Jest tymczasowy areszt dla podejrzanego o potrącenie dziecka na przejściu dla pieszych

zdjęcie ilustracyjne fot.: pixabay

59-latek podejrzany o potrącenie dwuipółletniego dziecka najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie. Sąd przychylił się do wniosku prokuratora.

Mężczyzna usłyszał już zarzuty spowodowania poważnego wypadku, ucieczkę z miejsca zdarzenia i nieudzielenie pomocy. Grozi mu za to nawet 12 lat więzienia. Jego samochód został zabezpieczony do oględzin i szczegółowych badań. Jak nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, 59-latek nie przyznaje się do winy.

Do zdarzenia doszło 1 lipca około godz. 20. Policjanci otrzymali zgłoszenie, że na drodze krajowej nr 8 w Ząbkowicach Śląskich doszło do potrącenia małego chłopczyka. Dziecko szło z mamą za rękę i będąc na pasach zostało potrącone przez kierującego Audi w typie SUV. Kierowca uciekł z miejsca wypadku. Dziecko w stanie ciężkim zostało przewiezione do szpitala. Wówczas nikt ze świadków nie był w stanie podać całego numeru rejestracyjnego, a tylko początkowe dwie litery. Policjanci poprosili o pomoc w odszukaniu sprawcy wypadku lokalne media. Już kilkanaście minut po opublikowaniu komunikatu, mundurowi otrzymali pierwsze zgłoszenia o podejrzanym samochodzie. Natychmiast pojechali we wskazane miejsce i na terenie gminy Stoszowice zatrzymali 59-latka, który poruszał się właśnie samochodem typu SUV.

em24.pl