W świąteczny weekend grały kluby z wałbrzyskiej okręgówki. W Wielki Piątek w meczu na szczycie Skałki uległy Bielawiance, w Wielką Sobotę Orzeł w derbach ograł Zamek.
Choć ostatecznie trzy punkty powędrowały na konto ząbkowiczan, to wynik rywalizacji do końca był sprawą otwartą, a scenariuszy, biorąc pod uwagę przebieg meczu i stworzone sytuacje, można napisać co najmniej kilka. Kto wie jak potoczyłby się pojedynek gdyby na początku rywalizacji sytuację sam na sam z Krakowskim wykorzystał Brzózka. Pomocnik gospodarzy uderzył mocno, ale nie na tyle precyzyjnie by pokonać Krakowskiego. Swoją okazję miał też Olayinka, ale Krakowski w pierwszych 45. minutach rywalizacji nie dał się pokonać. Orzeł zaś był bardzo wyrachowany i nadwyraz skuteczny. Najpierw po prostopadłym zagraniu Madeja gola na 1:0 zdobył w sytuacji sam na sam Grzywniak, a chwilę przed zakończeniem pierwszej połowy gry, ten sam zawodnik mocnym uderzeniem zza pola karnego sfinalizował akcję biało-niebieskich. Pierwsza połowa zakończyła się nieprzyjemnym starciem Brzózki z Szabatem. W efekcie u obrońcy Orła doszło do złamania obojczyka i na boisku musiała pojawić się karetka.
W drugich 45. minutach emocji również było sporo. Orzeł mógł, a nawet powinien zdobyć trzeciego gola. Swoją szansę miał Matusik, Grzywniak oraz Madej, ale żaden z nich nie potrafił sfinalizować akcji celnym uderzeniem. Zamek groźnie odpowiadał i miał swoje szanse na kontaktowe trafienie znacznie szybciej niż na osiem minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Najbliżej gola był Gerlach, który minął Krakowskiego, ale z ostrego kąta uderzył tylko w boczną siatkę. Nadzieję na chociażby punkt w serca kibiców gospodarzy wlał Kucharek, który dobił piłkę odbitą przez Krakowskiego. Było to w 82. minucie spotkania, gdy Orzeł grał już w dziesiątkę. Chwilę wcześniej z boiska został wyrzucony Robak, który zdaniem arbitra próbował wymusić rzut karny. Pomocnik Orła został ukarany drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką i przedwcześnie opuścił plac gry. Orzeł grający w osłabieniu ograniczał się głównie do obrony i kontr. Po jednej z nich blisko gola był Madej, ale uderzył niecelnie. W doliczonym czasie gry pod bramką Krakowskiego zagotowało się kilkukrotnie, ale ostatecznie gracze Zamku nie zdołali skierować piłki po raz drugi do bramki Krakowskiego i po końcowym gwizdku to gracze Orła mogli wznieść ręce w gescie triumfu.
Ząbkowiczanie utrzymali pozycję lidera i mają dwa punkty przewagi nad wiceliderem ze Strzegomia oraz trzy nad trzecią Bielawianką Bielawa.Teraz przed Orłem mecz z ostatnią w tabeli Victorią Świebodzice. W gronie zespołów walczących o mistrzostwo są także Skałki Stolec.
Stolczanie w piątkowym meczu na szczycie musieli jednak uznać wyższość Bielawianki Bielawa i przegrali 1:2 (0:0). To pierwsza boiskowa porażka Skałek w tym sezonie. Wcześniej jedynym meczem w tym sezonie, w którym Skałki nie zdobyły punktu był inauguracyjny pojedynek w Bystrzycy Kłodzkiej. Tam stolczanie wygrali 2:1, ale mecz ze względu na grę zawodnika, który powinien pauzować za czerwoną kartkę, został zweryfikowany jako walkower dla rywali.
Pierwsze 15. minut hitowego starcia w Stolcu nie zapowiadało porażki Skałek. Gospodarze sprawiali lepsze wrażenie, ale nie zdołali swojej przewagi udokumentować bramką. Z biegiem czasu rywalizacja się wyrównała, a do głosu coraz częściej zaczęli dochodzić bielawianie. Raz stolczan przed stratą gola uchroniła poprzeczka. Do przerwy jednak kibice goli nie ujrzeli.
Te przyszły po zmianie stron. W ciągu chwili dwa ciosy wyprowadził Maciejewski, który najpierw pokonał Kota uderzeniem zza pola karnego, a po chwili popisał się kapitalnym uderzeniem z ponad 35. metrów i zaskoczył bramkarza Skałek. Stolczanie mimo utraty dwóch goli szybko zdobyli bramkę kontaktową za sprawą Kuriaty i mieli jeszcze doskonałą szansę na wyrównanie w doliczonym czasie gry, ale zmarnował ją Radziszewski.
Skałki czeka teraz wyjazd do Żarowa na mecz ze Zjednoczonymi.
Punkt z Bystrzycy Kłodzkiej przywiozła Sparta Ziębice. Ziębiczanie od 39 minuty prowadzili 1:0. Gola po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Osieckiego zdobył Biały. W drugiej połowie aktywni bystrzyczanie w 68. minucie zdołali doprowadzić do remisu za sprawą Fryczkowskiego. Jak się okazało, było to trafienie ustalające wynik meczu. W końcówce żadna ze stron nie potrafiła zdobyć zwycięskiego gola i obie ekipy podzieliły się punktami. Remis nie zmienił układu tabeli w dolnych rejonach. Co gorsza, po raz kolejny zapunktował Włókniarz Głuszyca, który odskoczył od strefy spadkowej już na kilka oczek.
Teraz Spartę czeka mecz na własnym boisku z Bielawianką Bielawa.
em24.pl
Derby dla Orła, Skałki z pierwszą porażką, punkt Sparty [foto]
2024-04-03 09:36:44
gość: ~ZD
Madej i Grzywniak najlepsi w orle.Pozdrawiam
2024-04-03 12:42:38
gość: ~Jacek
@~ZD
Zwłaszcza w zmarnowanych sytuacjach
2024-04-04 06:39:40
gość: ~ZD
@~Jacek
Razem mają 8 bramek w trzech spotkaniach,dołożyć jeszcze Malika to jeszcze więcej.
2024-04-04 11:15:52
gość: ~Autor
@~ZD
Ja bym jeszcze Bońka i Lewandowskiego doliczył bramki
2024-04-03 16:59:46
gość: ~Xxx
@~ZD
Temu grzywniakowi wydaje się że strzela bramki w ekstraklasie.Jego zachowanie to zwykła patologia.Zapomnial że to 6 liga biedaczyna.Zwykly burak.
2024-04-03 18:24:40
gość: ~Autor
@~Xxx
Koleś tak chrzani grę drużynowo że szkoda gadać to jest jeździec bez głowy na B klasę strzeli w meczu dwie a zaprzepaści dziesięć i to jest sukces na klasę okręgową
2024-04-03 11:09:59
gość: ~Unita
Unia Bardo Hej Hej Hej!!!
2024-04-03 17:02:13
gość: ~Eee
@~Unita
Skałki dokupić zawodników
2024-04-03 18:26:18
gość: ~Adam
@~Eee
Ilu tam gra zawodników rodem z tego srocza?
2024-04-03 22:16:25
gość: ~Kibic
Orzel 3 razy wyszedł za polowe.Kamieniec 3 setki zmarnowane.Kolejny słaby mecz Orła.
2024-04-03 22:29:33
gość: ~Kibicc1
@~Kibic
Wystarczyło na Zamek
2024-04-03 23:00:43
gość: ~Xxx
@~Kibicc1
Ale na lepszych to będzie malo
2024-04-04 11:25:55
gość: ~Z praktyki
Byłem na dwóch meczach orła w tym sezonie i szczerze w ich grze niema ani odrobiny myśli trenerskiej źle ustawieni źle się przesuwają i źle wykonują stałe fragmenty gry dalej już nie chce wymieniać ale szkoda zespołu bo taka gra jest na krótką metę i jeszcze jedno gdzie młodzi chłopcy mają kondycję że biegają do 70 minuty meczu potem obrona Częstochowy przecież to tylko 6 liga
2024-04-04 17:03:54
gość: ~Były zawodnik
ostatnio dodany post
@~Z praktyki
Oni biegają 20 minut.Ale nad kondycją trzeba też pracować i nie jarać
REKLAMA
REKLAMA