Trwa akcja poszukiwawcza mężczyzny, którego ubrania i rzeczy osobiste znaleziono dziś około godz. 20 na brzegu rzeki w Bardzie fot.: em24.pl
Kilka zastępów straży pożarnej, w tym grupa wodno-nurkowa z Nysy, a także policja prowadzą poszukiwania mężczyzny, którego ubrania i dokumenty znaleziono na brzegu rzeki.
Informację o zdarzeniu służby otrzymały 6 września przed godz. 20. Jeden z przechodniów na brzegu rzeki Nysy Kłodzkiej nieopodal drogi prowadzącej w kierunku Parku za Nysą w Bardzie zauważył leżące ubrania, dokumenty i inne rzeczy osobiste należące najprawdopodobniej do 30-letniego mężczyzny, mieszkańca powiatu kłodzkiego.
Służby ratunkowe, które przybyły na miejsce rozpoczęły poszukiwania mężczyzny. Strażacy i policjanci z latarkami przeczesali okoliczny teren. W międzyczasie na miejsce dotarła grupa wodno-nurkowa z Nysy. Aktualnie zwodowano ponton, przy pomocy którego strażacy sprawdzają linię brzegową po obu stronach rzeki.
Na miejscu pracują strażacy-zawodowcy z Ząbkowic Śląskich oraz Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego „Nysa”, a także strażacy-ochotnicy z Przyłęku i Barda. W poszukiwania zaangażowani są też policjanci. Trwa oczekiwanie na przyjazd Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 1 we Wrocławiu.
Do tematu będziemy wracać.
[AKTUALIZACJA, godz. 23.10]: Strażacy przy pomocy pontonu sprawdzili linię brzegową, a także częściowo koryto rzeki na odcinku od Barda aż do budowli hydrotechnicznej – elektrowni wodnej w Przyłęku, ale bez efektów. Po przeprowadzeniu tych działań akcję w dniu dzisiejszym zakończono.
[AKTUALIZACJA, godz. 9]: - Policjanci informację o znalezieniu rzeczy na brzegu Nysy Kłodzkiej otrzymali około godz. 19.30. Natychmiast rozpoczęto działania i wszczęto poszukiwania wraz z innymi służbami ratunkowymi. Czynności poszukiwawcze prowadzone wspólnie ze strażakami na rzece Nysie Kłodzkiej nie dały żadnego rezultatu - informuje Katarzyna Mazurek, oficer prasowy ząbkowickiej policji.
W rzeczach znalezionych na brzegu rzeki znajdowały się jednak dokumenty, które ułatwiły funkcjonariuszom prowadzenie czynności. - Policjanci ustalili dane mężczyzny i skontaktowali się z rodziną. Okazało się, że mężczyzna w ten sam dzień dzwonił do rodziny, kontaktujac się z nią z nieznanego im czeskiego numeru telefonu. Funkcjonariusze nawiązali kontakt z czeską policją i ustalili, że poszukiwany tego dnia rzeczywiście przebywał na terenie Czech, pożyczał telefon od nieznanej mu osoby i z tego telefonu dzwonił właśnie do członka rodziny, twierdząc, że prawdopodobnie zgubił dokumenty i nie wie, gdzie one się znajdują. Mimo wszystko na chwilę obecną trwają dalsze czynności w celu ustalenia miejsca przebywania mężczyzny i czy jest on bezpieczny. Nie jest to mieszkaniec powiatu ząbkowickiego - dodaje funkcjonariuszka.
[AKTUALIZACJA, 14.30]: Relacja Mirosława Gomółki z ząbkowickiej strazy pożarnej: Około godziny 19.50 do Stanowiska Kierowania wpływa formatka dotycząca zaginięcia mężczyzny. Sprawa tym bardziej poważna, że na brzegu rzeki Nysa Kłodzka odnaleziono pozostawione rzeczy osobiste oraz ubrania.
Po uzyskaniu większej ilości informacji od Dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich do zdarzenia wyruszamy pierwszym rzutem oraz SLKw wraz z łodzią. Do zdarzenia dysponowane są również zastępy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Bardzie oraz Ochotniczej Straży Pożarnej w Przyłęku. Po przybyciu na miejsce zdarzenia rozpoznanie, zebranie pozostałych danych od obecnych na miejscu funkcjonariuszy policji i rozpoczynamy działania.
Zmrok, górski profil rzeki Nysa Kłodzka, nierówne koryto, silny nurt wody, strome porośnięte przez krzewy oraz drzewa brzegi a także napotkane płycizny sugerują jedno, lekko nie będzie. W pierwszej fazie sprawdzamy sektor w pobliżu miejsca odnalezienia rzeczy zaginionego jednocześnie wodując ponton który dostarczył nam na miejsce Oficer Operacyjny Powiatu. Na miejsce przybywa Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego „NYSA” a po chwili druga grupa ,,WROCŁAW 1". Szybka narada z Dowódcą SGRW-N ratownicy pontonem spłyną do budowli hydrotechnicznej – elektrowni wodnej w Przyłęku w celu sprawdzenia linii brzegowej. W pobliżu elektrowni wodnej działa już OSP Przyłęk. Cenny czas upływa z każdą minutą. W trakcie naszych działań funkcjonariusze policji prowadzą czynności zmierzające do sprawdzenia miejsca zamieszkania zaginionego.
Po blisko 5 godzinach działań z uwagi na zmrok oraz brak odnalezienia jakichkolwiek śladów zaginionego działania zostają przerwane, a my wracamy do jednostek...
em24.pl
REKLAMA
REKLAMA