30 stycznia w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ząbkowicach Śląskich odbyło się pożegnanie dwóch strażaków-zawodowców odchodzących na emeryturę.
Obaj stanowili trzon zmiany służbowej II, a mowa tutaj o dowódcy zmiany starszym aspirancie Sylwestrze Dziatłowiczu oraz dowódcy zastępu ogniomistrzu Przemysławie Madeju.
Obydwaj swoją karierę w straży pożarnej rozpoczęli od służby przygotowawczej i stanowiska stażysty. Przez wszystkie lata wykazując sie profesjonalizmem, zaangażowaniem oraz zdobywając doświadczenie „na pierwszej linii” stali się autorytetami i wzorem do naśladowania dla swoich kolegów.
Możemy o nich stanowczo powiedzieć:
St.asp. Sylwester Dziatłowicz - dowódca zmiany z krwi i kości. Człowiek o gołębim sercu. Wymagający zwolennik teorii, że w „jednostce ma pachnieć lasem". Motor napędowy naszej reprezentacji w sportach pożarniczych. Za czasów sprawowania przez Sylwka funkcji kierownika drużyny przypadły największe sukcesy „Strażaków z Miasta Krzywej Wieży", m.in. pięciokrotne wywalczenie tytułu Mistrza Województwa Dolnośląskiego czy start drużyny podczas Mistrzostw Polski w Częstochowie, gdzie reprezentowaliśmy województwo dolnośląskie. Lecz przede wszystkim zbudował ducha naszej reprezentacji oraz wspaniały zespół gotowy do bicia kolejnych rekordów.
Ogn. Przemysław Madej - dowódca zastępu, który swoje doświadczenie i stanowczość „wydrapał" podczas działań ratowniczo-gaśniczych. Człowiek, który posiadał doskonale wyważone wartości lęku i szacunku dla ognia oraz hartu ducha i opanowania dzięki czemu każdy pożar z nim na pokładzie był możliwy do „złapania". Do tego wszystkiego trzon naszej reprezentacji w Halowej Piłce Nożnej z którą sięgał po najwyższe tytuły, lecz przede wszystkim prawdziwy kolega, który zawsze służył dobrą radą i miał czas na rozmowę.
30 stycznia podczas ostatniej zmiany odchodzący na emeryturę strażacy zostali pożegnani przez innych funkcjonariuszy, pracowników cywilnych oraz funkcjonariuszy w stanie spoczynku, którzy stawili się na uroczystej zbiórce, aby razem z chłopakami usłyszeć po raz ostatni komendę „służba zdana".
Po zakończonej zbiórce obydwaj „wylądowali w strażackim basenie" aby tradycji stało się zadość...
em24.pl
Służba zdana! Ostatnia kąpiel w strażackim basenie i...emerytura. Pożegnanie kolejnych zawodowców
2025-01-31 18:57:39
gość: ~podatnik
Wieczna zabawa tam u was.hej Ho hej Ho do pracy by się szło.
2025-01-31 19:58:44
gość: ~Z praktyki
Było mówione trzeba było się uczyć a będziesz miał lżej jednak to nie wszędzie się sprawdza
2025-01-31 20:54:24
gość: ~Kma
ostatnio dodany post
Chyba nie długo na wikipedii można będzie przeczytać o tych dwóch emerytach:)) dlaczego o innych nie piszecie jak odchodzą po ciężkiej pracy na emerytury?
REKLAMA
REKLAMA