W Laskach (gm. Złoty Stok) doszło do pożaru budynku jednorodzinnego. Przez kilka godzin z ogniem walczyło kilkudziesięciu strażaków.
Zdarzenie miało miejsce w nocy z 12 na 13 maja. Pożar zauważono około godz. 1.30. Przebywający wewnątrz obiektu mężczyzna zdołał samodzielnie opuścić budynek przed przybyciem służb. W trakcie działań został przetransportowany do szpitala przez zespół ratownictwa medycznego.
Przez kilka godzin na miejscu trwała akcja ratowniczo-gaśnicza. Brały w niej udział zastępy strażaków-zawodowców z Ząbkowic Śląskich, Kłodzka, a także jednostki strażaków-ochotników ze Złotego Stoku, Mąkolna, Kamieńca Ząbkowickiego, Ożar, a także Barda.
[AKTUALIZACJA, 14.05, godz. 12.30]: - Do pożaru w budynku mieszkalnym doszło na pierwszym piętrze. W momencie pojawienia się ognia w obiekcie przebywała jedna osoba. To mężczyzna, właściciel, który samodzielnie zdołał opuścić budynek przed przybyciem służb. Doznał on poparzeń twarzy i głowy pierwszego i drugiego stopnia. Był przytomny i kontaktowy - informuje Łukasz Sopuch z ząbkowickiej straży pożarnej. Mężczyźnie pomocy z zakresu kwalifikowanej pierwszej pomocy udzielali strażacy-ochotnicy ze Złotego Stoku, a następnie zespół ratownictwa medycznego. Poszkodowany został przetransportowany do szpitala.
Pozostałe działania ratowniczo-gaśnicze polegały m.in. na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i ugaszeniu palących się elementów konstrukcyjnych dachu, a także wyposażenia, poprzez podanie trzech prądów gaśniczych, co doprowadziło do lokalizacji pożaru. Następnie strażacy przy pomocy drabiny mechanicznej usunęli część pokrycia dachowego w celu dogaszenia pojedynczych zarzewi ognia i usunęli nadpalone elementy wyposażenia mieszkania oraz elementy konstrukcji dachu.
Podczas akcji gaśniczej zaopatrzenie wodne zorganizowano w oparciu o dowożenie wody. Wodę pobierano z hydrantu ziemnego w miejscowości Złoty Stok.
Działania straży pożarnej na miejscu zdarzenia trwały blisko pięć godzin.
Oprócz strażaków i ratowników medycznych swoje czynności wykonywała policja oraz pogotowie energetyczne. Łączne straty wstępnie oszacowano na około 300 tys. zł.
em24.pl
REKLAMA
REKLAMA