Coraz barwniejsza staje się historia piernikarstwa w Bardzie. To za sprawą kontaktów, które udało się nawiązać z rodziną Josepha Gerlicha.
- W ostatnich dniach w Bardzkich Piernikach gościliśmy prawnuka i praprawnuka założyciela fabryki pierników w Bardzie. Joseph Gerlich swoją piernikarską działalność rozpoczął w Bardzie w 1842 r. O początkach firmy wspomina ostatni przedwojenny właściciel fabryki pierników, Max Prause, w swoim tekście jubileuszowym przygotowanym na stulecie firmy (1942 r.). Zachował się również testament Josepha Gerlicha, w którym wymienia swoich spadkobierców i wydaje dyspozycje, co do dalszej własności firmy. Z pierwszego małżeństwa Josepha pochodzi Robert Gerlich, który przejmuje działalność ojca w Bardzie, po nim właścicielem był Max Prause, siostrzeniec Roberta. Po śmierci pierwszej żony, Joseph żeni się ponownie i ma jeszcze kolejnych synów, wśród nich Hugona Gerlicha, który prowadzi piernikarnię w Kamiennej Górze - relacjonuje Grażyna Cal za pośrednictwem strony internetowej i mediów społecznościowych bardzkiego urzędu.
- Naszymi gośćmi byli wnuk Maxa Prause, praprawnuk Josepha Gerlicha – Gottfried Prause, który po wojnie prowadził piernikarnię w Ochtrup w Niemczech, a teraz odtwarza razem z nami dawne rodzinne receptury oraz Andreas Gerlich, wnuk Hugona, prawnuk Josepha, który podarował nam notatnik z recepturami piekarniczymi swojego dziadka. Ten notatnik to skarb, pochodzi z 1919 r. zawiera ponad 80 stron z recepturami pierników i innych ciast i ciastek. W połączeniu z wiedzą i doświadczeniem Gottfrieda Prause pozwoli nam na wierne odtworzenie kolejnych przedwojennych smaków - dodaje.
Copyright © Express-Miejski.pl