Treść smsa, jakiego otrzymała 46-latka fot.: KPP Ząbkowice Śląskie
Oszuści wciąż wykorzystują ufność ludzi, podszywając się pod ich bliskich i wyłudzając pieniądze. Tym razem ofiarą padła 46-letnia kobieta z powiatu ząbkowickiego.
Kobieta otrzymała wiadomość SMS od rzekomej córki. Wierząc, że pomaga rodzinie, wykonała dwa przelewy na łączną kwotę prawie siedmiu tysięcy złotych. Dopiero po ostrzeżeniu z banku zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa i zgłosiła sprawę na policję.
- Pomimo licznych ostrzeżeń, oszuści nadal wykorzystują naiwność i dobre serce swoich ofiar - mówi Katarzyna Mazurek, oficer prasowy ząbkowickiej policji.
Mechanizm tego typu przestępstw jest powtarzalny i opiera się na manipulacji oraz wywoływaniu emocji:
- Kontakt z nowego numeru – Oszust wysyła wiadomość SMS, podając się za bliską osobę, np. córkę, wnuka czy przyjaciela. Informuje, że zmienił numer, bo jego telefon się zepsuł lub został zgubiony.
- Zdobycie zaufania – Tworzy wiarygodną historię, często odwołując się do nagłej sytuacji wymagającej szybkiego działania.
- Prośba o przelew – Pod pretekstem problemów finansowych, np. zablokowanego konta, oszust prosi o pilne przesłanie pieniędzy
- Brak kontaktu głosowego – Gdy ofiara próbuje zadzwonić na nowy numer, oszust unika rozmowy, tłumacząc się np. uszkodzonym mikrofonem.
Jak się chronić przed oszustami?
- Nie ufaj prośbom o pieniądze z nieznanych numerów – nawet jeśli ktoś podaje się za bliską osobę.
- Zawsze weryfikuj informacje – zanim przekażesz pieniądze, skontaktuj się z daną osobą poprzez jej wcześniejszy numer telefonu lub inny kanał komunikacji.
- Nie działaj pod presją czasu – oszuści często próbują wywołać poczucie pilności, by ofiara nie zdążyła się zastanowić.
- Zwróć uwagę na styl pisania – jeśli wiadomość brzmi inaczej niż zwykle, może to być sygnał ostrzegawczy.
- Nie udostępniaj danych logowania ani kodów autoryzacyjnych – banki nigdy o to nie proszą.
em24.pl / KPP Ząbkowice Śląskie