Dwaj mężczyźni zaplanowali połów ryb na stawie nr 3 zlokalizowanym na terenie byłej miejscowości Pilce. Nie przewidzieli jednak, że regularnie wzrastający poziom wody, która rozlewała się na obszarze zbiornika może w ciągu kilku godzin odciąć im drogę powrotu. Gdy się zorientowali, było już za późno. Na pomoc wezwali strażaków. - Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy kwadrans po godz. 19. Na miejsce udały się zastępy strażaków-zawodowców z Ząbkowic Śląskich, strażacy-ochotnicy z Kamieńca Ząbkowickiego I i Ożar oraz zgodnie z obowiązującymi procedurami zadysponowano także Specjalistyczną Grupę Wodno-Nurkową z Wrocławia. Po dotarciu na miejsce naszych zastępów i rozpoznaniu sytuacji, celem nadrzędnym było dokładne zlokalizowanie miejsca, w którym znajdują się wędkarze, aby po przybyciu specjalistycznej grupy dotrzeć do nich jak najkrótszą drogą i przetransportować w bezpieczne miejsce - mówi Mirosław Gomółka z ząbkowickiej straży pożarnej.
Jak się okazało, dokładna lokalizacja miejsca przebywania wędkarzy nie była łatwa. Działania były prowadzone po zmroku i na trudnym terenie, a pontony okazały się być skutecznym środkiem transportu tylko do pewnego momentu. Później strażacy już pieszo przemierzali mokradła.
Wybrali się na ryby, woda odcięła im drogę powrotną. Strażacy ratowali wędkarzy fot.: Czytelnik EM24.pl
zdjęcie 1 z 15
foto_private_policy
REKLAMA
REKLAMA