Z soboty na niedzielę zmieniamy czas i śpimy godzinę krócej

zdjęcie ilustracyjne fot.: freepik

W nocy z 27 na 28 marca zmieniamy czas z zimowego na letni. W niedzielę nad ranem przesuniemy wskazówki zegara z godziny 2.00 na 3.00.

W wielu domach zegarki zostaną przestawione automatycznie i 28 marca o godz. 2 automatycznie przesuną się godzinę do przodu. Oznacza to krótszy sen, ale także „dłuższy” dzień, po to, aby lepiej wykorzystywać światło słoneczne i przez to oszczędzać energię elektryczną. Ponowne przejście na czas zimowy nastąpi w tym roku w niedzielę 31 października. Wówczas cofniemy wskazówki z godz. 3.00 na 2.00.

Czy to ostatnia zmiana czasu?

Komisja Europejska w 2018 roku zapytała obywateli unijnych państw, czy zmiana czasu w ciągu roku jest w ogóle potrzebna. Europejczycy, w tym w 95-proc. Polacy, opowiedzieli się za likwidacją zmiany czasu. Nadal jednak nie wiadomo czy do likwidacji dojdzie.

26 marca 2019 roku Parlament Europejski podjął decyzję ostatecznej rezygnacji ze zmian czasu na letni i zimowy. Decyzja miała wejść w życie po dwuletnim moratorium, czyli właśnie w tym roku. Jak się jednak okazuje, czas nadal zmieniamy. Dlaczego? Ze stanowiskiem PE nie zgodzili się bowiem przedstawiciele państw UE. Dyskusja trwa, część krajów chce zostać przy zmianach czasu, swoich zwolenników ma też zmiana tej praktyki. W tym drugim przypadku trzeba podjąć decyzję o tym jaki czas miałby obowiązywać przez cały rok – zimowy czy letni.

em24.pl