W piątek w sądzie w Świdnicy odbyła się rozprawa Macieja S. oskarżonego o zabójstwo swojej babci. Sąd umorzył postępowanie umieszczając sprawcę w szpitalu.
O sprawie pisaliśmy już w lutym. Policjantów o interwencję poprosili bliscy, którzy nie mogli dostać się do domu 73-letniej mieszkanki Barda Ireny S. W trakcie tych czynności zatrzymano 29-letniego Macieja S. który mieszkał tam wraz z babcią, ją natomiast odnaleziono martwą w jednym z pomieszczeń.
Przeprowadzona sekcja zwłok kobiety wykazała, że przyczyną zgonu były rany tłuczone głowy, skutkujące krwiakami mózgu i złamaniami kości czaszkowej. Decyzją sądu na wniosek prokuratury Macieja S. tymczasowo aresztowano. W miniony piątek w Sądzie Okręgowym w Świdnicy odbyła się rozprawa z udziałem aresztowanego. - Sąd przychylając się do wniosku prokuratora umorzył postępowanie wobec Macieja S. z uwagi na jego niepoczytalność i orzekł tytułem środka zabezpieczającego umieszczenie oskarżonego w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym – poinformował Tomasz Orepuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.
Zastosowany wobec Macieja S. środek zabezpieczający będzie zweryfikowany już za pół roku. – Zgodnie z obowiązującymi przepisami sąd nie orzeka okresu stosowania takiego środka zabezpieczającego, tylko co pół roku jest zobowiązany uzyskać opinię biegłych lekarzy psychiatrów co do stanu zdrowia psychicznego takiego sprawcy – mówi prokurator Orepuk. W zależności od postępów w leczeniu pacjenta sąd zadecyduje o dalszym jego pobycie w zakładzie psychiatrycznym, lub też o wypuszczeniu go na wolność.
Piątkowa decyzja sądu jest nieprawomocna.
erwu / em24.pl
REKLAMA
REKLAMA