Jechał w terenie zabudowanym 73 km/h. Nigdy nie miał uprawnień do kierowania pojazdami, dodatkowo jechał pijany, a w aucie wiózł m.in. 4-letnie dziecko.
Do zdarzenia doszło 2 kwietnia po godzinie 19 na terenie gminy Stoszowice. Policjanci kontrolowali tam prędkość poruszających się pojazdów w terenie zabudowanym. - W pewnym momencie mundurowi ze względu na przekroczenie dozwolonej prędkości o 23 km/h przez kierującego Fiatem Cinquecento postanowili go zatrzymać - relacjonuje Ilona Golec, oficer prasowa ząbkowickiej policji.
Podczas kontroli okazało się, że 27-latek nie ma i nigdy nie miał uprawnień do kierowania pojazdami. Jak sam przyznał, próbował kilka razy zdać egzamin, ale ostatecznie ta sztuka mu się nie powiodła. Stwierdził więc, że będzie jeździł bez prawka. - Co więcej, w trakcie kontroli policjanci wyczuli woń alkoholu i postanowili sprawdzić stan jego trzeźwości. Okazało się, że 27-latek był pijany. Miał 0,68 promila alkoholu w wydychanym powietrzu - kontynuuje policjantka i dodaje, że mężczyzna ryzykował nie tylko swoje życia, ale także innych uczestników ruchu i swoich pasażerów - 4-letniego syna i jego matki. Ponadto dziecko jadące na tylnym siedzeniu było przewożone bez właściwego zabezpieczenia – mężczyzna nie zadbał o wymagany przepisami prawa fotelik, za co też obowiązują kary.
Za te wykroczenia oraz przestępstwo kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości mężczyźnie grozi do dwóch lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna.
ms. / em24.pl
REKLAMA
REKLAMA