Według danych biura prasowego wojewody dolnośląskiego od początku epidemii w powiecie ząbkowickim potwierdzono 171 przypadków zakażenia koronawirusem.
19 października po raz pierwszy (nie licząc weekendów) nie pojawił się komunikat Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Ząbkowicach Śląskich dotyczący aktualnej sytuacji związanej z koronawirusem powiecie ząbkowickim. Każdego dnia otrzymywaliśmy informację o liczbie dodatnich przypadków stwierdzonych od początku epidemii, liczby ozdrowieńców, osób będących w kwarantannie oraz objętych nadzorem epidemiologicznym.
W związku z dzisiejszym brakiem takiej informacji, zaczerpnęliśmy dane z biura prasowego wojewody. Wynika z nich, że od początku epidemii na dzień 19 października pozytywny wynik testu w kierunku wirusa SARS-CoV-2 otrzymało łącznie 171 mieszkańców powiatu ząbkowickiego. Z tych samych danych wynika też, że liczba ozdrowieńców w powiecie wynosi 79, choć ząbkowicki sanepid już w piątek, 16 października informował o 80 osobach posiadających takowy status.
Ze względu na regularnie wzrastającą ostatnio liczbę przypadków zakażeń na naszym terenie okazuje się, że powiat ząbkowicki zaczął spełniać kryteria czerwonej strefy i niewykluczone, że od najbliższego czwartku zostanie do niej zakwalifikowany. Na ten dzień zapowiadana jest kolejna wspólna konferencja premiera Mateusza Morawieckiego i ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.
O tym, że dany powiat spełnia kryteria czerwonej strefy decyduje dynamika wzrostów zakażeń w ostatnich 14 dniach. Jeśli nowych zachorowań było w tym okresie powyżej 12 na 10 tys. mieszkańców, wtedy powiat może trafić do czerwonej strefy. Ostatecznie decyduje o tym Ministerstwo Zdrowia. Od 17 października w czerwonej strefie znajdują się 123 powiaty i 29 miast na prawach powiatu. Obowiązują tam większe restrykcje niż w strefie żółtej, w której powiat ząbkowicki aktualnie się znajduje.
W ciągu ostatnich dwóch tygodni na terenie powiatu ząbkowickiego przybyło 90 nowych potwierdzonych przypadków zachorowań - od początku epidemii do 5 października dodatnich przypadków było 81, dziś (19 października), czyli dwa tygodnie później liczba ta wzrosła już do 171 (+90). Biorąc pod uwagę, że powiat ząbkowicki zamieszkuje niespełna 65 tys. osób (do obliczeń przyjęliśmy liczbę 64 802 - dane GUS o ilości mieszkańców na dzień 31.12.2019 roku), współczynnik zakażeń wynosi blisko 13.9, czyli powyżej przyjętych 12 osób na 10 tys. mieszkańców.
Powiat ząbkowicki nie jest jedynym, który spełnia kryteria czerwonej strefy, a jeszcze się w niej nie znajduje. Takich powiatów od ostatniej konferencji premiera i ministra zdrowia przybyło w różnych rejonach kraju, co pozwala przypuszczać, że na kolejnej konferencji wprowadzone zostaną kolejne obostrzenia, a strefą czerwoną objęty zostanie cały kraj.
em24.pl / Dolnośląski Urząd Wojewódzki
171 zakażeń koronawirusem od początku epidemii. Powiat ząbkowicki spełnia kryteria czerwonej strefy
2020-10-20 00:35:10
gość: ~Onik
To się chyba tak nie liczy. Ministerstwo Zdrowia nigdy nie opublikowało dokładnego algorytmu obliczania współczynnika czy powiat trafia do czerwonej syrrfy
2020-10-20 00:35:41
gość: ~Onik
^strefy
2020-10-20 09:00:55
gość: ~Konik
@~Onik
Czerwona lub żółta strefa jest wprowadzana w zależności od tego, ile osób jest chorych na terenie danego powiatu. Jeśli nowych zakażeń było powyżej 12 na 10 tys. mieszkańców, wtedy powiat zaliczany jest do czerwonej strefy, a jeśli między 6 a 12 na 10 tys., to do żółtej strefy. - W ten sposób ograniczenia zależą od tego, jakie jest ryzyko zakażenia - czytamy na rządowej stronie pacjent.gov.pl.
2020-10-20 01:38:09
gość: ~Bill
Prof. zw. dr hab. n. med. Piotr Kuna - pulmonolog, alergolog, Kierownik II Katedry Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi:
"Podkreślam wyraźnie, dodatni wynik na zarażenie wirusem SARS-Cov-2 nie mówi o tym, że ktoś jest chory na COVID-19. Gdybyśmy dzisiaj zrobili wymazy Polakom, to oświadczam pani, że 95 procent Polaków ma gronkowca w nosie i gardle. Czy to znaczy, że oni chorują na gronkowcowe zapalenie płuc? Nie, część z nich zapadnie na gronkowcowe zapalenie płuc, jasne, ale kto zapadnie? Ci, którzy mają słabą odporność, ci, którzy są schorowani, ci, którzy są w grupie ryzyka, pozostali będą tego gronkowca nosić i nie zachorują. Mamy ludzi, którzy mają w nosie i gardle wirusa SARS-COV2 i nie wywołuje u nich choroby. Problem oczywiście, że inni się od nich zarażą. Powiem tak: dopóki 60, 70 procent społeczeństwa nie zetknie się z tym wirusem, to będziemy mieli to, co mamy i tyle. I nic na to nie poradzimy.
Zatraciliśmy jakikolwiek rozsądek. Rozmawiałem z dziennikarzem jednej z wiodących stacji telewizyjnych, który prowadzi programy informacyjne, mówił mi o ogromnym wzroście oglądalności programów informacyjnych, z którego są niesłychanie zadowoleni. A słuchacze oczekują negatywnych i złych informacji, a szczególnie oczekują strasznych informacji o COVID-19 i są im te informacje dostarczane. Mam odczucie, że podobnie zachowują się niektórzy politycy.
Wirus SARS-COV2 wywołuje u niektórych pacjentów zapalenie płuc o charakterze wirusowym. Podobne zapalenie płuc mogą wywoływać inne wirusy, takie jak wirus grypy, czy tak zwany wirus RSV. Nie jest to coś wyjątkowego dla medycyny, mamy z takimi rzeczami do czynienia od dawna, tyle, że ten wirus jest nowy, wcześniej nie był zidentyfikowany, ale zmiany, jakie wywołuje nie są, z punktu widzenia medycznego, czymś nowym. Powiem wprost: w podręczniku chorób zakaźnych, który mam z lat 70., czyli z czasów, kiedy byłem studentem medycyny - 50 lat temu, opisywano dokładnie tę samą chorobę i te same koronawirusy. Nic się przez 50 lat w tej kwestii nie zmieniło. Tylko, kto pamięta, co było w podręcznikach sprzed 50 lat?
Perspektywa, że zostaną jakieś trwałe zmiany w płucach po przejściu SARS-COV2 jest według obecnej wiedzy mało prawdopodobna. Poza tym, jeśli ktoś przechoruje gronkowcowe zapalenie płuc lub zapalenie płuc pneumokokowe, czy zapalenie płuc grypowe, też ma zmiany w płucach, które się utrzymują do roku czasu. Jeszcze raz mówię: nic nowego, to jest zwykłe, wirusowe zapalenie płuc.
Jest piękna praca profesora patomorfologii z Hamburga, oczywiście opublikowana - on zrobił sekcje zwłok u ponad 100 osób zmarłych na COVID-19 i podsumował to tak: na sto sekcji zwłok chorych, którzy zmarli na COVID-19, ani jedna osoba nie zmarła w wyniku infekcji. One wszystkie umarły z powodu chorób podstawowych, które po prostu rozwinęły się jeszcze bardziej pod wpływem infekcji wirusowej, tak jak te zawały i udary po grypie. Przecież wiadomo, że jeśli ma pani dwie choroby, to będzie pani chorowała ciężej, ale umiera pani z powodu choroby podstawowej, która wyniszczała pani organizm przez wiele, wiele lat." Tak wiem, i tak nawiedzeni będą minusować, nic nie szkodzi.
2020-10-20 02:49:03
gość: ~dfd
@~BillJeden kumaty
2020-10-20 09:35:11
gość: ~J82
@~Bill
Masz dużo racji. Bardzo dużo. Niemniej jednak zauważ, że mając inne choroby i do tego grypę, umieralność nie była aż tak duża, jak mając wirusa SARS-COV-2 + te inne choroby i stąd ta panika, oczywiście też uważam, że w dużej mierze podyktowana tym, że tragedia się lepiej sprzedaje. Ogólnie bardzo fajnie to napisałeś, bo zgadzam się z tym wpisem w 99.9% :) Fajnie, że jeszcze ktoś potrafi myśleć logicznie i wyciągać wnioski.
2020-10-20 09:42:05
gość: ~Fitipoko
@~J82
Zesraj sie i zezryj swoje gowno
2020-10-20 10:48:53
gość: ~Bill
@~J82
Proszę, skopiuj i obejrzyj jak liczą zmarłych, nawet oficjalnie o tym mówią w reżimowej tv. https://youtu.be/9WtoW5QIvY0
2020-10-20 13:41:31
gość: ~Hooj
@~Bill
O proszę, widzę że trolle do minusowymi się uaktywniły żeby ukryć komentarz. Komentarz dodany, jedno odświerzenia po minucie i z 1 minusa nagle wskoczyło 25 :D
2020-10-20 12:02:10
gość: ~Jasiu
@~Bill
No brawo. Jednak ktoś ma w tym interes, że rząd robi to co robi.
2020-10-20 17:56:51
gość: ~EWA
@~Bill zgadza się, tylko z odpowiednio prowadzonymi chorobami przewlekłymi można żyć wiele lat. Ale w połączeniu z wirusem może być kiepsko.
2020-10-20 18:10:14
gość: ~Bill
ostatnio dodany post
@~EWA
No jak z każdym wirusem, od zawsze tak było i nic się tu nie zmieniło. A jak chcesz mieć odpowiednio prowadzone choroby skoro nie można się dostać do zwykłej przychodni, o szpitalu już nawet nie wspomne? Moja mama czekała 4 dni na e receptę, w jeden dzień się nawet nie dodzwoniła. To tak się prowadzi te przewlekłe choroby?
2020-10-20 10:55:40
adablo1
gdyby szkoly byly zamkniete to uczniowienie nie poroznosili by dziadostwa po domach!!!poza tym gdyby byl zamkniety basen tez prawdopodobnie bylo by mniej transmisji wirusa ale basenik orzeszka musi byc otwarty
2020-10-20 11:08:12
gość: ~Ewo
@adablo1
Boże jacy ludzie są ograniczeni umysłowo to się w głowie nie mieści. A jakby tak zamknąć biedronki i inne zagraniczne markety? To też byłoby mniej zakażeń, a nie, czekaj, w zagranicznych marketach wirusa nie ma, sorry, zapomniałem... tak patrząc z logicznego punktu widzenia, to basen jest miejscem gdzie jest najmniejsze ryzyko na cokolwiek, ze względu na chemię do dezynfekcji wody, chlor itd.
2020-10-20 11:59:38
gość: ~Jasiu
@~Ewo
100/100. Nic dodać, nic ująć.
Dobrze wiedzieć, że są jeszcze ludzie potrafiący myśleć logicznie...
2020-10-20 13:52:10
gość: ~Autor
Przed wyborami PiS obiecał strefę no i dotrzyma słowa
2020-10-20 14:14:32
gość: ~utero
Ludzie od słuchania tej covidowej papki zatracili zdrowy rozsądek.Już nie ma innych chorób niż ten wirus.Ktoś niezły bat na nas kręci tym całym cyrkiem.Opamiętajcie się ludzie, wyłączcie telewizory ,nie czytajcie świrusowych bzdur a będziecie zdrowsi.
REKLAMA
REKLAMA