z nich potworów
2025-07-26 10:56:40
gość: ~Dominika
Dzięki mojemu narzeczonemu i innemu Panu, którzy dosłownie wyciągnęli za tzw bety tą Panią z tej przyczepy, nic się jej nie stalo. Jeszcze chwila i by bylo po niej.
2025-07-26 13:27:34
gość: ~dziękujemy
@~Dominika
Dziękujemy za bohaterską pomoc.
2025-07-26 17:39:30
gość: ~ucho od śledzia
ostatnio dodany post
@~Dominika
I pamiętaj że są trzy prawdy. A święta prawda leży zawsze na cmentarzu.
2025-07-26 10:58:45
gość: ~Marek
Szkoda kobiety
2025-07-26 11:33:20
gość: ~Tre
Czy to ta Czeszka Agnieszka co mieszkała w kamperze?
2025-07-26 13:22:11
gość: ~tak
@~Tre
Tak.
2025-07-26 14:43:48
gość: ~123
Może najwyższa pora aby ops poinformował ambasadę Czech o sytuacji ich obywatelki.
2025-07-26 15:38:49
gość: ~xd kukuryku
Tak się kończy straszenie uchodźcami. Co teraz ? Spalicie Kebaby? Na ulicy Kłodzkiej są kamery prywatne proszę sprawdzić kto to zrobił ? Uciekając w stronę mostu.to było popalenie ipreza była ponoci kawalelskie wynajmowane w starej mreczarni a policja jak zwykle w huja wali kiedy nie czeba to to sie krecom napweno pojechali do magdonalda wpierdalaci
2025-07-26 17:26:48
gość: ~ECPU
@~xd kukuryku
To że była impreza to nic nie znaczy nie było tam pana/pani to się proszę nie wypowiadać ci ludzie uratowali jej życie ryzykując swoim.
2025-07-26 16:41:58
gość: ~Popek
Ludzie to że ktoś się bawił to co ma wspólnego z tym co się działo gdyby nie ci ludzie to ta kobieta spłonęłaby żywcem bo nikt się nie odważył jej wyciągnąć z przyczepy ! Co za jad w tych nie ogarniętych ludziach piszą komentarze a gdzie byliście jak zaczęło się palić gdzie wcześniej byliście żeby jej pomóc ! Tylko bzdury potraficie wypisywać.
REKLAMA
REKLAMA