Express-Miejski.pl

Nasi w kratkę na inaugurację wiosny

	Klasa okręgowa: Zjednoczeni Żarów 3:5 (1:3) Orzeł Ząbkowice Śląskie

Klasa okręgowa: Zjednoczeni Żarów 3:5 (1:3) Orzeł Ząbkowice Śląskie fot.: PiKo Photography

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Swoje mecze wygrały Orzeł Ząbkowice Śląskie i Skałki Stolec, wyższość rywala musieli uznać zawodnicy Zamku Kamieniec Ząbkowicki oraz Sparty Ziębice.

Na inaugurację rundy rewanżowej na boiskach wałbrzyskiej klasy okręgowej liderujący w tabeli ząbkowicki Orzeł udał się do Żarowa na mecz ze Zjednoczonymi. Biało-niebiescy od pierwszych minut przejęli inicjatywę czego efektem były dwie szybko zdobyte bramki autorstwa Grzywniaka i Fudaliego. Żarowianie kilkukrotnie odpowiedzieli groźnymi kontrami. Jedna z nich zakończyła się golem kontaktowym, ale podopieczni Piotra Kupca szybko odpowiedzieli i do szatni schodzili przy wyniku 3:1. Gola zdobył Madej. W drugiej połowie ten sam zawodnik dorzucił jeszcze dwa trafienia i Orzeł prowadził 5:1. W końcówce w szeregi biało-niebieskich wkradł się jednak element rozluźnienia, czego efektem były dwa gole dla ambitnych żarowian. Trzy punkty pojechały jednak do Ząbkowic Śląskich, a na skutek porażki Bielawianki Bielawa ekipa Piotra Kupca pozostała samodzielnym liderem rozgrywek.

Teraz biało-niebieskich czeka kolejny wyjazd, tym razem do Jedliny-Zdroju. W wyjściowym składzie Orła pojawiło się trzech nowych zawodników. To Herdy, Robak i Szabat. Wszyscy w rundzie jesiennej występowali w barwach Skałek Stolec.

Skałki, które na inaugurację również wygrały i depczą ząbkowiczanom po piętach, mając do nich dwa punkty straty. Stolczanie nie bez problemów, ale ostatecznie pokonali u siebie Polonię Bystrzyca Kłodzka 2:1 (1:1). Pierwsi prowadzenie objęli goście, którzy w pierwszych 45. minutach prezentowali się nieźle i byli równorzędnym rywalem dla znacznie wyżej notowanych Skałek. Prowadzenie Polonii po skutecznie egzekwowanym rzucie karnym dał w 30. minucie meczu Dymek, w 45. minucie po błędzie defensywy Polonii wyrównał Kuriata.

W drugiej połowie kibice ujrzeli tylko jednego gola. Jego autorem był Szydziak po składnej akcji, chociaż chwilę wcześniej groźnie było pod bramką Kota. Golkiperowi Skałek w sukurs przyszedł słupek. Ostatecznie jednobramkowe prowadzenie podopieczni trenera Albrechta dowieźli do końcowego gwizdka i cały czas są w ścisłej czołówce, zajmując lokatę wicelidera. Teraz stolczan czeka wyjazd do Głuszycy na mecz z Włókniarzem.

Skałki w zimowej przerwie przeszły małą kadrową rewolucję. Zespół oprócz Herdego, Robaka i Szabata, którzy przenieśli się do Orła opuścił też m.in. Kuranda. W ich miejsce ściągnęto siedmiu nowych graczy. Oprócz grających w sobotę Dawca, Drobka, Gargały, Kuski i Szydziaka, w barwach Skałek zaprezentowani zostali już Dawid Ziółkowski oraz brazylijski obrońca Edson Nunes.

Porażki na inaugurację doznał natomiast Zamek Kamieniec Ząbkowicki, który na własnym boisku poległ z AKS Strzegom. Podopieczni Szymona Markowskiego zostawili na boisku mnóstwo zdrowia, ale o niekorzystnym wyniku zadecydowały pierwsze minuty meczu. Zamek już w pierwszym kwadransie gry stracił dwa gole i okazała się to strata nie do odrobienia. Do przerwy dobre okazje mieli Gerlach i Abimbola, ale do przerwy Słowik utrzymywał czyste konto.

Dopiero w 78. minucie gospodarze zdołali strzelić gola kontaktowego za sprawą Jasińskiego i w końcówce było sporo emocji. Blisko gola był Burczak, ale po jego uderzeniu z dystansu piłka uderzyła w słupek. W końcówce z okolic linii pola karnego uderzał Shaveddinov, ale piłka po jego strzale też nie znalazła drogi do siatki gości. Zamek jest w tabeli na jedenastym miejscu. Ma siedem oczek przewagi nad strefą spadkową. W najbliższej kolejce Zamkovia zmierzy się na wyjeździe z Nysą Kłodzko.

Nie o takim debiucie w meczu ligowym marzył Tomasz Masłowski, który odbjął ziębicką Spartę. Jego podopieczni przegrali w Wałbrzychu 1:6 (0:2), choć przez 65. minut grali z przewagą jednego zawodnika. Wałbrzyszanom wychodziło jednak tego dnia wiele, ziębiczanom zaś praktycznie nic. Jedynego gola przy stanie 0:2 na początku drugiej połowy zdobył dla ziębiczan Biały. Później strzelali już jednak tylko miejscowi. Sparta z dziesięcioma punktami zajmuje w tabeli przedostatnie miejsce. Teraz ziębiczan czeka starcie u siebie z Granitem Roztoka.

em24.pl

21

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

REKLAMA