Żłobki, przedszkola i szkoły otwarte, ale chętnych mało

zdjęcie ilustracyjne fot.: freepik

Od wczoraj spora część dzieci z powiatu ząbkowickiego ma możliwość powrotu do żłobków, przedszkoli i szkół. Publiczne placówki w wielu gminach znów są czynne.

Możliwość otwarcia przedszkoli i żłobków rząd dał już na początku maja, jednak ostateczna decyzja o ponownym uruchomieniu placówek należała do organów prowadzących. Wówczas żadna publiczna placówka na terenie powiatu ząbkowickiego nie została otwarta. Włodarze poszczególnych gmin tłumaczyli, że jest to podyktowane troską o dobro dzieci i potrzebny czas na odpowiednie i staranne przygotowanie placówek w związku z wytycznymi Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Część z nich jako argument podnosiło również znikome zainteresowanie rodziców, którzy informowali, że ze względu na epidemię, nawet w przypadku otwarcia przedszkoli i żłobków nie zaprowadzą dzieci do placówek.

Trzy tygodnie później, od 25 maja większość samorządów z terenu powiatu ząbkowickiego zdecydowało się na otwarcie obiektów. Od tego też dnia, zgodnie z decyzją rządu, funkcjonować mogą już także szkoły, ale tylko na zasadzie zajęć opiekuńczych organizowanych dla najmłodszych uczniów z klas I-III.  Sprawdziliśmy jak wygląda frekwencja w kilku żłobkach, przedszkolach i szkołach.

W Przedszkolu Publicznym nr 1 przy ul. Krzywej 2 w Ząbkowicach Śląskich do przedszkola zapisanych jest 100 osób. Po ponad dwumiesięcznej przerwie w placówce pojawiło się 19 przedszkolaków. Podobnie ma się statystyka jeśli chodzi o żłobek. Placówka dysponuje 101 miejscami dla najmłodszych, a w placówce pierwszego dnia po przerwie sprawowano opiekę nad 23 maluchami. Choć frekwencja nie przekracza 25 proc. to i tak jest wysoka w porównaniu z innymi obiektami oświatowymi na terenie powiatu, tym bardziej, biorąc pod uwagę rządowe obostrzenia.

W Szkole Podstawowej nr 2 z oddziałami Przedszkolnymi przy ul. Piastowskiej 1 w Ząbkowicach Śląskich rodzice zadeklarowali, że zapewnią dzieciom opiekę, w związku z czym zarówno szkoła, jak i przedszkole wciąż stoją puste. Od 1 czerwca planowane jest uruchomienie opieki dla uczniów klas 1-3. 

Zamknięte jest również Przedszkole Publiczne w Szklarach.

W Przedszkolu Publicznym nr 4 na os. XX-Lecia w Ząbkowicach Śląskich w poniedziałek na zajęciach obecnych było zaledwie siedmiu podopiecznych, choć do samej placówki zapisanych jest ich aż 120.

Do Publicznego Przedszkola w Przedborowej (gm. Stoszowice) przybyło w poniedziałek 18 dzieci, a we wtorek chętnych było już 19. Do przedszkola zapisanych jest 56 podopiecznych.

W Przedszkolu Miejskim nr 1 i Żłobku Miejskim w Ziębicach pierwszego dnia po przerwie spowodowanej epidemią pojawiło się zaledwie sześciu przedszkolaków i sześć maluchów uczęszczających do żłobka. W tym roku szkolnym do przedszkola zapisanych jest 118 osób, natomiast do żłobka 50 dzieci.

Na 25 przedszkolaków podlegających pod Zespół Szkół i Przedszkoli w Niedźwiedziu na poniedziałkowych zajęciach pojawiło się zaledwie czterech z nich. W oddziale w Starczówku do placówki przybyło ich dwoje, na dziesięciu zapisanych.

Jeszcze mniejszy procent obecności przedszkolaków był w Przedszkolu Publicznym w Henrykowie. Tam do placówki przybyło zaledwie troje dzieci na 75 uczęszczających do przedszkola na co dzień. W oddziałach przedszkolnych w Krzelkowie i Wadochowicach nie było chętnych.

Podobnie ma się rzecz jeśli chodzi o gminę Ciepłowody. Żłobek w porozumieniu z rodzicami wciąż pozostaje zamknięty, natomiast przedszkole pomimo otwarcia także świeci pustkami. Zarówno w poniedziałek, jak i wtorek nie pojawiło się w nim żadne dziecko. W gminie Bardo zarówno przedszkole, jak i szkoła podstawowa mają zostać otwarte z dniem 1 czerwca.

Niewątpliwie plusem niskiej frekwencji jest fakt, że opiekunom poszczególnych grup zdecydowanie łatwiej respektuje się wytyczne sanepidu. Mówią one chociażby o tym, że jedna grupa dzieci powinna przebywać w wyznaczonej i stałej sali, do grup muszą być przyporządkowani ci sami opiekunowie, w jednej grupie może przebywać do 12 dzieci (w uzasadnionych przypadkach maksymalnie dwie więcej po uzyskaniu zgody organu prowadzącego), a minimalna przestrzeń do wypoczynku, zabawy i zajęć dla dzieci w sali nie może być mniejsza niż 4m².

em24.pl