Express-Miejski.pl

Cenne trzy punkty Orła, Skałki postraszyły wicelidera, Zamek postawił się Moto-Jelczowi

Orzeł Ząbkowice Śląskie, choć do przerwy przegrywał w Marcinkowicach, to zdołał wywalczyć trzy punkty

Orzeł Ząbkowice Śląskie, choć do przerwy przegrywał w Marcinkowicach, to zdołał wywalczyć trzy punkty fot.: Sokół Marcinkowice

Orzeł dzięki wygranej w Marcinkowicach awansował w tabeli na piąte miejsce i konsekwentnie zmierza w kierunku utrzymania. Skałki i Zamek grają już tylko o honor.

IV liga: W dwie minuty odwrócili losy meczu

Niezwykle ważne trzy punkty na inaugurację wiosennych zmagań zanotowali gracze ząbkowickiego Orła. Podopieczni Rafała Markowskiego wygrali w Marcinkowicach 2:1, choć do przerwy przegrywali. Po zmianie stron wystarczyły im jednak dwie minuty, by odwrócić losy rywalizacji.

Mecz lepiej rozpoczął się dla Sokoła, bo to on w 12. minucie wyszedł na prowadzenie. Dogranie z bocznego sektora boiska wykorzystał Pytlik i precyzyjnym uderzeniem pokonał Gembarę. Orzeł ruszył do odrabiania strat, ale mimo kilku okazji nie zdołał przed przerwą odmienić losów rywalizacji. Swoje okazje mieli Maciejewski, Grzywniak, Belych i Wargin, ale bez powodzenia.

Drugie 45. minut biało-niebiescy rozpoczęli z animuszem i szybko mogli doprowadzić do remisu. Dobrą okazję miał wprowadzony w przerwie Makarenko, ale nie zdołał trafić w bramkę i wynik nie uległ zmianie. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze i tak w 66. minucie najpierw Ostaszewski doprowadził do remisu wykorzystując zagranie piłki w pole karne przez Łaskiego, a po chwili prowadzenie Orłowi dał Maciejewski. Po jego dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę delikatnie trącił obrońca miejscowych i ta zatrzepotała w siatce. Warto zaznaczyć, że młody Ostaszewski do remisu doprowadził celnym strzałem...głową, a z racji tego, że był najniższy na placu gry, to jest to fakt warty odnotowania.

Do końca rywalizacji wynik nie uległ już zmianie i choć wydawało się, że Orzeł kontroluje boiskowe wydarzenia, to miejscowi mieli swoją okazję na doprowadzenie do remisu. Gembara zdołał sparować jednak piłkę na słupek.

Wygrana dała Orłowi awans w tabeli na piąte miejsce i kolejny krok w stronę realizacji celu, jakim jest spokojne utrzymanie na poziomie czwartej ligi. Za tydzień biało-niebiescy na własnym boisku podejmą LKS Barycz Sułów.

W barwach Orła zadebiutowali pozyskani w okienku transferowym dwaj nowi gracze: Naściszewski, który rozegrał 90. minut na lewej obronie oraz Grzywniak, który spędził na placu gry 85. minut. Grzywniak to napastnik mający być odpowiedzialny za strzelanie bramek dla Orła. Do zespołu przyszedł z Bielawianki Bielawa, dla której w rundzie jesiennej strzelił trzynaście goli.

IV liga: Skałki postraszyły wicelidera

Mimo, iż do przerwy podopieczni Piotra Kupca prowadzili w Żmigrodzie 1:0, to ostatecznie do Stolca wrócili bez punktów. Gospodarze musieli sporo się jednak napocić, by w meczu ze Skałkami sięgnąć po komplet oczek.

Samo spotkanie toczyło się z optyczną przewagą miejscowych i choć w pierwszej połowie na połowie Skałek byli oni niemal przez cały czas, to klarownych sytuacji nie mieli wiele. Pierwszą w około 20 minucie po znakomicie wyprowadzonej kontrze i dograniu przed bramkę zmarnował atakujący miejscowych, drugą stuprocentową gospodarze mieli w końcówce pierwszej części rywalizacji, ale znakomicie interweniował Kot. Skałki pod bramką Piasta były znacznie rzadziej, ale za to były bardziej konkretne. Najpierw w dobrej sytuacji znalazł się Gerlach, ale uderzył zbyt lekko by zaskoczyć bramkarza gospodarzy, a w 32. minucie rywalizacji błąd w rozegraniu żmigrodzian wykorzystał Kuriata debiutujący w barwach Skałek, który strzałem z połowy boiska przelobował wysoko ustawionego bramkarza Piasta i dał gościom prowadzenie. W obozie Skałek zapanowała radość. Korzystny wynik stolczanie utrzymali do przerwy i drugie 45. minut zapowiadało się niezwykle ciekawie.

Po przerwie Piast jeszcze bardziej podkręcił tempo i coraz mocniej napierał na bramkę Kota. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Dwie minuty po zmianie stron Piast zdobył bramkę wyrównującą po strzale z okolic 16. metra Jarczaka, a kwadrans później miejscowi już prowadzili po skutecznie wykonanym rzucie wolnym przez tego samego piłkarza. W międzyczasie raz w sukurs bramkarzowi Skałek przyszła poprzeczka, innym razem goście mieli sporo szczęścia, gdy gracz gospodarzy w całkiem niezłej sytuacji uderzył wysoko nad bramką.

Do końca meczu gole już nie padły, choć i jedni i drudzy mieli swoje okazje. W obozie Skałek najlepszych nie wykorzystali Kuriata i Lachaut, inny z debiutantów. Ten pierwszy dobijał piłkę sparowaną przez bramkarza gospodarzy na słupek po strzale Robaka, ale kapitalną interwencją popisał się golkiper Piasta, ten drugi w dogodnej sytuacji uderzył nad bramką. Skałkom nadzieję na punkt do ostatniego gwizdka arbitra dawał Kot, broniąc w kilku beznadziejnych sytuacjach, ale ostatecznie do końca rywalizacji wynik nie uległ już zmianie i trzy punkty pozostały w Żmigrodzie.

IV liga: Zamek powalczył w Oławie

Mając w pamięci mecz inauguracyjny rozgrywki IV ligi, Zamek do Oławy jechał z chęcią powtórzenia dobrego wyniku i wywalczenia chociażby punktu. Choć niemal do ostatniego gwizdka arbitra wynik pojedynku pozostawał sprawą otwartą, to ostatecznie gospodarze wygrali 2:0 (1:0) i zrehabilitowali się za stratę punktów w Kamieńcu Ząbkowickim.

Początek spotkania można określić mianem wyrównanego, gra toczyła się głównie w środku pola. Z czasem to jednak gospodarze uzyskali przewagę, a Zamek skupił się na obronie szukając szczęścia w kontratakach i dłuższych zagraniach w kierunku ofensywnych zawodników. Właśnie po jednym z takich podań w świetnej sytuacji znalazł się Chamerski, ale próba lobowania zakończyła się niepowodzeniem. Niedługo później błąd w środku pola graczy Zamku, podanie do Gancarczyka, a ten w sytuacji sam na sam pokonał Margasińskiego i wyprowadził miejscowych na prowadzenie. Jednobramkowa przewaga miejscowych utrzymała się do przerwy.

Druga połowa to ciągła przewaga gospodarzy, Zamek sporadycznie zbliżał się do bramki przeciwnika jednak nie stwarzał żadnego zagrożenia. Oławianie natomiast kilkukrotnie groźnie atakowali, jednak dobrze spisywał się Margasiński, dając swojej ekipie nadzieje na korzystny wynik. W końcówce nie mający nic do stracenia Zamek mocniej zaatakował, jednak nie zdołał doprowadzić do remisu, a w doliczonym czasie gry stracił drugiego gola i z pierwszego wiosennego wyjazdu wrócił bez punktów.

W barwach Zamku zadebiutowali Śledziak, Lynov oraz Bessa, pierwsze minuty w czwartej lidze zaliczył też Kucharek, który już kiedyś grał przy Złotostockiej, a ostatnio występował w Piławiance Piława Górna. Czwartoligowy debiut na swoim koncie ma także długoletni gracz Zamku - Deryło. To jednak nie koniec wzmocnień przed rundą wiosenną. Na rejestrację czekają jeszcze dwaj inni obcokrajowcy.

em24.pl

13

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Cenne trzy punkty Orła, Skałki postraszyły wicelidera, Zamek postawił się Moto-Jelczowi

    2023-03-06 11:40:57

    gość: ~Transfermarket

    Zamek widzę poszalał z transferami...parodia

  • 2023-03-06 18:32:34

    gość: ~Skalki

    @~Transfermarket
    My mamy kase.

  • 2023-03-07 08:41:16

    gość: ~Skałki

    @~Skalki
    W przeciwieństwie do Orła tak …

  • 2023-03-07 09:57:44

    gość: ~Xxx

    @~Skałki
    Gowno w gaciach macie.W miescie was nie chcieli.Cieniasy.

  • 2023-03-07 21:28:53

    gość: ~Koluniu

    @~Xxx
    A Ty gdzie grasz??

  • 2023-03-06 16:39:18

    gość: ~Autor

    A co to tak nagle skromnie jedno zdjęcie z meczów

  • 2023-03-06 19:10:14

    gość: ~Kibic Kamieńca

    Trener posprowadzał na tą rundę kolejnych obcych, nasi coraz mnie grają. Sezon się skończy, trener ucieknie, a drużyny nie będzie.

  • 2023-03-06 19:42:25

    gość: ~Obywatel

    @~Kibic Kamieńca
    Macie multi kulti...

  • 2023-03-07 22:51:30

    gość: ~Pałac

    @~Kibic Kamieńca
    Jest i nasz kamieniecki cap wszystko wiedzący o drużynie i klubie. Pozazdrościć takiej wiedzy... Wymień tych swoich i dawaj ich do treningów

  • 2023-03-07 23:23:15

    gość: ~Kibic Kamieńca

    @~Pałac jak już mnie obrażasz to się przedstaw :)

  • 2023-03-08 09:51:51

    gość: ~kibic

    @~Pałac

    chamerski, ruszczynski, nowakowski, sopuch, sienkiewicz to tylko kilku co mi pierwsi na mysl przyszli a i jeszcze by sie troche chlopakow od nas znalazlo, no ale lepiej sciagac braziliane i nigeriane

  • 2023-03-07 09:46:29

    gość: ~Grzesiek

    A to że w Orle chłopak zagrał super mecz w środku pola co strzelił bramkę już nie warte było odnotowania pisaku z Bożej łaski

  • 2023-03-08 20:42:55

    gość: ~Darek

    ostatnio dodany post

    @~Grzesiek
    Byłem na meczu chociaż od 15 lat mieszkam już we Wrocławiu i prawda ten chłopaczek fajnie gra dużo widzi no i dowiedziałem się że jest rodowity z Ząbkowic to fajnie wracamy do korzeni

REKLAMA