Dostałeś dodatkową 14. emeryturę? To teraz przyjdzie do ciebie list z ZUS. Zakład Ubezpieczeń Społecznych rozpoczął wysyłkę listów podsumowujących wypłatę 14. emerytur.
Korespondencja trafi do blisko 6,8 mln osób.
W tym roku czternasta emerytura trafiła do prawie 6,8 mln osób. Na ten cel ZUS przeznaczył przeszło 9,8 mld zł.
- Wszystkie dodatkowe emerytury zostały już wypłacone. Jak co roku wysyłamy listy informujące o przyznanej kwocie - mówi Iwona Kowalska-Matis, regionalny rzecznik prasowy ZUS na Dolnym Śląsku. – List od nas warto przeczytać gdyż jest tam wyliczona kwota, jaka została przelana konto - dodaje.
Rzeczniczka wyjaśnia, że dodatkowe 14 emerytury otrzymały osoby, które na ostatni dzień sierpnia miały prawo do emerytury, renty lub innego świadczenia długoterminowego z ZUS.
- Ponieważ można otrzymać tylko jedną czternastkę, to w przypadku renty rodzinnej, kwota czternastki jest podzielona między wszystkich uprawnionych po równo – wyjaśnia Kowalska-Matis.
Natomiast nie dostały 14. emerytury osoby ze świadczeniem zawieszonym na dzień badania do niej prawa np. z powodu przekroczenia limitów dorabiania.
W tym roku czternastka w pełnej wysokości wynosi 1780,96 zł brutto, czyli tyle, ile minimalna emerytura. Tą pełną kwotę otrzymały osoby, których świadczenie podstawowe, np. emerytura lub renta, nie przekraczają 2900 zł brutto.
Osobom ze świadczeniem głównym między 2900 zł a 4630,96 zł brutto czternastka została zmniejszona zgodnie z zasadą "złotówka za złotówkę". Na przykład do emerytury 3500 zł brutto czternasta emerytura przysługiwała w kwocie mniejszej o 600 zł, czyli 1180,96 zł brutto.
Świadczenie nie zostało przyznawane, jeśli kwota czternastej emerytury była niższa niż 50 zł. Oznacza to, że czternastki nie otrzymały osoby mające emeryturę lub rentę wyższą niż 4630,96 zł brutto.
Czternasta emerytura jest wolna od potrąceń, np. zajęć komorniczych. Nie wlicza się do dochodu przy ubieganiu się o pomoc społeczną, alimenty, czy 500+ dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji. Ze świadczenia została pobrana jedynie składka zdrowotna i zaliczka na podatek dochodowy.
ZUS
Prawie 7 mln osób dostanie list z ZUS
2024-10-17 16:29:09
gość: ~Kasa
Tak się szasta kasą. Te papiery pójdą do kosza.
2024-10-18 09:46:03
gość: ~Polak
Nie życzę sobie od tej instytucji żadnych listów.
2024-10-18 10:33:48
gość: ~takitam
ostatnio dodany post
/// Korespondencja trafi do blisko 6,8 mln osób. ///
Załóżmy optymistycznie, że każdy taki list będzie kosztował tylko złotówkę, to i tak 7000 000 zł pójdzie wprost do kosza.
Natomiast z tego co wiem, to najtańsza przesyłka pocztowa listowa, to koszt 4,90 zł.
Czyli jeśli przyjąć taką cenę, to koszt tego cyrku wyniesie 33 miliony które trafią wprost do kosza.
Jeśli jednak z jakiegoś powodu, nasz "genialny"rząd uzna, że najmniejsza możliwa przesyłka listowa jest za mała (zwykły list) i stwierdzi że emeryci koniecznie muszą się o tym dowiedzieć w formie informacji na niezłożonych kartkach formatu A4, w dodatku ma to być przesyłka polecona, to przesyłka taka kosztuje UWAGA UWAGA ... 16zł, czyli w błoto w tym przypadku wyrzucone zostanie 108 milionów.
Jedynym uzasadnieniem (durnym oczywiście) takiego "zabiegu ekonomicznego" może być próba podreperowania finansów praktycznie trupa jakim jest Poczta Polska.
Niczego to oczywiście nie zmieni, ani na korzyść emerytów, ani na korzyść Poczty Polskiej, bo Poczta Polska to (jak wyżej) trup ekonomiczny istniejący TYLKO DLATEGO że jest wspomagany przez państwo.
REKLAMA
REKLAMA