Express-Miejski.pl

Orzeł samodzielnym liderem, Skałki i Zamek za trzy, Sparta rozbita w Bielawie

Klasa okręgowa: Zamek Kamieniec 2:1 (0:1)  LKS Bystrzyca Górna

Klasa okręgowa: Zamek Kamieniec 2:1 (0:1) LKS Bystrzyca Górna fot.: Piotr Burczak

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

W okręgówce Orzeł pokonał Victorię, Skałki rozbiły Zjednoczonych, a Zamek ograł solidną LKS Bystrzycę Górną. Sparta tylko tłem dla Bielawianki. W A-klasie mocne Unie.

Klasa okręgowa: Orzeł nie zawiódł

Orzeł Ząbkowice Śląskie odniósł czwarte zwycięstwo w sezonie i z kompletem punktów jest samodzielnym liderem klasy okręgowej. Biało-niebiescy wygrali w Świebodzicach 4:0 (0:0), choć prowadzenie objęli dopiero niespełna 20. minut przed końcem rywalizacji.

Orzeł przewagę miał praktycznie przez cały mecz, ale podopieczni Piotra Kupca byli w sobotnie popołudnie na bakier ze skutecznością i długo nie mogli znaleźć drogi do bramki gospodarzy. Dobrych okazji nie wykozystali Szabatowski, Ostaszewski i Skotnicki, a po przerwie przynajmniej jednego gola powinien na swoim koncie mieć Malik, ale on także nie zdołał trafić między słupki bramki Victorii. Z pomocą ofensywnym graczom Orła przyszedł Maciak. Kapitan Orła w 72. minucie najwyższej wyskoczył w polu karnym i głową skierował futbolówkę między słupki bramki gospodarzy, dając ząbkowiczanom prowadzenie. Warto jednak wspomnieć, że w około 55. minucie po jednej z nielicznych kontr to świebodziczanie mogli objąć prowadzenie, ale Pukaczowi w sukurs przyszła poprzeczka. Ostatni kwadrans meczu to już skuteczna gra Orła, który dorzucił trzy gole. Najpierw Dyda trafił na 2:0, a następne gole były autorstwa młodziutkich Kowalczuka i Madeja.

Teraz przed Orłem ponownie mecz na własnym obiekcie. Rywalem Górnik Wałbrzych.

Klasa okręgowa: Zjednoczeni rozbici w Stolcu

Kolejne trzy punkty do swojego dorobku punktowego dopisały też Skałki Stolec. Podopieczni Arkadiusza Albrechta rozbili u siebie Zjednoczonych Zarów 8:1 (2:0), choć kto wie jak potoczyłoby się spotkanie, gdyby goście wykorzystali dwie dogodne sytuacje na początku pojedynku. Raz znakomicie interweniował Kot, drugim razem goście w sytuacji sam na sam oddali strzał obok słupka. Strzelanie dla Skałek rozpoczął Kuriata. Po koronkowej akcji lewą stroną boiska napastnikowi miejscowych zostało z bliska umieścić piłkę w bramce. Na 2:0 kilkanaście minut później podwyższył Raszpla, uderzając w okienko bramki przyjezdnych. Piłka po drodze odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do sieci bezradnego Hruszowca. Po przerwie stolczanie całkowicie zdominowali gości i w okresie od 47. do 62. minuty zdobyli cztery gole. Na listę strzelców w tym okresie wpisali się Adamczyk, Kuriata, Robak oraz Dereń. Skałki nie zwolniły tempa i dołożyły jeszcze dwa trafienia. Hat-tricka skompletował Kuriata, a bramkę dołożył też Radziszewski. Przyjezdni po jednej z kontr zdołali zobyć honorowego gola. Kota pokonał Kopernicki.

Skałki z siedmioma punktami awansowały do górnej części tabeli. W obozie stolczan po dobrym początku jest spory niedosyt związany ze stratą punktów w inauguracyjnej kolejce w Bystrzycy Kłodzkiej. Wygrany przez stolczan mecz na boisku został zweryfikowany jako walkower dla przeciwników. Z dziesięcioma punktami dziś Skałki okupowałyby pozycję wicelidera za plecami ząbkowickiego Orła.

Klasa okręgowa: Sparta tylko tłem dla Bielawianki, trzy punkty Zamku

Sparta Ziębice nie postawiła się wyżej notowanej Bielawiance Bielawa. Podopieczni Radosława Korchana przegrali 1:6 (0:3) i nie mieli za wiele do powiedzenia przeciwko gospodarzom. Strzelanie szybko rozpoczął Majewski popisując się kapitalnym uderzeniem w okienko bramki ziębiczan, a już w 20. minucie był 2:0 po celnym strzale z głowy Słonecki. Przy obu golach asysty zaliczył Maciejewski, który jeszcze przed przerwą zdobył trzeciego gola dla bielawian. Tym razem to on znalazł się w dogodnej sytuacji i pokonał golkipera przyjezdnych. W drugich 45. minutach obraz gry nie uległ zmianie. Najpierw po składnej akcji gospodarzy trafił Tomkiewicz, później nieco szczęśliwie Paszkowski, a szóstego gola strzelił Busch. Jedyne trafienie dla gości zanotował Ziółkowski po asyście Michalskiego.

Po czterech kolejkach ziębiczanie mają na swoim koncie trzy punkty i znajdują się w dole tabeli. Jeśli Sparta nie chce powtórzyć scenariusza z lat ubiegłych i spaść z okręgówki, to musi punktować nieco częściej niż raz na cztery mecze.

Niełatwy mecz zwyciężył Zamek Kamieniec Ząbkowicki. Podopieczni Szymona Markowskiego, choć od 39. minuty przegrywali, to zaraz po po przerwie zdołali wyrównać, a na kwadrans przed końcem rywalizacji przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Na listę strzelców ponownie wpisał się Burczak, a drugie trafenie dla gospodarzy było autorstwa Dudzica.

Zamek miał optyczną przewagę praktycznie przez całą pierwszą część meczu. Raz po uderzeniu z woleja Burczaka tylko obramowanie bramki uchroniło gości przed stratą gola. Później swoje szanse mieli też Dudzic, Osuchowski, Wiktor Chamerski czy wspomniany wcześniej Burczak, ale to po jednej z kontr goście wyszli na prowadzenie. Margasińskiego pokonał Żygadło. Gol dla przyjezdnych motywująco podziałał na gospodarzy, którzy choć przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę nie zdołali odrobić strat, to uczynili to już w pierwszej akcji po zmianie stron za sprawą Burczaka, który dopełnił formalności po akcji Osuchowskiego.

W drugiej połowie Zamek przeważał, jednak dopiero na około kwadarans przed końcem meczu przyszły konkrety. Zza pola karnego uderzył Dudzic, a odbita od poprzeczki piłka znalazła drogę do bramki bystrzyczan. Wcześniej sytuację sam na sam zmarnował Osuchowski. Po stracie drugiego gola przyjezni zaatakowali i w końcówce walczyli o doprowadzenie do remisu, ale Zamek zdołał utrzymać korzystny wynik do końca pojedynku i mógł świętować drugą wygraną w tym sezonie.

W następnej kolejce ekipa Szymona Markowskiego zagra u siebie z Włókniarzem Głuszyca.

A-klasa, gr. III: Rozpędzona Unia Złoty Stok

Cztery mecze, komplet punktów i samodzielne prowadzenie w tabeli. Lepszego startu w rozgrywkach złotostoczanie nie mogli sobie wymarzyć. Pokonując 3:0 (2:0) Burzę Dzikowiec zespół Waldemara Tomaszewicza przedłużył do jedenastu serię zwycięstw z rzędu w meczach ligowych, którą rozpoczął w ubiegłym sezonie.

Samo spotkanie z Burzą nie było dla gości ze Złotego Stoku spacerkiem. Podrażnieni słabym początkiem rozgrywek gospodarze już w 23. minucie pojedynku stracili gola, a tuż przed przerwą drugiego i wydawało się, że Unia znów może swoim oponentom zafundować pogrom. W 43. minucie rywalizacji za niesportowe zachowanie z boiska wyleciał jednak Zabrzeński i gospodarze zwęszyli swoją szansę, ale defensywa Unii oraz broniący bramki Unii w drugiej połowie Arkadiusz Sadowski nie dali się zaskoczyć. Wynik pojedynku na 3:0 w doliczonym już czasie gry ustalił Stwora i trzy oczka pojechały do Złotego Stoku. Teraz unici zagrają z trzecią Iskrą Jaszkowa Dolna. Jeśli wygrają, to nie bez pokrycia będą słowa, że Unia zaczyna wyrastać na jednego z głównych faworytów do gry o awans.

A-klasa, gr. II: Coraz lepsza Unia Bardo. Bardzianie ograli wicelidera

Miłą niespodziankę sprawili swoim kibicom piłkarze bardzkiej Unii, którzy pokonali na własnym boisku 4:1 (2:0) Śnieżnik Domaszków. Goście jeszcze w ubiegłym sezonie występowali na boiskach klasy okręgowej.

Strzelanie w siódmej minucie rozpoczął Świerzawski, który popisał się kapitalnym strzałem z dystansu i nie pozostawił szans bramkarzowi gości na skueczną interwencję. Niespełna 20. minut później na listę strzelców wpisał się Skowronek i Unia po 30. minutach miała dwa gole zaliczki. Rezultat rywalizacji w 70. minucie pojedynku podwższył rezerwowy Dzierba, który minutę po wejściu na boisko wpisał się do protokołu meczowego. Goście na siedem minut przed końcem odpowiedzili golem kontaktowym, ale wynik rywalizacji na 4:1 ustalił inny rezrwowy, a mianowicie Bieńko. Unia po czterech kolejkach na ma koncie sześć oczek i miejsce w środku tabeli, a początek sezonu pokazuje, że spokojne utrzymanie, jakie bardzianie założyli sobie przed sezonem powinno być bez problemu w ich zasięgu. Teraz biało-niebieskich czeka wyjazd do nieźle spisującego się beniaminka z Radkowa.

A-klasa, gr. III: Kłos na remis ze Zjednoczonymi

Nie obejrzeli goli kibice w Ścinawce Średniej, gdzie Zjednoczeni podejmowali Kłosa Laski. Od 15. minuty gospodarze grali w osłabieniu po czerwonej kartce Walkiewicza. Pomocnik miejscowych ostro zaatakował gracza Kłosa i arbiter postanowił pokazać mu czerwoną kartkę. Kłos przez blisko godzinę grał w przewadze jednego zawodnika, ale liczebnej przewagi nie zdołał udowodnić. W 65. minucie siły się wyrównały po czerwonej kartce dla Kisielewicza (konsekwencja dwóch żółtych) za krytykowanie decyzji sędziego. Choć na boisku zrobiło się więcej miejsca, to obraz gry nie uległ większej zmianie. Kłos zdołał wywalczyć punkt i jak przyznają zawodnicy, w pełni go szanują. To pierwsza dla Kłosa zdobycz przeciwko Zjednoczonym odkąd ekipa z Lasek awansowała do A-klasy.

A-klasa, gr. II: Ślęża rozbita w Pieszycach

Ciepłowodzianie chcieli zagrać z Pogonią odważnie i zostali wypunktowani przez doświadczonego spadkowicza z okręgówki. Wynik rywalizacji golem bezpośrednio z rzutu wolnego otworzył Kuska, chwilę później ten sam zawodnik zdobył drugą bramkę i po kwadarnsie gry Ślęża przegrywała 0:2. Tuż przed przerwą trzecią bramkę dla pieszyczan zdobył Dziuba i jasnym stało się, że ekipa z Ciepłowód na punty w Pieszycach nie ma co liczyć. Po przerwie na kolejnego gola kibicom przyszło czekać do 68. minuty. Wówczas obejrzeli je trzy w odstępie chwili. Najpierw dwa gole dołożył Włodek, a zaraz po nim wynik rywalizacji na 6:0 ustalił Szewczyk.

Dla Ślęży była to pierwsza porażka w sezonie. W kolejnej kolejce szansa na poprawę humorów spora, bo rywalem tułający się po dole tabeli Błękitni Owiesno.

A-klasa, gr. II: Cis na remis

Gdy w 75. minucie Kizik strzelał bramkę na 1:0 dla Cisu wydawało się, że brzeźniczanie stoją przed ogromną szansą by sięgnąć po komplet punktów. Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry ekipa z Brzeźnicy straciła jednak gola i dwa punkty.

Po czterech kolejkach brzeźniczanie mają na swoim koncie pięć punktów. Teraz przed Cisem mecz na własnym boisku z ostatnim w tabeli LKS Gilów.

em24.pl

19

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Orzeł samodzielnym liderem, Skałki i Zamek za trzy, Sparta rozbita w Bielawie

    2023-09-06 10:32:36

    gość: ~Przyjaciel Orła

    Gratulacje. Szło po grudzie ale w końcu pod koniec meczu cztery bramki i dopisane 3 punkty. Taka seria wygranych pięciu meczy na początek sezonu ,liga i pp, była w sezonie 2006/2007 zakończonym awansem do III ligi. Krakowiak i Chęciński zdobyli ok.100 bramek w sezonie. Orzeł był trzecim klubem na dolnym śląsku po Śląsku Wrocław i Zagłębiem Lubin. To były czasy. Bazą byli nasi wychowankowie ale w III lidze trzeba było wsparcia zewnętrznego.piłkarsko byliśmy dobrzy ale niestety finansowo nie daliśmy rady. W Świebodzicach debiut następnego młodego orzełka z Naszych rodzin orłowych, Zielińskich, będzie kontynuował osiągnięcia Bogdana, Tomka, Pawła Piotrka. Pozdrawiam i powodzenia.

  • 2023-09-06 10:58:28

    gość: ~ja

    @~Przyjaciel Orła

    nie będzie

  • 2023-09-06 12:51:17

    gość: ~Rat

    @~Przyjaciel Orła
    Krakowiak, Szymczak, Zabawa, Czachor, Chęcinski, Owczarek i wielu innych to byli wasi wychowankowie doprawdy???!

  • 2023-09-06 13:27:20

    gość: ~Bertold

    @~Rat

    w Orle to każdy kto gra dłużej niż dwa sezony to już uznawany jest za wychowanka, a jak jeszcze strzeli kilka bramek, to nawet po roku już mówią, że to zasługa klubu. 90 % zawodników to wychowankowie starszych kolegów, boiska na zamku, czy wioskowych boisk, gdzie wszyscy co chcieli grać w piłkę 30-40 lat temu spędzali swoje młodzieńcze lata. W Orle to brali gotowych ludzi z podstawami nabytymi na podwórku i dawali możliwość gry z innymi klubami - średnio ma się to do miana wychowanka^^

  • 2023-09-06 20:54:36

    gość: ~Xxx

    @~Przyjaciel Orła
    Troche przesadziles zilosc bramek rafala i checiny.Chyba ze mowisz o 3 sezonach

  • 2023-09-07 12:15:30

    gość: ~Przyjaciel orla

    @~Xxx
    W sezonie2006/2007 Orzeł strzelił 115 bramek.

  • 2023-09-06 21:20:01

    gość: ~Kwinto

    @~Przyjaciel Orła
    Jak już to orzeł był czwarty, bo był przed nim jeszcze Gawin Królewska Wola.

  • 2023-09-07 12:18:15

    gość: ~PrzyjacielOrla

    @~Kwinto
    Masz rację ale Gawin istniał bardzo krótko a Orzeł już prawie 80 lat.

  • 2023-09-06 21:21:21

    gość: ~Xxx

    @~Przyjaciel Orła
    Krakowiak i Checinski to obcy zawodnicy.Dlugo grali w swoich klubach.Rafal wiecej sezonow zagral w sparcie niz orle checinski ponad 12 w bielawie

  • 2023-09-06 21:39:48

    gość: ~Kwinto

    @~Xxx
    Rafał w wieku 16 lat strzelał bramki dla Zamka w okręgówce. Zamek go wychowal

  • 2023-09-07 17:22:41

    gość: ~Ja

    @~Kwinto
    Wychowal go debicki w sparcie gdzie gral najdluzej.W orle w wieku 17 lat okazal sie za slaby

  • 2023-09-08 10:01:30

    gość: ~Bib

    ostatnio dodany post

    @~Ja Mylisz się. Dębicki nigdy nie był trenerem . Krakowiak do Sparty przyszedł już jako pełnowartościowy zawodnik . Szlify zdobywał w Zamku.

  • 2023-09-07 19:01:57

    gość: ~Autor

    @~Przyjaciel Orła
    Z tą trzecią siłą ciebie poniosło Ślęza Wrocław grała na zapleczu ekstraklasy tak jak Lechia Dzierżoniów i Piast Nowa Ruda czy Górnik Wałbrzych no i Miedź Legnica my z Jelenią Góra, Polkowickami ,Oleśnica czy Głogowem mogliśmy rywalizować.

  • 2023-09-06 19:10:33

    gość: ~Krycha

    Unia Bardo ajejejejaooooo

  • 2023-09-06 20:22:54

    gość: ~Kwinto

    @~Krycha
    Unia jest tylko jedna! Złoty Stok!

  • 2023-09-07 10:35:10

    gość: ~Manewrowy

    Czy stolec to gowno ?

  • 2023-09-07 10:35:58

    gość: ~Maszynista

    @~Manewrowy
    Manewrowy ty cwelu

  • 2023-09-07 10:52:18

    gość: ~Orzełki białe

    Orzeł po awans !!!

  • 2023-09-07 12:21:13

    gość: ~PrzyjacielOrla

    @~Orzełki białe
    Spokojnie, bo zagłaszczemy młodych zawodników. Jest dobrze i tyle.

REKLAMA