Prokuratura żąda wydania worów z kartami do głosowania. Będzie ponowne liczenie?

zdjęcie ilustracyjne fot.: mp

W trzech komisjach wyborczych na terenie powiatu ząbkowickiego może dojść do ponownego liczenia głosów oddanych w II turze wyborów prezydenckich. Sprawę bada prokuratura.

W ubiegłym tygodniu do urzędów miejskich w Bardzie, Kamieńcu Ząbkowickim oraz Ziębicach trafiło pismo z wydziału śledczego Prokuratury Okręgowej w Świdnicy. Dotyczy ono żądania wydania worków z kartami do głosowania oraz wydruków wersji protokołu elektronicznie wprowadzonego do Systemu Wsparcia Organów Wyborczych przez operatora usługi informatycznej, który następnie został przekazany członkom komisji do podpisu.

Jak udało nam się ustalić, chodzi o trzy komisje wyborcze – po jednej w każdej z gmin, a konkretnie: Obwodową Komisję Wyborczą nr 4 w Brzeźnicy, Obwodową Komisję Wyborczą nr 20 w Niedźwiedniku oraz Obwodową Komisję Wyborczą nr 4 w Topoli.

Wskazane materiały mają zostać przekazane przez urzędnika wyborczego danego urzędu.

W uzasadnieniu do przesłanego pisma czytamy, że Prokuratura Okręgowa w Opolu prowadzi postępowanie w sprawie podejrzenia niedopełnienia obowiązków przez przewodniczących, ich zastępców oraz pozostałych członków 35 obwodowych komisji wyborczych z terenu województw opolskiego i dolnośląskiego. Chodzi o nieprawidłowe przypisanie wyników głosowania oraz błędne zliczenie oddanych głosów, co mogło wyrządzić szkodę interesowi publicznemu. Do uchybień miało dojść 1 czerwca 2025 roku w trakcie II tury wyborów prezydenckich.

W ubiegłym tygodniu minister sprawiedliwości Adam Bodnar poinformował, że w najbliższych dniach może rozpocząć się proces ponownego przeliczania głosów w 296 wytypowanych komisjach wyborczych na terenie kraju. Szacuje się, że cała procedura mogłaby potrwać około dwóch tygodni.

Na razie nie wiadomo, czy wśród tych komisji uwzlgędniono również trzy wspomniane z terenu powiatu ząbkowickiego. Choć oficjalna odpowiedź na nasze zapytanie w tej sprawie jeszcze nie nadeszła, można przypuszczać, że jeśli dojdzie do przeliczenia głosów w tych lokalizacjach, przebieg całej procedury będzie analogiczny do tego stosowanego w innych regionach kraju.

– Przyjęliśmy standard, w którym nie zabieramy worków z głosami do prokuratury lub sądu, lecz wykonujemy czynności na miejscu – wyjaśnia Katarzyna Kwiatkowska, szefowa departamentu postępowania przygotowawczego Prokuratury Krajowej. To ona kieruje zespołem koordynującym działania prokuratury związane ze sprawdzaniem sygnałów o nieprawidłowościach w liczeniu głosów na terenie całej Polski.

Przypomnijmy. 1 czerwca doszło do II tury wyborów prezydenckich, w których zwyciężył Karol Nawrocki. Według oficjalnych wyników głosowania kandydat obywatelski popierany przez Prawo i Sprawiedliwość otrzymał 10 606 877 głosów, natomiast na Rafała Trzaskowskiego (Koalicja Obywatelska) swój głos oddało 10 237 286 wyborców.

em24.pl