„Gdyby radny Gawęda zmienił zdanie, to bym się przestraszył”. Ząbkowiccy radni uchwalili budżet

Sesja budżetowa gminy Ząbkowice Śląskie - 17 grudnia fot.: UM Ząbkowice Śląskie

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

W Ząbkowicach Śląskich już po sesji budżetowej. Było przewidywalnie. Słowo klucz to recesja. Zdaniem radnego Gawędy gmina realizująca szereg inwestycji nie rozwija się.

Najważniejszy dokument finansowy gminy planuje się zakończyć deficytem na poziomie 7.8 mln zł. Zakładane dochody budżetu w 2021 roku mają wynieść 104.8 mln zł, przy planowanych wydatkach na poziomie 112.6 mln zł.

Regionalna Izba Obrachunkowa (RIO) pozytywnie, ale z uwagami zaopiniowała zarówno projekt budżetu na 2021 rok, jak i projekt Wieloletniej Prognozy Finansowej na lata 2020-2040.

Tradycyjnie największe dochody dla budżetu gminy, w planowanej wysokości ponad 39.7 mln zł, to wpływy z podatków. Największe wydatki ząbkowicki samorząd ponosi na oświatę i wychowanie. W 2021 roku na ten cel zabezpieczono blisko 28.9 mln. zł.

Krach finansowy i recesja, czyli głos opozycji

- Wieloletnia prognoza finansowa jak i budżet gminy na 2021 rok są skonstruowane tak, że wyłacznie pogłębiają zwiększającą się z roku na rok recesję naszej gminy - mówił radny Franciszek Gawęda, odnosząc się do projektu uchwały budżetowej. - Brak jest w WPF i budżecie gminy inwestycji mogących ten stan rzeczy poprawić. [...] Znajdujemy się w bardzo złej sytuacji finansowej i społeczno-gospodarczej. Tylko niewielki krok dzieli nas od krachu finansowego. Wystarczy przeanalizować WPF, budżet na przyszły rok i uchwały Regionalnej Izby Obrachunkowej [...] Budżet jest stagnacyjny i pogłębia recesję naszej gminy. Planowane dochody są mocno przeszacowane, co również będzie rzutować na rozwój gminy. Większość środków jest przeznaczona na konsumpcję - kontynuował radny i cytował uchwałę Regionalnej Izby Obrachunkowej. Wspominał też o spadającej z roku na rok liczbie mieszkańców gminy.

Kontra radnych i burmistrza

Krytyka projektu budżetu i Wieloletniej Prognozy Finansowej przez opozycyjnego radnego nie obeszła się bez echa. - Odkąd pamiętam, pan zawsze jest przeciwko uchwale budżetowej. Odkąd pamiętam zawsze z pana ust padają te znamienne słowa, że gmina jest na skraju bankructwa. Nie pamiętam, żeby powiedział pan kiedyś, że przygotowany budżet jest dobry, bo są w nim też inwestycje, o których mówiłem. Zawsze jest Pan przeciwko - odpowiadał Andrzej Dominik, przewodniczący rady miejskiej. W podobnym tonie wypowiadał się radny Arkadiusz Wilczewski. Dodawał, że co roku słyszy z ust radnego Gawędy krytykę budżetu i informacje o tym, jakoby gmina była w fatalnej sytuacji finansowej, a mimo to samorząd cały czas realizuje wielomilionowe inwestycje, jak chociażby budowę krytej pływalni, czy powstającego saunarium.

Na radnym suchej nitki nie pozostawił też burmistrz Marcin Orzeszek. - To, że radny Franciszek Gawęda każego roku mówi to samo, to utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że idziemy dobrą drogą. Gdyby nagle zmienił zdanie, to bym się przestraszył [...]. Ten pseudoupadek, o którym przy każdej sesji budżetowej radny Gawęda opowiada, nie miał miejsca nigdy i nie będzie go miał. Jeśli mówimy o recesji, to dziwnym trafem, jeśli chodzi o powierzchnię m2 mieszkalnych, w 2010 roku było to 271 tys. m2, a w 2020 roku 696 tys. m2, czyli można powiedzieć, że na terenie naszej gminy w ciągu dziesięciu lat blisko trzykrotnie wzrosła powierzchnia mieszkalna Jeżeli to jest recesja, to ja gratuluję radnemu interpretacji - mówił burmistrz Marcin Orzeszek i przytaczał kolejne dane wskazujące na rozwój gminy, m.in. w postaci m2 pod działalność gospodarczą. - Jeżeli w 2010 roku mieliśmy 173 tys. m2 powierzchni pod działalność gospodarczą, a w 2020 roku mamy 228 tys. m2, czyli o 50 tys. m2 więcej, a nie o 50 tys. m2 mniej, to gratuluję interpretacji słowa recesja. Jeżeli Wałbrzyska Specjalna Strefa Ekonomiczna w mieście, która przeżywa recesję i upadek, kupuje nieruchomość i planuje wybudowanie obiektu produkcyjno-usługowego na 6 tys. m2, to się po prostu nie zna, bo chce inwestować w gminie, w któej nie ma perspektyw - ironizował. - Jeżeli na Osiedlu Owocowym gmina sprzedała 140 działek, nie mówiąc już o obrocie prywatnym, to też śmiało można mówić o recesji. Nikt tutaj nie przychodzi, zamknięte są domy, wszystko na sprzedaż - kontynuował włodarz. Wskazywał też radnemu szereg inwestycji zaplanowanych w budżecie, które mają na celu rozwój gminy, a także wspomniał o parku handlowym powstającym przy ul. Wrocławskiej i hotelu na ul. 1 Maja w budynku za urzędem miejskim, czyli inwestycjach prywatnych.

Burmistrz odpowiedział też na zarzuty radnego, który wskazywał, że utworzenie Ząbkowickiego Centum Kultury i Turystyki nie optymalizuje kosztów i na dowód przytaczał liczby: w 2020 roku na funkcjonowanie ZOK-u zabezpieczono w budżecie 1.5 mln zł, w 2021 na ZCKiT jest to kwota 2.5 mln zł. Burmistrz Orzeszek przypomniał radnemu, że od nowego roku w skład ZCKiT będą wchodziły też instytucje odpowiadające stricte za turystykę, które dotychczas nie podlegały pod ZOK. Wskazał też na wzrost wynagrodzeń od nowego roku i apelował do radnego o bardziej trafne porównania.

Na koniec burmistrz wspomniał o dochodach własnych. - W 2010 roku mieliśmy 36 mln zł dochodów własnych, w 2020 roku 46 mln zł dochodów własnych. Ta zmiana związana jest z rozwojem i z tym, że przybywają nam nowi mieszkańcy. Jeśli chodzi o deficyt demograficzny to cała Polska mierzy się z ogromnym problemem demograficznym, a spadek liczby ludności w gminie Ząbkowice Śląskie jest procentowo podobny do tego, jaki ma miejsce na terenie sąsiednich gmin, sąsiednich powiatów, całego Dolnego Śląska i całego kraju - tłumaczył Orzeszek.

W odniesieniu do zadłużenia szef ząbkowickiego magistratu znów przytoczył liczby. - Zadłużenie gminy Ząbkowice Śląskie w przeliczeniu na jednego mieszkańca wynosi 1.7 tys. zł, a w skali kraju zadłużenie na jednego mieszkańca wynosi 33 tys. zł i to panu radnemu jakoś nie przeszkadza - zakończył swoją wypowiedź szef ząbkowickiego magistratu i zaapelował do radnych o przyjęcie projektu WPF i budżetu na kolejny rok.

Głosowanie przy obu uchwałach zakończyło się identycznym wynikiem. 16 radnych było za, 4 przeciw (radni: Gawęda, Halikowska, Smarżyk, Sobór).

Szczegółowo o zadaniach inwestycyjnych, jakie zapisano w budżecie gminy Ząbkowice Śląskie na 2021 pisaliśmy w artykule pt. „Budowa saunarium, przebudowy dróg, uzbrojenie działek. Co jeszcze w planach inwestycyjnych? Sprawdź”. W osobnym materiale przedstawimy już zadania, jakie będą realizowane w ramach funduszu sołeckiego w 2021 roku. 

em24.pl