Drugie zwycięstwo z rzędu zanotowali podopieczni Adriana Szymczaka. Złotostoczanie na własnym obiekcie pokonali 2:1 (1:1) LKS Bystrzycę Górną, a wszystkie bramki kibice obejrzeli w końcówce pierwszej połowy i chwilę po rozpoczęciu drugiej części gry.
Jako pierwsi do siatki trafili bystrzyczanie. Gawdanowicza pokonał Wojciech Szewczyk. Po chwili ten sam zawodnik skierował futbolówkę do bramki złotostoczan, jednak na szczęście dla gospodarzy sędzia boczny zasygnalizował w tej akcji pozycję i arbiter główny gola nie uznał. Gdy wydawało się, że jednobramkowa przewaga gości utrzyma się do końca pierwszej części gry świetnym strzałem popisał się Bień i doprowadził do wyrównania. Do przerwy 1:1.
Drugie 45. minut gospodarze zaczęli kapitalnie, bo już w 49. minucie do siatki przyjezdnych trafił Faron. Po tym golu unici nieco cofnęli się i oczekiwali na swoje szanse w kontrataku. Bystrzyczanie przejęli inicjatywę, ale nie potrafili sforsować mądrze broniących się gospodarzy. W efekcie gol zdobyty przez Farona okazał się trafieniem na wagę trzech punktów, a Szymczak zalicza udany początek na ławce trenerskiej unitów, punktując w trzecim meczu z rzędu.
Unia Złoty Stok 2:1 (1:1) LKS Bystrzyca Górna fot.: Piotr Gurbała / Unia Złoty Stok
zdjęcie 9 z 48
foto_private_policy
REKLAMA
REKLAMA