Express-Miejski.pl

Spotkanie z autorami książki „Sławni ziębiczanie”

Autorom książki podziękowania złożyli burmistrz Mariusz Szpilarewicz oraz dyrektor muzeum Jarosław Żurawski

Autorom książki podziękowania złożyli burmistrz Mariusz Szpilarewicz oraz dyrektor muzeum Jarosław Żurawski fot.: UMiG Ziębice

W środowe popołudnie w Muzeum Sprzętu Gospodarstwa Domowego odbyło się spotkanie z autorami książki „Sławni ziębiczanie”, Dominiką Samborską i Adamem Tatarskim.

Książka zawiera biografie mniej lub bardziej związanych z Ziębicami osób, które odniosły sukces lub w jakiś sposób zapisały się na kartach historii. Znajdziemy tu opisy takich osób jak Edyta Górniak, Marian Kasprzyk, Janusz Kamiński, ale i np. Tadeusz Kruszelnicki, Józef Wyspiański, Wiesław Jabłoński i Roman Witkowski. Sportowcy, działacze, artyści, naukowcy, księża, a każdy z nich ma swój ziębicki epizod.
 
Autorskiemu duetowi podziękowania złożyli burmistrz Mariusz Szpilarewicz oraz dyrektor muzeum Jarosław Żurawski. Prace nad książką trwały cztery lata. Tym, którzy jeszcze chcieliby się spotkać z twórcami almanachu ziębickich sław, przypominany, że w czwartek 3 lutego odbędzie się ostatnie spotkanie. Początek o godz. 17 w Centrum Informacji Turystycznej i Kulturalnej w Ziębicach.

em24.pl

15

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Spotkanie z autorami książki „Sławni ziębiczanie”

    2022-02-03 20:06:15

    gość: ~mnm

    Czy w tej książce jest mowa o "szczególnym " mieszkańcu Ziębic z czasów przedwojennych jakim był morderca ludzi, który ich szczątki sprzedawał na targu we Wrocławiu jako cielęcinkę ? Kiedyś pisano o tym w miejscowej gazecie. W Ziębicach przedwojennych takie straszne fakty też miały miejsce.

  • 2022-02-03 20:47:47

    gość: ~idiom

    @~mnm kup książkę, to zobaczysz

  • 2022-02-04 08:49:04

    gość: ~Minsterberg

    @~mnm Coś Ci się pomerdało, jak małemu zajączkowi. Ziembice i Ziębice to nazwa powojenna.

  • 2022-02-04 10:30:54

    gość: ~Obywatel

    @~mnm
    To książka o zasłużonych ziębiczanach i tych, którzy stali się sławni dzięki swoim osiągnięciom. Postać seryjnego mordercy nie jest ani zasłużona ani sławna. Zresztą nikt nie zaprzecza, że istniał i żył w Ziębicach. Było na jego temat wiele reportaży i wystarczy. Zwyrodnialec nie jest kimś, kogo warto opisywać a tym bardziej się nim chwalić.

  • 2022-02-04 12:00:57

    gość: ~Elka

    Są sławni i niesławni, którym życiorysy się zmieniło.Wielu z nich , to utrwalacze władzy ludowej z przynależnością do PZPR.

  • 2022-02-05 18:43:19

    gość: ~takitam

    @~Elka

    TO PRAWDA, ale .... wśród tych utrwalaczy były (mimo wszystko) jednostki .... moim zdaniem oczywiście .. wybitne, które ramach systemu (jaki by nie był) robiły naprawdę sporo pożytecznych rzeczy nie mających NIC WSPÓLNEGO z utrwalaniem władzy.

    Z pozoru nikt ważny ... ot zwykli kierownicy czegoś tam, a jednak w ramach swoich możliwości robili BARDZO DUŻO DOBREGO dla zwykłych ludzi.
    Oczywiście można ich było policzyć na placach jednej ręki, ale ... byli.

    Ja pamiętam jednego, a mianowicie Stanisława Stecko.

    Bardzo dobry człowiek, solidny, uczynny i moim zdaniem, w ramach PRL-owskiego systemu zrobił BARDZO DUŻO DOBREGO.

  • 2022-02-05 20:37:31

    gość: ~Ed

    @~takitam
    nie może być, pierwszy raz się z Tobą zgadzam człowieku. Huuurrrra!

  • 2022-02-06 02:56:49

    gość: ~takitam

    @~Ed

    Pisząc swoje komentarze, ZAWSZE piszę o MOICH poglądach na poruszane tutaj sprawy i NIGDY nie kieruję się opiniami innych komentujących, aczkolwiek oczywiście zawsze miło jak ktoś podziela mój punkt widzenia :)

    -----

    Nigdy również, nie mam określonej tzw. "barwy politycznej" .
    Jeśli przykładowo pojawiłaby się w Polsce partia stricte faszystowska, ultra-komunistyczna lub np. partia układaczy kostki brukowej i któraś z w/w byłby zdroworozsądkowa + kierująca się TYLKO logiką, to bez problemu zagłosuję na taką.

    Fakt, że ktoś kiedyś należał do PZPR, nie oznacza z automatu że to był zły człowiek, a bywało, że byli to BARDZO ROZSĄDNI ludzie którzy wykorzystywali swoją inteligencję do robienia czegoś sensownego dla ogółu, nie drażniąc przy tym tzw. betonu partyjnego.

    Oczywiście nikt im dzisiaj za to nie podziękuje, bo niejednokrotnie MAŁO KTO W OGÓLE WIEDZIAŁ, że ci ludzie robili coś dobrego w ramach systemu w którym przyszło im żyć.

    Tym bardziej należy im się szacunek, bo nie robili tego na pokaz, a z rzeczywistej potrzeby zrobienia czegoś pożytecznego.

    Szkoda takich ludzi, bo cokolwiek by dzisiaj nie mówili, zawsze spada na nich odium partyjnego "aparatczyka" .

  • 2022-02-06 09:00:03

    gość: ~Elka

    @~takitam. Znam wiele przykładów,że przeważnie wykorzystywali swoje stanowiska do czerpania korzyści dla siebie , swoich rodzin , znajomych. Pełnili określone funkcje , stanowiska, które obligowały ich do pracy. Dzisiaj przypisuje im się zasługi . Za pracę otrzymywali wynagrodzenie. Ciąg dalszy trwa . Dzisiaj jest to samo. Włodarze za pracę otrzymują wynagrodzenie, a społeczeństwo dziękuje im za " działalność społeczną ".

  • 2022-02-06 16:45:54

    gość: ~takitam

    @~Elka

    ... ależ ja się z Tobą w PEŁNI ZGADZAM.

    Inaczej pisząc ... MASZ RACJE, czyli 99% z nich, robiła DOKŁADNIE TO o czym piszesz, ale ... nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka.

    Byli w tym systemie ludzie, którzy byli naprawdę sensowni.

    Co mieli robić ?

    Żyli w określonym czasie i miejscu, gdzie OCZYWIŚCIE panował sowiecki system.
    Trzeba było z tym żyć i tyle, Polska została sama po drugiej wojnie światowej.
    Byliśmy jednym z kawałków tortu dzielonego przez zwycięzców.
    Zachód nas nie chciał i dlatego trafiliśmy pod sowiecki but.

    Przecież żeby w tym komunistycznym systemie zostać kimś więcej niż brygadzistą, lub w ogóle móc coś robić, to NIE BYŁO INNEGO WYJŚCIA jak zapisać się do PZPR lub chociażby udawać zachwyconego socjalistyczną rzeczywistością.

    Bardzo dużo ludzi zapisywało się do PZPR nie dlatego, że byli świadomymi komunistami (większość z nich pojęcia nie miło o ideowych podstawach komunizmu), a zwyczajnie żeby móc realizować kariery naukowe, lekarskie, inżynierskie i inne takie, a jeszcze więcej TYLKO DLATEGO żeby po prostu szybciej dostać mieszkanie czy wyjechać na wczasy do Bułgarii.

    Niemniej jednak powtórzę, że MASZ RACJĘ, czyli większość tych od których coś zależało, to partyjny beton w najgorszym możliwym wydaniu.

    Mimo wszystko, około 1% z tych nieco wyżej postawionych, to byli porządni ludzie, pomocni, uczynni, normalni po prostu, którzy wykorzystywali system nie dla siebie, a dla ogółu, jednocześnie tak sprytnie lawirując między partyjnym betonem, żeby ci myśleli, że oni to wszystko robią dla idei.
    Nawet jeśli z tego powodu że byli jakimiś tam kierownikami, żyło im się nieco lepiej, to ZAPEWNIAM, że żyło im się lepiej ... owszem ... ale TYLKO TROCHĘ lepiej niż zwykłemu robotnikowi.

    Tak jak już pisałem, tacy ludzie NIGDY nie będą postrzegani jako ktoś porządny, pomimo iż zrobili naprawdę BARDZO, BARDZO DUŻO DOBREGO dla lokalnych społeczności pośród których żyli lub wręcz dla pojedynczych osób.
    Wszystko dlatego, że żyli w czasach w jakich żyli i trzeba się było do tych czasów dostosować.

  • 2022-02-07 09:44:28

    gość: ~Pan Jezus

    "każdy z nich ma swój ziębicki epizod", i każdy spier‎dolił stąd jak najszybciej gdzie pieprz rośnie.

  • 2022-02-07 09:51:37

    gość: ~RABIN

    Nie są nawet w połowie tak sławni jak ci żydzi którzy kiedyś tutaj mieszkali.

    Co za bezczelność ze strony autorów nie wspomnieć o żydach ani słowem.
    Od razu wiedziałem że wszyscy na zdjęciu to antysemici.

    Shalom.

  • 2022-02-08 15:27:06

    gość: ~Robert

    @~RABIN
    ale w książce jest mowa o co najmniej kilku Żydach!

  • 2022-02-08 21:44:59

    gość: ~pot

    katastrofa jablo n znany z wywozenia sciekow po okolicy

  • 2022-11-28 17:28:24

    gość: ~Były ziębiczanin

    ostatnio dodany post

    Marian Kasprzyk. Mistrz olimpijski. Wielce zasłużony dla Ziębic ? Po pijanemu pobił na ziębickim rynku w Sylwestra oficera WP. Otrzymał za to 4 lata pozbawienia wolności.

REKLAMA