Burmistrz Marta Ptasińska, przewodniczący Rady Miejskiej Damian Bieńko i Marta Kociołowicz odwiedzili Pana Mariana Gucę z okazji jego 101. urodzin.
W obecności najbliższej rodziny Pana Mariana urzędnicy złożyli serdeczne życzenia, wręczyli piękne kwiaty oraz pamiątkowy dyplom uznania.
To piękny wiek, Pan Marian otoczony rodzinnym ciepłem twierdzi z wrodzonym sobie urokiem, że skończył lat 50. Pan Marian jest postacią, która stanowi część historii Barda. Urodził się 9 stycznia 1924 roku w miejscowości Budziska na nizinie sandomierskiej w wielodzietnej rodzinie, jako jeden z siedmiorga rodzeństwa. Rodzice zajmowali się gospodarstwem oraz wychowaniem dzieci. Pan Marian ukończył 7 klas szkoły podstawowej w swojej rodzinnej miejscowości. Do Gimnazjum uczęszczał w Mielcu.
Ponieważ wybuchła wojna Pan Marian ukończył tylko 1 klasę. W czasie wojny był partyzantem i czynnie walczył z Niemieckim okupantem. Jego pseudonim to „Zacięty”. Okres wojenny był bardzo trudny – w 1944 roku, podczas walk, został ranny w rękę. Po wojnie pracował w milicji, a następnie w grudniu 1945 roku przyjechał do Barda. Po przyjeździe otworzył swój prywatny sklep. Prowadził go przez 3 lata. Następnie pracował w Gminnej Samopomocy Chłopskiej. Do emerytury pracował przez 5 lat w Bardeckich Zakładach Papierniczych w Bardzie oraz w Domu Wczasów Dziecięcych przez 15 lat. W 1949 roku w Bardzie poznał swoją, pochodzącą ze Śląska żonę. W minionym roku minęło Państwu Gucom 75 lat pożycia małżeńskiego. Wspólnie wychowali trzech synów i córkę. Rodzina rozrosła się i Pan Marian doczekał się pięciorga wnucząt, i dziewięciorga prawnucząt.
UMiG Bardo
REKLAMA
REKLAMA