Express-Miejski.pl

Fejsik, tramwaj, teatr - tam reklamują się nasze perełki

Między Złotem a Srebrem

Między Złotem a Srebrem fot.: Starostwo Powiatowe Ząbkowice Śl.

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Nie od dziś wiadomo, że reklama jest dźwignią handlu - im ciekawsza jej forma, tym większe szanse na to, że zostanie zauważona przez docelowego odbiorcę. A w jaki sposób perełki z powiatu ząbkowickiego walczą o klienta (w domyśle turystę)?

Standardowe formy reklamy, takie jak ulotka, rozkładana ofertówka, gadżety reklamowe wymagają zwykle po pierwsze dużego nakładu egzemplarzy, po drugie bezpośredniego kontaktu. Można jednak sięgnąć po inne formy promocji, bardziej unikalne. Jeśli przy okazji napisze o tym prasa, można śmiało powiedzieć, że był to strzał w dziesiątkę.

Ząbkowice Śląskie (jako miasto) w działaniach promocyjnych postawiły na dawną nazwę, czyli Frankenstein. W sierpniu bieżącego roku, między gminą a Teatrem Muzycznym Capitol, została podpisana umowa o współpracy i kampanii promocyjnej premierowego przedstawienia pt. "Frankenstein". O ile nie wiemy czy sama sztuka przyczyni się do promocji miasta, to na pewno konferencja prasowa, która odbyła się we wrześniu na terenie ząbkowickiego zamku, a o której później pisały liczące się media - Onet.pl, Gazeta.pl, czy The Times – Gazeta Wrocławska, już tak. Polecamy szczególnie artykuł, w którym autorka wykorzystała wpisy niezadowolonych z takiej współpracy Czytelników Expressu-Miejskiego.pl [zobacz].

Ciekawym pomysłem na promocję miasta (o ile taka współpraca coś ze sobą niesie) jest nawiązywanie kontaktów z miastami partnerskim - oczywiście z naciskiem na wspólne elementy odniesienia, jak np. charakterystyczne postacie (Frankenstein i Dracula) czy elementy architektury (Krzywa Wieża w Ząbkowicach i Toruniu). Niestety zwykle kończy się na podpisaniu umowy, a jak wiadomo - samo podpisywanie dla podpisywania jest niewiele warte.

Mamy zatem przedstawienia, mamy partnerstwa gmin. Co dalej?

Kolejnym sposobem, w jaki można rozpromować miasto lub miejsce, jest zorganizowanie ogólnopolskiej imprezy. Pomysł ten wykorzystała miedzy innymi Kopalnia Zlota w Złotym Stoku. W najbliższy weekend odbędzie się tam Bieg po Złoto. Uczestnicy biegu będą mieli do pokonania dosyć nietypową trasę, bo biegnącą przez kręte tunele kopalni. Dzięki patronom medialnym, wśród których są miedzy innymi Gazeta.pl, Radio Wrocław, serwisy "lifestyle'owe" grupy Money.pl, Sport.pl oraz Express-Miejski.pl (tak, tak, my także), organizatorzy biegu mają pewność, że informacje zarówno o ich imprezie oraz o samym obiekcie trafią do większej liczby odbiorców - nie tylko na Dolnym Śląsku, ale w całym kraju. Zapowiedzi imprezy, a następnie relacje z niej w postaci artykułów są bardzo dobrą formą promocji, gdyż nie są tak nachalne, jak np. reklama bannerowa (swoją drogą bardzo kosztowna) w internetowych wydaniach Agory.

Kopalnia w Złotym Stoku istnieje w świecie wirtualnym nie tylko z racji pojawiania się jako temat artykułów prasowych, ale także jako jego użytkownik. Jak wiadomo Internet pozwala na promowanie się (i to w skali międzynarodowej) praktycznie bez większych kosztów (nie liczymy tu czasu). Dlaczego więc z tej możliwości nie skorzystać? Niestety samo posiadanie strony internetowej już nie wystarcza. Aby zostać zauważonym należy uzbroić się w sporą dawkę cierpliwości oraz kreatywności (lub funduszy, jeśli mamy ich nadmiar i doskwiera nam brak czasu). Ostatnio modnym sposobem na promocję w Internecie, jest aktywność na portalach społecznościowych – przede wszystkim na fejsie, rzadziej na naszej klasie. Z tej formy promocji, oprócz wspomnianej kopalni, korzysta także Muzeum Sprzętu Gospodarstwa Domowego w Ziębicach, które na swoim profilu dzieli się aktualnymi informacjami dotyczącymi funkcjonowania obiektu, Ząbkowicki Ośrodek Kultury, a także Twierdza w Srebrnej Górze.

Ta ostatnia, jeśli chodzi o nietypowe sposoby reklamowania się, wiedzie prym. Po pierwsze Facebook. Po drugie tzw. reklama outdoorowa, w tym przypadku „tramwajowa”. Od dłuższego czasu  wrocławskie tramwaje wyklejone są zaproszeniami do odwiedzania Twierdzy w Srebrnej Górze i Twierdzy w Kłodzku. Oprócz tego, że mieszkańcy stolicy Dolnego Śląska codziennie mają szansę zakodować sobie w głowie nazwy tych dwóch miejscowości, to jeszcze w związku z wykorzystaniem tramwaju jako nośnika reklamy promującej dwie gminy i dwóch obiektów militarnych napisano o tym kilka artykułów, w tym w portalu Gazeta.pl.

Nie przeprowadziliśmy jeszcze takiego badania, skąd odwiedzający dowiedzieli się o Twierdzy i czy to za sprawą tej właśnie reklamy, ale z roku na rok turystów przybywa. W skali roku odwiedza nas około 60 tysięcy osób – komentuje Sławomir Machlowski reprezentujący forty w Srebrnej Górze.

Jest jeszcze grupa rekonstrukcji historycznej, Infanterie - Regiment von Alvensleben (nr 33), która ma na terenie twierdzy swoją  siedzibę.

Nie da się ukryć, że grupa ta podczas swoich wyjazdów, gdzie odgrywa sceny z kampanii napoleońskiej, przy okazji reklamuje naszą twierdzę – dodaje Małchowski.

Dodatkowo, podobnie jak Kopalnia w Złotym Stoku, na Twierdzy w Srebrnej Górze odbywają się ogólnopolskie imprezy plenerowe. Warto wspomnieć choćby o spotkaniu podróżników w ramach Trzech Żywiołów (notabene patronat medialny nad imprezą zawsze bierze Onet Podróże), czy zlot motocyklistów z wrocławskiego klubu Gremium. Na uwagę zasługuje także Fantazjada, na którą na forty zjeżdżają elfy z całego kraju.

Lokalne perełki walczą o turystę na różne, często niekonwencjonalne sposoby. Wiadome jest, że liczba zwiedzających przekłada się na zyski, a te na nowe inwestycje.

Dzięki dużej liczbie zwiedzających twierdza rekonstruuje i otwiera nowe części i trasy turystyczne. – komentuje Małchowski - Na wiosnę otworzona zostanie duża część muzealna, sala audiowizualna oraz sala pod wynajem na imprezy okolicznościowe. Cały czas przebywa miejsc do otwarcia – dodaje.

Mamy zatem trzy oddzielnie walczące o turystę miejsca, zatem wydawać by się mogło, że produkt turystyczny nazywany "Między złotem a srebrem", a promowany na różnych targach przez Starostwo Powiatowe jest strzałem w dziesiątkę. Wspólnie reklamowane są tam między innymi kopalnia, forty oraz miasto Frankensteina. I wszystko brzmi wspaniale - tylko przyjeżdżać i zwiedzać... Wspaniałość jednak się kończy, gdy przychodzi do pytania: jak bez samochodu poruszać się pomiędzy tymi miejscami? Pieszo? Wychodzi na to, że nieważne jak bardzo "złoto", "srebro" i "monstrum" będą chciały współpracować, i jak wiele poświęcą na promocję, skoro twórca produktu (w tym przypadku powiat) w kwestii połączenia tych trzech perełek "zaniemógł".

Po chwili nasuwają się kolejne pytania: kiedy turyści znajdą na ulotkach wyżej wymienionego produktu takie miejsca jak pałac w Kamieńcu Ząbkowickim, czy zamek w Ząbkowicach Śląskich? Kiedy i one będą zarabiać – nie tylko na siebie, ale i na okolicznych mieszkańców, na gminę i powiat?

Oby to nie były pytania retoryczne i oby tego dnia doczekały przynajmniej nasze wnuki… (o ile wcześniej, bo już za rok - 21 grudnia 2012, wszystkie te nasze perełki nie przestaną mieć jakiegokolwiek znaczenia).

ARTYKUŁ NIE ZAWIERA LOKOWANIA PRODUKTU. Wszelkie linki zostały dodane bezpłatnie, jako ciekawostka :)

Express-Miejski.pl

1

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Fejsik, tramwaj, teatr - tam reklamują się nasze perełki

    2011-10-28 16:35:25

    Express-Miejski.pl

    Nie od dziś wiadomo, że reklama jest dźwignią handlu - im ciekawsza jej forma, tym większe szanse na to, że zostanie zauważona przez docelowego odbiorcę. A w jaki sposób perełki z powiatu ząbkowickiego walczą o klienta (w domyśle turystę)?

  • 2011-10-29 16:49:56

    gość: ~kilof

    ostatnio dodany post

    No nie może być - nikt nie krytykuje, nikt nie ujada, nikt nie wypomina że można lepiej lub jeszcze lepiej.
    Prawda jest taka że nie którzy nawet nie wiedzieli że prowadzona jest taka kampania.
    Zatkało paru pieniaczy.

REKLAMA