Orzeł wygrał i wciąż walczy o uniknięcie baraży. W klasie okręgowej Zamek zamazał plamę po porażce z Cukrownikiem. W A-klasie Sparta liderem, Cis bliski spadku.
IV liga: Orzeł odprawił Lechię
Orzeł Ząbkowice Śląskie wygrał niezwykle ważny mecz w kontekście walki o bezpośrednie utrzymanie. Prestiżu dodaje też fakt, że ząbkowiczanie ograli lokalnego rywala - Lechię Dzierżoniów 2:0 (0:0), ponadto grając ostatnie 30 minut w osłabieniu. Co więcej, to właśnie w liczebnej niedowadze Orzeł zdobył dwa gole. Biało-niebiescy do bezpiecznego miejsca wciąż tracą jednak pięć oczek. Swój mecz wygrały bowiem Łużyce Lubań.
Spotkanie z Lechią w pierwszych 45. minutach nie było spektakularnym widowiskiem. Mało było sytuacji podbramkowych. Wydaje się, że nieco dłużej przy piłce utrzymywali się dzierżoniowianie, ale w sytuacjach bramkowych był remis. Najpierw z trudnej pozycji w kierunku bramki Szadego sytuacyjny strzał oddał Robak, ale golkiper Lechii nie dał się zaskoczyć, a tuż przed końcem pierwszej połowy zakotłowało się pod bramką Orła. Piłka w przeciągu chwili trafiła w poprzeczkę i słupek bramki Brandla, ale ostatecznie defensorzy ząbkowiczan w porę zdołali oddalić zagrożenie. Do przerwy bez goli.
Drugie 45 minut Orzeł rozpoczął ze sporym animuszem. W ciągu dziesięciu minut po wznowieniu gry ząbkowiczanie mieli dwie bardzo dobre okazje - obie co prawda nie zakończyły się golem, ale dobre rozpoczęcie drugiej odsłony dawało nadzieję na korzystny wynik. W 60. minucie drugim żółtym kartonikiem ukarany został jednak Szabat. Paradoksalnie drugi żółty kartonik podziałał na ząbkowiczan jeszcze bardziej mobilizująco. Lechia, mimo gry w przewadze, nie potrafiła przejąć inicjatywy. W 76. minucie biało-niebiescy objęli prowadzenie, ale zanim to nastąpiło, to ładnym strzałem zza obrońcy popisał się Robak, jednak golkiper Lechii sparował piłkę na rzut rożny. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. Dobre dośrodkowanie z narożnika boiska mocnym strzałem z główki na bramkę zamienił Robak, zdobywając swojego siódmego gola w sezonie. Orzeł prowadził, dobrze grał w defensywie i kilka minut później podwyższył prowadzenie. W 82. minucie z rzutu wolnego w kierunku bramki Lechii uderzył Ostaszewski, Szady odbił futbolówkę przed siebie, a tam czyhał już Madej, który z bliskiej odległości dopełnił formalności i dał biało-niebieskim dwa gole zaliczki. Lechia, mimo przewagi w końcówce, nie zdołała strzelić chociażby honorowego gola i trzy oczka zostały na koncie biało-niebieskich.
Teraz przed Orłem środowe starcie z Piastem Nowa Ruda. Jeśli biało-niebiescy chcą utrzymać realne szanse na wydostanie się ze strefy barażowej, to w starciu z niżej notowanym rywalem muszą wygrać.
Klasa okręgowa: Status quo w czołówce okręgówki. Zamek pewnie ograł Włókniarz
Podopieczni Arkadiusza Albrechta odnieśli ważne zwycięstwo, które przedłuża ich szanse na grę o czwartą ligę. Zamek traci co prawda do drugiego AKS Strzegom dwa oczka, ale ma też jeden mecz rozegrany więcej. W Kamieńcu Ząbkowickim wciąż jednak jeszcze wierzą, że na finiszu uda im się przeskoczyć strzegomian. Do liderującego Górnika Wałbrzych strata Zamkovii jest już znaczna, bo ośmiopunktowa.
W miniony weekend Zamek triumfował w Głuszycy, ogrywając miejscowy Włókniarz aż 7:3 (5:1). Zamek Kamieniec Ząbkowicki w najlepszy możliwy sposób zareagował zatem na sensacyjną porażkę z Cukrownikiem Pszenno sprzed tygodnia.
Już od pierwszych minut Zamek dominował na boisku. Wynik otworzył w 14. minucie, gdy po dośrodkowaniu Brzózki piłkę do własnej siatki skierował jeden z obrońców gospodarzy. Trzy minuty później było już 0:2 – fatalne nieporozumienie w defensywie Włókniarza wykorzystał Grabowski, trafiając do pustej bramki. Zamek nie zwalniał tempa. W 30. minucie po zespołowej akcji piłkę do siatki z bliska skierował Gerlach, a w 39. popisową akcję indywidualną przeprowadził Grzywniak, który przebiegł z piłką pół boiska i podwyższył na 0:4. Druga połowa rozpoczęła się idealnie dla gości – już w pierwszej akcji Kucharek zdobył piątego gola dla Zamku. Wydawało się, że mecz jest rozstrzygnięty, ale gospodarze nie zamierzali się poddawać. Między 55. a 65. minutą zdobyli aż trzy bramki i zrobiło się nerwowo. Sytuację uspokoił w 80. minucie Grzywniak, który wykorzystał dokładne podanie Burczaka i zdobył gola na 3:6. Chwilę później błąd bramkarza Włókniarza wykorzystał Grabowski, ustalając wynik spotkania na 3:7.
W następnej kolejce przed Zamkiem starcie z kolejnym dużo niżej notowanym rywalem – ekipa trenera Albrechta zagra na własnym obiekcie z Pogonią Pieszyce.
Skałki w miniony weekend odbywały przymusową pauzę.
A-klasa, gr. II: Sparta o krok bliżej awansu, Cis przegrał mecz o przysłowiowe sześć punktów, Ślęża ograła Piławiankę, Tarnovia odpuściła
W Ziębicach krok po kroku realizują cel jakim jest powrót do klasy okręgowej. W miniony weekend ziębiczanie okazali się lepsi od STEP Tąpadła/Wiry i z delegacji wrócili z kompletem oczek, wygrywając 3:1 (1:1).
Pierwsi prowadzenie objęli gospodarze. Już w trzeciej minucie do siatki ziębczan trafił Pienio. 20 minut później był już jednak remis, a to za sprawą Góralika. Taki też wynik utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron na boisku pojawił się Pintal, który w 47. minucie wyprowadził Spartę na prowadzenie. Wynik rywalizacji na 3:1 ustalił w 58. minucie Blicharski.
Sparta utrzymuje dwupunktową przewagę nad słupicką Deltą i ma do rozegrania jeszcze cztery mecze. W najbliższej kolejce ziębiczanie grają u siebie. Rywalem LKS Dobrocin. Później czeka ich mecz ze Ślężą Ciepłowody, a w przedostatniej kolejce hit rundy – do Ziębic przyjedzie wicelider ze Słupic.
Dwunastą wygraną w sezonie odniosła ciepłowodzka Ślęża. Po bezbramkowej pierwszej połowie, druga odsłona przyniosła zdecydowanie więcej emocji. W 49. minucie Alves Carlos otworzył wynik spotkania efektownym uderzeniem z dystansu. Siedem minut później, w 56. minucie prowadzenie gospodarzy podwyższył Biel, finalizując składną akcję zespołu.
Goście nie zamierzali się poddawać i już w 62. minucie zdobyli gola kontaktowego po stałym fragmencie gry, wykorzystując precyzyjne dośrodkowanie i skuteczny strzał głową.
W ostatnich fragmentach meczu obie drużyny miały okazje na kolejne bramki, jednak brakowało zimnej krwi pod bramką. Najlepszą szansę goście zmarnowali w samej końcówce, gdy wykonujący rzut karny zawodnik posłał piłkę wysoko nad poprzeczką. To już kolejna jedenastka niewykorzystana w meczu przeciwko ciepłowodzianom.
W następnej kolejce zespół Radosława Korchana zagra w Tarnowie z miejscową Tarnovią.
Tarnovia, która w miniony weekend nie udała się na mecz do Dobrocina. Tarnowianie zrezygnowali z wyjazdu na mecz. Przyczyną kłopoty kadrowe. Ekipa dowodzona przez Krzysztofa Cupiała i Łukasza Lisieckiego spadła w tabeli na czternaste miejsce – pierwsze dające utrzymanie. Tarnowianie mają nad strefą spadkową dwa oczka przewagi.
Już chyba tylko niespodziewana seria meczów bez porażki mogłaby sprawić utrzymanie Cisu Brzeźnica w rozgrywkach A-klasy. Brzeźniczanie z 12 punktami zajmują ostatnie miejsce w tabeli, a w miniony weekend ulegli sąsiadującemu w tabeli LKS-owi Gilów 0:1. Jedyny gol padł w 22. minucie. Brzozowskiego pokonał Chwaliński. Choć do Tarnovii zespół Przemysława Palmowskiego traci tylko cztery oczka, to wyniki osiągane przez Cis w całym sezonie nie dają zbyt wielkiego optymizmu na to, że tę stratę uda się zniwelować.
21 maja zespół z gminy Bardo zmierzy się w zaległym pojedynku z LKS Break-Team Roztocznik, który rundę wiosenną ma całkiem udaną i najpierw wydostał się ze strefy spadkowej, a aktualnie ma nad nią cztery oczka przewagi.
A-klasa, gr III: Kryształ lepszy od Unii
Bardzianie w roli gospodarza grali tym razem na sztucznym obiekcie w Ząbkowicach Śląskich, gdzie podejmowali Kryształ Stronie Śląskie. Biało-niebiescy znów mocno osłabieni postawili się wyżej notowanemu przeciwnikowi, ale ostatecznie musieli uznać wyższość rywala, przegrywając 0:1 (0:1).
Jedyny gol padł tuż przed przerwą. Nieporozumienie między bramkarzem gospodarzy a obrońcą wykorzystał zawodnik Kryształu, który uprzedził Dębowskiego i skierował piłkę do siatki. Goście byli zespołem lepszym i mogli wygrać wyżej, ale kibice więcej goli już nie ujrzeli.
Unia okazję na kolejne punkty będzie miała już w najbliższy weekend. Ponownie zagra w roli gospodarza, ale tym razem już na boisku w Bardzie. Murawa obiektu przeszła modernizację i jest już gotowa do gry.
em24.pl
Orzeł wygrał z Lechią, Zamek ograł Włókniarz. W A-klasie Sparta utrzymuje pozycję lidera
2025-05-21 10:38:50
gość: ~Kibic
Ten mecz pokazał potencjał Orla
2025-05-21 12:54:25
gość: ~Bartek
@~Kibic
Potencjał jest dobrego trenera brak
2025-05-21 10:55:11
gość: ~Unita
Unia Bardo HEJ HEJ HEJ!!!
2025-05-21 12:28:44
gość: ~Ojciec Mateusz
Ale upadek Tarnovii. TAK To jest jak kolesiostwo większe niż w PO. Cupial uczy się od Rudego jak upchać wszystkich znajomych w drużynie
2025-05-21 20:54:25
gość: ~Speed
@~Ojciec Mateusz
Tarnowia przytuliła 70tys płaci trenerom to po co jeździć na mecze
2025-05-21 19:53:12
gość: ~Okręgówka
Okręgówka już się zbliża już puka do mych drzwi. Pobiegnę ją przywitać z radości serce drży. Orzeły Solec na was czeka.
2025-05-21 20:16:48
gość: ~Kibic Orła
Ja pierdziele , oglądałem właśnie mecz z Nową Rudą. Kiedy ktoś w końcu zrozumie że ta dwójka trenerów jest bez jaj i nie ma zielonego pojęcia o prowadzeniu drużyny- szczególnie kiedy trzeba wykazać się charakterem i wiedzą. Dramat.
2025-05-22 21:17:11
gość: ~Kibic
Madej z Synem i nie spełnionymi ambicjami niestety nic nie osiągną , Kapec to powinien tego blacharza zdzielic w łeb i wysłać do juniorów WKS. Bo w seniorskiej piłce nie ma nic do powiedzenia . Dajcie Kupcowi w końcu się wykazać, a nie żądania Madeja i wpływ na skład jaki ma to sens jak nie ma wyników
2025-05-23 00:20:50
gość: ~BKS
@~Kibic
Może oficjalnie by przedstawili zarobki w orle? Bo słyszałem że mlody ma więcej od chłopaków typu zielu, łaski itd
Jakaś parodia.
2025-05-26 09:49:55
gość: ~Adam
ostatnio dodany post
@~Kibic
Ty on już pokazuje dwa lata co potrafi i wychodzi wielkie zero o taktyce by chociaż książkę przeczytał bo widać gołym okiem zielonego pojęcia niema a poza tym trener ma być dla zawodników autorytetem a nie starszym kolegą
REKLAMA
REKLAMA