Bobry utworzyły żeremia nad strumieniem Pusta w Błotnicy. Te zlikwidowano przy użyciu ciężkiego sprzętu. Wszystko odbyło się jednak zgodnie z prawem fot.: Sołectwo Błotnica
Społeczeństwo zbulwersowane. Tama, którą bobry zbudowały nad strumieniem Pusta w Błotnicy (gm. Złoty Stok), została zniszczona. Komu ona przeszkadzała? - pytają ludzie.
O sprawie poinformował nas sołtys wsi Jarosław Gembara. Sytuacja związana ze zniszczeniem przez ciężki sprzęt żeremia bobrów wywołała spore oburzenie wśród lokalnej społeczności. Na jednym z portali pojawiło się sporo komentarzy. Znaczna większość negatywnie odnoszących się do zjawiska. - [...] Podczas moich praktyk studenckich, żeby zobaczyć siedlisko bobra, musieliśmy jechać prawie 300 km, a jak już byliśmy na miejscu to trzeba było poruszać się cicho i bezszelestnie, żeby nie spłoszyć tych pięknych i wymagających, jeśli chodzi o wybór siedliska, zwierząt. A tutaj taka masakra... [...] - pisze jeden z Czytelników.
Bobry w rejonie lasów, łąk i terenów podmokłych na terenie gminy Złoty Stok to żadna nowość. Paweł Mamoń z Koła Łowieckiego „Jawornik” potwierdza, że pojawiają się tam od wielu lat i zaznacza: - Nie tylko w Błotnicy żeremia bobrowe zostały rozebrane. Podobna sytuacja miała miejsce jakiś czas temu w innych miejscowościach na terenie gminy Złoty Stok, a także w Ożarach - zauważa myśliwy. Tam zapora utworzona przez zwierzęta powodowała zalewanie wyremontowanej drogi. Bobry nie dały jednak za wygraną i przeniosły się w górę potoku.. Tam też jednak nie są mile widziane. Utworzona przez nich tama zalewa pola uprawne jednego z rolników, który już wystosował pismo do PGW Wody Polskie z prośbą o interwencję. Bobry jako gatunek objęty ochroną mają szczególne prawa, a jakakolwiek ingerencja w ich siedliska jest możliwa tylko w przypadku uzyskania zgody Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska we Wrocławiu. - Czy takie zezwolenie było w przypadku likwidacji żeremia w Błotnicy? - pytają mieszkańcy.
Wody Polskie zapewniają: „Wszystko zgodnie z prawem”
W grudniu 2019 roku Wody Polskie wykonywały roboty konserwacyjne na rzekach Trująca i Pusta w miejscowości Błotnica w powiecie ząbkowickim. Prace oczyszczające dno i skarpy miały na celu poprawę stanu koryta cieków i zwiększenie bezpieczeństwa przeciwpowodziowego lokalnych mieszkańców oraz ich mienia. Działania te były częściowo prowadzone na terenach zasiedlanych przez bobry.
- Zgodnie z decyzją Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska we Wrocławiu z dnia 16 grudnia 2019 roku wydano zezwolenie na niszczenie tam bobrowych wybudowanych w powiecie ząbkowickim między innymi na wodach rzeki Trująca, w tym potoku Pusta - informuje Jarosław Garbacz z PGW WP RZGW we Wrocławiu. - Niszczenie tam bobrowych podyktowane jest brakiem rozwiązań alternatywnych – wykonanie obowiązków zarządcy cieku, czyli Wód Polskich, w tym przypadku nie byłoby możliwe bez wcześniejszego usunięcia tam bobrowych. Zgodnie z wizjami terenowymi dokonywanymi przez naszych pracowników - istniejące tamy bobrowe trwale podtapiały znaczne obszary użytków zielonych oraz powodowały również podmakanie nasypu lokalnej drogi, co w konsekwencji stwarzało realne zagrożenie dla życia ludzi i ich mienia - dodaje przedstawiciel Wód Polskich.
Na przestrzeni niemal ostatniego półwiecza populacja bobrów w całej Polsce wzrosła z 1,5 tysiąca do około 100 tysięcy osobników. Gatunek rozprzestrzenił się również na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie. Niestety jego działalność powoduje szkody zarówno na urządzeniach wodnych (wałach przeciwpowodziowych, budowlach piętrzących, groblach) jak i skarpach cieków, kanałów, skutkując powstawaniem zatorów, powodując jednocześnie zagrożenie podtopieniami terenów przyległych (rolnych, leśnych, zurbanizowanych). Bobry budując nory i korytarze migracyjne, rozkopują też korpusy wałów przeciwpowodziowych, co stanowi duże zagrożenie w przypadku przejścia fal wezbraniowych.
Pojawiają się także uszkodzenia drzew rosnących w pobliżu cieków, co powoduje ich przewracanie do koryt i powstawanie zatorów. Ponadto w wyniku bytowania bobrów zagrożone jest również prawidłowe funkcjonowanie urządzeń tj. jazów, zastawek, przepustów, mostów, a także zapór zbiorników wodnych. Nagryzane przez bobry drzewa mogą stanowić również niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia osób przebywających w pobliżu rzek oraz dla użytkowników dróg wodnych, a także pracowników obsługujących urządzenia hydrotechniczne.
- Wody Polskie każdorazowo uzyskują stosowne zezwolenia od Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Rozbiórka tam bobrowych przez Wody Polskie realizowana jest tylko w niezbędnych przypadkach na terenach, gdzie występuje zagrożenie mienia czy podtapianie terenów użytkowanych rolniczo, celem zminimalizowania negatywnego wpływu - podkreśla Jarosław Garbacz.
Sołtys Błotnicy ma nieco inny pogląd na tę sprawę. Uważa, że usuwanie żeremi w tym przypadku nie było konieczne, a już na pewno nie w taki sposób i nie w okresie zimowym. - Cieszy nas jednak fakt, że bobry zaczęły odbudowywać swoje siedlisko i jako sołectwo nie dopuścimy do tego, aby zostało ono ponownie zniszczone - deklaruje Jarosław Gembara. - Zarówno moim zdaniem, jak i sporej części naszego sołectwa, zapory budowane przez bobry nad strumieniem Pusta nie stanowią zagrożenia, czy to dla pól uprawnych czy infrastruktury drogowej. Znam miejsca, w których żeremia bobrów i możliwość ich obserwacji stała się nawet atrakcją turystyczną i u nas mogłoby być podobnie, ale do tego potrzeba współpracy nie tylko społeczeństwa, ale też innych instytucji, takich jak Lasy Państwowe, Wody Polskie czy Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska - kończy szef wsi.
ms. / em24.pl
W Błotnicy zniszczono żeremia bobrowe. Wody Polskie: To było konieczne. Mieszkańcy uważają inaczej
2020-01-29 15:23:30
gość: ~Marzec
Natura sama broni się przed suszą a pomagaja bobry. Niech Wody polskie robia tak dalej a braknie wody w kranach. Co Wody polskie robia w srawie małej retencji itd itd.?
2020-01-29 15:40:10
gość: ~Sąsiad
Kto odpowie jak ci chatę podmyje lub zaleje pole, no kto ? Wody Polskie ,sołtys czy może bobry.
2020-01-29 16:12:38
gość: ~Mieszkaniec
(this post was banned by administrator)
2020-01-29 17:57:20
gość: ~Burmistrz
Jak można taki komentarz dac, gdzie są administratorzy, przecież to obraza osoby publicznej, osób trzecich, uważam że osoby tak wypowiadające się jedynie zazdroszczą będąc nieudacznikiem swojego losu...
2020-01-29 19:36:53
gość: ~Janosik
Zablokujcie moze droge za Topola i juz niech sobie Bobry tną dalej i bedzie super...hura
2020-01-30 20:20:46
gość: ~Siwy
@~Janosik
Do ksywki Janosik trzeba pasować A ty raczej pracujesz na ksywke niemamwiedzynatentemat
2020-01-29 16:22:28
gość: ~Ludwik
Wędzony ogon z bobra dobry
2020-01-30 19:08:01
gość: ~Siwy
@~Ludwik
Typowy przeziębionym polaczek
2020-01-29 22:59:07
gość: ~Haha
Najpierw niech ten szef wsi nauczy się odróżniać żeremie od tamy. Rowy mają odprowadzać wodę a nie ja tam przetrzymywać. Zajmij się lepiej porządkami na swojej wsi. Szukasz rozgłosu?
2020-01-30 19:12:22
gość: ~Siwy
@~Haha
Haha drugi przypadek asf na rejonie to ty
2020-01-30 09:10:25
gość: ~ciekawy
Nie macie tam większych problemów w tej Błotnicy?
2020-01-30 19:16:35
gość: ~Siwy
@~ciekawy
Mamy A bobry nie były problemem dla normalnego mieszkańca wsi
2020-01-30 13:14:29
gość: ~Gość 1
Mieszkaniec Błotnicy postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Na jego prośbę mieszkańca Błotnicy odpowiedziały WP niszcząc żeremia. Pan sołtys wiedział doskonale o całej sprawie, a teraz robi medialny hałas
2020-01-30 19:15:10
gość: ~Siwy
@~Gość 1
Trzeci asf który wziął sprawy w swoje ręce na codzień pali stosy śmieci starych butów i innego dziadostwa
2020-01-31 18:35:26
gość: ~Polak
ostatnio dodany post
Kiedys bylo wszystko eko i fit nawet natura dawala sobie rade sama bez ingerencji czlowieka a teraz wszystko czlowiek chce wszystkiemu zaradzic nie mając pojecia jak to dziala znawcy
REKLAMA
REKLAMA