Praca zdalna w urzędach. Jak działa administracja publiczna w powiecie ząbkowickim?

zdjęcie ilustracyjne fot.: pixabay.com

W poniedziałkowy wieczór w Dzienniku Ustaw opublikowane zostało rozporządzenie Rady Ministrów wprowadzające pracę zdalną w urzędach i jednostkach samorządowych.

Zgodnie z nim zaleca się, aby urzędnicy w miarę możliwości wykonywali swoją pracę w formie zdalnej przez najbliższy miesiąc, do 4 grudnia. Jak wygląda sytuacja w powiecie ząbkowickim w pierwszym dniu po publikacji rozporządzenia?

Urzędy otwarte dla petentów

- Pracownicy normalnie przychodzą do urzędu. Każde pomieszczenie, w którym zasiadają urzędnicy jest oddzielone na wejściu pleksą. Nie wpuszczamy petentów do środka poszczególnych wydziałów, jednak mogą oni załatwić każdą sprawę, z którą przyjdą. W placówce są zapewnione niezbędne środki dezynfekcyjne i stosujemy się do reżimów sanitarnych. Praca dwuzmianowa tydzień do tygodnia, jak ma to miejsce w niektórych innych urzędach, u nas nie sprawdziłaby się, ze względu na zbyt wąską kadrę. Niemniej jednak rotacja wśród pracowników cały czas jest, a wynika ona z naturalnych powodów, takich jak choroby i zwolnienia lekarskie - mówi Łukasz Białkowski, wójt gminy Ciepłowody.

Praca zdalna nie jest możliwa także w Stoszowicach, ze względu na samodzielne stanowiska pracy. - Już przy pierwszej fali zachorowań na koronawiursa rozmawialiśmy z pracownikami na temat pracy zdalnej. Z jednej strony pracownicy nie wyrazili woli pracy w tym trybie, z drugiej strony nasze zadania są tak złożone i różnorodne, że ciężko wyobrazić sobie ich realizację w domu. Urząd jest otwarty przy zachowaniu wszelkich standardów bezpieczeństwa - wyjaśnia Paweł Gancarz, wójt gminy Stoszowice.

W Bardzie na dwie zmiany, w Złotym Stoku rotacyjnie

Dwuzmianowo pracują chociażby w Urzędzie Miasta i Gminy w Bardzie. W związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 zarządzeniem burmistrza od 20 października pracownicy tamtejszej placówki realizują zadania w systemie zmianowym. Kadra została podzielona na dwa zespoły: gdy jedna pracuje stacjonarnie w urzędzie, druga wykonuje swoje obowiązki z domu za pomocą narzędzi do komunikowania się na odległość. W przypadku pojawienia się wirusa na terenie placówki i kwarantanny dla pracowników jednej zmiany, praca jednostki nie zostaje sparaliżowana, a urząd jest obsługiwany przez drugą zmianę, która nie miała kontaktu z osobą zakażoną.

System rotacyjny wprowadzono w Urzędzie Miejskim w Złotym Stoku. - Ma on zapewnić niezakłóconą i ciągłą pracę urzędu tak, żeby nie doszło do sytuacji zarażenia wszystkich pracowników. Prosimy interesantów o załatwianie spraw telefonicznie i e-mailowo. Tylko w wyjątkowych sytuacjach, po wcześniejszym umówieniu się telefonicznym, możliwy jest kontakt osobisty w urzędzie - informuje Grażyna Orczyk, burmistrz Złotego Stoku.

Dostępny, ale nie w pełni dla petenta jest Urząd Gminy w Kamieńcu Ząbkowickim. - Realizowane jest niezbędne minimum obsługi m.in w sekretariacie, czy urzędzie stanu cywilnego. W pozostałym obszarze realizowana jest praca zdalna. Staramy się wykonywać wszystko na bieżąco, żeby nie było niepotrzebnych postojów - mówi Marcin Czerniec, wójt gminy Kamieniec Ząbkowicki.

W Starostwie Powiatowym w Ząbkowicach Śląskich miejsce wykonywania pracy jest zależne od poszczególnych wydziałów i zakresu obowiązków pracowników. - Są działy, które muszą pracować stacjonarnie, jak np. Wydział Komunikacji czy Wydział Geodezji. Musi być także bezpośrednie przyjęcie poczty. W związku z tym, w tych działach odbywa się rotacja pracowników, jednak wydziały funkcjonują i przyjmują petentów. W wydziałach, gdzie jest możliwość wykonywania pracy zdalnej urzędnicy pracują z domów - wyjaśnia Roman Fester, starosta ząbkowicki. 

Szef powiatu przypomina, że w przypadku konieczności załatwienia sprawy w Wydziale Komunikacji należy umawiać się telefonicznie. - Przyjmujemy wszystkich umówionych petentów stacjonarnie. Inaczej się nie da ze względu na procedury, jakich dokonuje się podczas załatwiania spraw w tym wydziale. Wszysto odbywa się oczywiście w pełnym rezimie sanitarnym - zaznacza starosta.

W Ziębicach i Ząbkowicach Śląskich z mniejszą załogą, ale bez obaw

Petenci nie powinni obawiać się także o załatwienie spraw w Urzędach Miejskich w Ziębicach i Ząbkowicach Śląskich. - Część urzędników pracuje zdalnie, jednak nie ma problemów z załatwieniem swoich spraw - wyjaśnia burmistrz Mariusz Szpilarewicz. Z uwagi na panującą epidemię obostrzenia obowiązują też w ząbkowickim magistracie, ale nie stanowią one utrudnień dla petentów. - Wejście do urzędu możliwe jest tylko od strony ul. 1 Maja, a obsługa odbywa się przy dwóch okienkach na parterze; obowiązuje także nakaz zasłaniania ust i nosa - mówią ząbkowiccy urzędnicy. Interesanci są jednak obsługiwani bez problemów, bez względu na rodzaj sprawy.

mwinnik / em24.pl