W ubiegłym tygodniu mundurowi wykluczyli z ruchu nietrzeźwych kierujących. W ich ręce wpadali głównie nietrzeźwi rowerzyści, ale był też kierowca samochodu.
15 lipca po godz. 1 na terenie Ziębic policjanci zatrzymali 66-letniego mieszkańca powiatu ząbkowickiego, który jechał Skodą Fabią, choć wcześniej pił alkohol. - Badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie kierowcy - mówi Ilona Golec, oficer prasowa ząbkowickiej policji. Mężczyznę po wykonaniu czynności zwolniono, a jego pojazd zabezpieczono na parkingu strzeżonym.
17 lipca po północy w Kamieńcu Ząbkowickim mundurowi zatrzymali 22-latka, który jechał rowerem i miał 1.86 promila. Tego samego dnia około godz. 14 w Brzeźnicy (gm. Bardo) wpadł inny rowerzysta. Ten wydmuchał akurat 1.2 promila.
Dzień później mundurowi także zatrzymali dwóch nietrzeźwych kierowców jednośladów. Pierwszy wpadł o godz. 18.45 w Laskach (gm. Złoty Stok). To 60-latek, który wydmuchał 0.6 promila. Drugiego zatrzymano przed północą na terenie gminy Kamieniec Ząbkowicki. 19-latek jechał rowerem i miał 0.82 promila.
- We wszystkich przypadkach po wykonaniu niezbędnych czynności mężczyźni zostali zwolnieni, a ich pojazdy przekazano osobom wskazanym - dodaje policjantka.
Obecnie za jazdę na rowerze w stanie nietrzeźwości nie grozi już utrata prawa jazdy. Grozi jednak wysoka grzywna (do 5 tys. zł) a nawet kara aresztu do maksymalnie miesiąca. Istnieje też możliwość orzeczenia wobec sprawcy zakazu prowadzenia pojazdów innych niż mechaniczne w granicach od 6 miesięcy do nawet 3 lat.
Za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości oprócz utraty prawka grozi także wysoka grzywna, kara ograniczenia lub w skrajnych przypadkach nawet pozbawienia wolności do lat dwóch.
ms. / em24.pl
REKLAMA
REKLAMA