Naukowcy pobrali materiał w postaci wody i osadów znajdujących się w rzekach oraz na terenach przez nie zalanych fot.: em24.pl
W dniach 24–26 września do Przyłęku, Barda, Olbrachcic Wielkich i Ząbkowic Śląskich przyjechała Fundacja Green Gaya z Wrocławia z naukowcami z Wydziału Nauk Biologicznych (WNB) oraz Uniwersytetu Wrocławskiego (UWr), by pobrać próby środowiskowe z terenów oraz obiektów dotkniętych wrześniową powodzią do badań laboratoryjnych.
Naukowcy pobrali materiał w postaci wody i osadów znajdujących się w rzekach oraz na terenach przez nie zalanych. Celem działań były Nysa Kłodzka, Młynówka, Jadkowa oraz lewy dopływ Nysy Kłodzkiej – Budzówka, które to rzeki występując ze swoich koryt, bezpośrednio przyczyniły się do powodzi m. in. na terenach powiatu ząbkowickiego. Obiektem zainteresowania naukowców były również bezpośrednie tereny wokół, jak i same budynki prywatne i publiczne, tereny rolne, pobliski cmentarz oraz ogólnodostępne tereny zielone. W celu określenia zagrożeń środowiskowych, poza badaniami laboratoryjnymi, fundacja z naukowcami zbierają bieżące informacje od władz samorządowych: starosty Romana Festera, Marty Ptasińskiej - burmistrza Barda, Marcina Orzeszka - burmistrza Ząbkowic Śląskich, Henryka Rożniatowskiego - sołtysa Przyłęku oraz mieszkańców zalanych miejscowości powiatu.
- Powodzie, poza widoczną gołym okiem ogromną dewastacją terenów zamieszkałych oraz środowiska naturalnego, powodują niewidoczne, ale bardzo poważne skażenia mikrobiologiczne. Chcemy sprawdzić, czy mamy do czynienia z zagrożeniami, którymi trzeba się zająć jak najszybciej […] – mówi dr Agata Dorotkiewicz-Jach z Zakładu Biologii Patogenów i Immunologii, WNB, UWr. - Pobrane próby środowiskowe zostaną przekazane do badań w laboratoriach naukowych UWr i Politechniki Wrocławskiej współpracujących z Fundacją Green Gaya oraz do niezależnych laboratoriów specjalizujących się w badaniu próbek gleb i wody. Działania mają na celu zaproponowanie skutecznych i zrównoważonych rozwiązań prowadzących do szybkiego wyeliminowania zagrożeń i przywrócenia równowagi środowiska poprzez zastosowanie odpowiednich drobnoustrojów, które działają jak dobrze nam znane probiotyki, ale w wersji dla środowiska naturalnego. Działanie takie jest niezwykle istotne, gdyż również od mikroorganizmów zależy odbudowa całych ekosystemów. Kluczowe w tym przypadku jest działanie proekologiczne, wspierające naturę i zapobiegające niepotrzebnemu wprowadzaniu do środowiska chemicznych czynników dezynfekujących, co może mieć katastrofalne skutki. Drobnoustroje bronią się przed dezynfektantami tak jak przed antybiotykami poprzez rozwój oporności, która jest jednym z największych problemów współczesnej medycyny infekcyjnej […] – tłumaczy.
- Docelowo Fundacja Green Gaya po otrzymaniu wyników badań chce zaproponować kompleksowe rozwiązanie niwelowania skutków powodzi skierowane do wszystkich samorządów z zalanych terenów w walce ze skutkami powodzi, oparte na rozwiązaniach zgodnych z naturą – mówi Grażyna Tadla, Prezes Fundacji.
W procesie pobierania prób do badań wziął również udział dr Piotr Jawień z Zakładu Ekologii Drobnoustrojów i Akaroentomologii WNB, UWr, który na co dzień zajmuje się tematyką związaną z komarami. - Na terenach popowodziowych występują obszary, na których będą rozwijały się komary. Będziemy sprawdzać możliwości ich rozwoju oraz jakie to może nieść zagrożenia dla mieszkańców. W tej chwili głównie jest to uciążliwość. Sprawdzimy, czy są miejsca, które mogą być źródłem wystąpienia dużej liczebności populacji tych owadów. Będziemy chcieli sprawdzić możliwość zwalczania komarów z użyciem bezpiecznych dla ludzi i środowiska mikrobiologicznych larwicydów czyli preparatu, który jest aplikowany właśnie do wody, w której to rozwija się ich stadium larwalne - tłumaczy.
em24.pl
Co czai się w zalanej glebie oraz wodach po powodzi? Naukowcy ostrzegają przed zagrożeniami
2024-09-27 12:47:29
gość: ~Kutafons
Największy robal to rudy volksdojcz dotusk i jego banda
2024-09-28 14:00:40
gość: ~Daleko od PiSU
@~Kutafons
Cieszysz się że mieszkasz na Tuskowej ziemi? czyli poniemieckie terny PiSOWSKI huju
2024-09-28 20:43:38
gość: ~ela
@~Daleko od PiSU chu-j to ojciec twój a matka pi-zda gładka PO-tomku ruskiego dezertera
2024-09-29 00:14:13
gość: ~Piotr
@~ela
Nie odzywaj się dziwko PiSOWSKA
2024-09-27 18:28:28
gość: ~Ąrzej Tłusk Kwaczyński
Pewnie korona anus!! Musicie przypierrdolić kolejną dawkę przypominająco-przybijającą! Tym razem, niestety ( dla niektórych stety), tą dawkę przyjmuje się doodbytniczo.
2024-09-28 10:48:45
gość: ~No tak było nie zmyślam
@~Ąrzej Tłusk Kwaczyński
https://youtu.be/cI06jV6hHYQ?t=2722
2024-09-28 20:43:52
gość: ~Iks
Jestem ciekawa tych badań, a zwłaszcza tego czy zasypanie naturalnych mokradeł w pobliżu DK8 na wysokości Potworowa, przyczyniło się do zalania Przyłęku? Pan starosta niech zaprosi naukowców na swoje pole i opowie jak gliną z kopalni Grochowa zasypał mokradła i podniósł teren o metr do góry.
2024-09-29 20:18:00
gość: ~Ja czyli ja
ostatnio dodany post
Naukowcy i badacze a jak koparki jeżdżą w rzece która jest rezerwatem przyrody zekomo to gdzie jesteście wtedy?!
REKLAMA
REKLAMA