W weekend ulewne deszcze przyczyniły się do przekroczenia stanu wód na rzekach. Strażacy usuwali skutki nawałnic i ulew jakie przeszły nad naszym powiatem.
Najbardziej ucierpiała gmina Bardo, a w szczególności Potworów, Opolnica i Brzeźnica.
Sołtys Opolnicy Janusz Ćwiąkała nie mówi o dużych stratach - oprócz pozrywanych dróg i pozatykanych przepustów, nikt z mieszkańców nie ucierpiał:
Nie było podtopień budynków w Opolnicy, pozalewane zostały podwórka i działki, na które wdarła się woda. Możemy mówić o dużym szczęściu. Najbardziej jednak ucierpiał Potworów, gdzie zalane zostały domy. W Brzeźnicy z kolei drzewo zwaliło się na linię energetyczną.
Przez weekend Państwowa Straż Pożarna i Ochotnicze Straże Pożarne miały ręce pełne pracy, ponieważ ulewy i nawałnice przyczyniły się nie tylko do wylania rzek i strumieni, ale także powalały przydrożne drzewa.
Jak poinformował nas przedstawiciel Państwowej Straży Pożarnej w Ząbkowicach Śląskich w ostatnich dniach interweniowano 60 razy. Udrażniano przepusty, wypompowywano wodę z zalanych budynków mieszkalnych, usuwano połamane drzewa. Najwięcej interwencji było w gminie Bardo. W Brzeźnicy i Potworowie woda wdarła się do budynków mieszkalnych. W miejscowości Grochowa nadłamane drzewo zniszczyło dach, w wyniku czego budynek został niezwłocznie zabezpieczony.
W Ząbkowicach zalane zostały newralgiczne punkty, takie jak fragment ulicy Wrocławskiej - pod wiaduktem, przy skrzyżowaniu z Żeromskiego, do tego fragment ulicy Ziębickiej. Na ul. Młynarskiej udrażniano przepusty, a także wypompowywano wodę z zalanych piwnic. Również do niektórych pomieszczeń w sądzie wdarła się woda.
eMKa/Express-Miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA