Książka dostępna jest w większości księgarni. Zaczynając od Empiku, a kończąc na małych prywatnych sklepach oraz księgarniach internetowych fot.: mat.pras.
Dzieło opowiada o historii dwojga przyjaciół, którzy uciekają z zakonu rycerskiego, by dokonać zemsty na oprawcach swoich rodzin.
Krystian Gembara ma 27 lat. Pochodzi z Ożar (gm. Kamieniec Ząbkowicki). Od dziecka interesuje się iluzją karcianą. Aktualnie pracuje w jednej z kamienieckich firm jako pracownik produkcji. W wolnych chwilach czyta książki, a w ostatnim czasie wydał swoje premierowe działo pt. „Braterstwo mieczy”.
Magdalena Winnik, EM24.pl: Kiedy pojawił się pomysł napisania książki?
Krystian Gembara: W pewnym okresie mojego życia nastał moment, kiedy musiałem zakończyć dotychczasową ścieżkę zawodową i przez pewien czas szukałem nowej pracy. Miałem dużo wolnego czasu, który sprzyjał przemyśleniom. Wtedy przyszedł mi do głowy pomysł na książkę. Z początku był to lekki zarys fabuły, który z czasem rozwinął się w całą historię. Myślałem o niej przez większą część dni. W końcu, gdy uznałem, że może ona spodobać się Czytelnikom, postanowiłem sróbować przelać swoje myśli na papier. Uważam, że było warto, choćby tylko po to, aby podzielić się z czytelnikami moją historią. A co będzie dalej to zobaczymy...
Magdalena Winnik, EM24.pl: O czym opowiada „Braterstwo mieczy”?
Krystian Gembara: Książka opowiada przygody dwójki przyjaciół o imionach Kromar i Paladius. Młodzieńcy mieszkają w niewielkiej osadzie o nazwie Otrimia, która znajduje się na granicy świata ludzi z krajem zamieszkałym przez czarnoksiężnika Mah-Gar-Dol-a oraz jego hordy elfów. Chłopcy od dziecka chcą wstąpić do zakonu, aby szkolić się w kunszcie rycerskim. W międzyczasie nad światem ludzi zawisła groźba kolejnej wojny z czarnoksiężnikiem. Kromar z Paladiusem dostają się w końcu w szeregi wojowników z zakonu, a podczas ich nauki Mah-Gar-Dol niszczy ich wioskę i zabija wszystkich mieszkańców. Młodzi wojownicy postanawiają uciec z zakonu i na własną rękę dokonać zemsty na oprawcach swoich rodzin. Narażają się tym dowódcy zakonu, który nie toleruje dezercji. Na tym kończy się pierwsza część książki. Jest to oczywiście jedynie główna fabuła, w międzyczasie w powieści dzieje się wiele innych mniej lub więcej ważnych wątków, które z czasem na pewno będą miały wpływ na główną fabułę.
Magdalena Winnik, EM24.pl: Fantastyka to Twój ulubiony gatunek?
Krystian Gembara: Właśnie nie. Wbrew pozorom nie lubię fantastyki. Wolę gatunki takie jak kryminał czy thriller. Moim ulubionym autorem jest Dan Brown.
Magdalena Winnik, EM24.pl: Skąd zatem wziął się pomysł na tak nietypową tematykę książki?
Krystian Gembara: Od zawsze interesowało mnie rycerstwo i wszystko, co z nim związane. Chciałem w książce ukazać jego wszystkie walory. Trudności, z jakimi rycerz musi się zmierzyć każdego dnia. Nauka w zakonie ukazuje jak wiele poświęceń i wyrzeczeń wymaga zostanie rycerzem. Całą tą powieść umieściłem w gatunku fantasy, ponieważ ma on to do siebie, że w niczym nie ogranicza pisarza. Dzięki temu mogłem ukazać dwa oblicza rycerstwa. Z jednej strony przywileje i obowiązki, jakie się z tym wiążą, a z drugiej co grozi temu, kto zdradzi swoją formację.
Magdalena Winnik, EM24.pl: Marzyłeś o napisaniu książki, czy wyszło to bardziej spontanicznie?
Krystian Gembara: Raczej była to decyzja spontaniczna. Bardzo lubię czytać, ale nigdy nie myślałem w zasadzie, aby samemu spróbować sił w pisaniu. Wbrew pozorom jest to bardzo trudne i czasochłonne. Dodatkowo trzeba mieć pomysł na książkę, dobrze ubrać myśli w słowa i przelać to na papier. Potem jak już zacząłem pisać i miałem ledwo trzy rozdziały to zobaczyłem, ile to wymaga pracy. Pojawiła się nawet myśl, by zrezygnować z dalszego pisania. W końcu jednak poczułem wenę i przysiadłem do pisania na dobre. Z każdym kolejnym rozdziałem wczuwałem się coraz bardziej w życie moich bohaterów. Czasem nawet sam byłem ciekaw, jak dalej potoczą się ich losy.
Magdalena Winnik, EM24.pl: Jak długo zajęło Ci napisanie publikacji?
Krystian Gembara: Pierwszą część książki pisałem prawie dwa lata. Większość tego czasu mieszkałem w Niemczech, więc każdą wolną chwilę poświęcałem pisaniu. Starałem się pisać średnio dwa, góra trzy rozdziały w tygodniu. Choć bywały tygodnie, że nie byłem w stanie skleić nawet jednego zdania. Innym zaś razem, gdy naszła mnie wena, to potrafiłem opisać jeden rozdział w godzinę. Gdybym przez ten okres mieszkał w Polsce, to zajęłoby mi to z pewnością dużo więcej czasu, ponieważ po pracy mam wiele różnych obowiązków. Poza tym praca jaką wykonywałem w Niemczech, pozwalała mi na spokojne zastanawianie się nad kolejnymi rozdziałami. Mogłem wejść na łódkę spokojnie pracować i w międzyczasie obmyślać kolejne przygody moich bohaterów.
Magdalena Winnik, EM24.pl: Planujesz opisać dalsze losy bohaterów?
Krystian Gembara: Tak. Aktualnie jestem w trakcie pisania kontynuacji książki. Historia w pierwszym tomie kończy się na ucieczce bohaterów z zakonu. Pora dokończyć ich przygody. Wiele osób, które przeczytały „Braterstwo Mieczy” mówiło, że bardzo chętnie od razu sięgnęłoby po drugą część, aby dowiedzieć się jak dalej potoczą się losy bohaterów.
Magdalena Winnik, EM24.pl: Gdzie można dostać książkę?
Krystian Gembara: W większości księgarni. Zaczynając od Empiku, a kończąc na małych prywatnych sklepach. Można ją także zamówić w wielu księgarniach internetowych. Cena ustalona przez wydawcę to 24,99 zł. W różnych księgarniach jednak mozna znaleźć ceny niższe.
Magdalena Winnik, EM24.pl: Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia przy pisaniu kontynuacji książki.
Krystian Gembara: Dziękuję.
mwinnik / em24.pl
„Braterstwo mieczy”. Mieszkaniec Ożar napisał książkę
2019-03-30 17:30:53
gość: ~czytelnik
Gratuluję i życzę powodzenia
2019-03-30 20:56:10
gość: ~Kumpel
W szkole opowiadał że strzelali do niego gangsterzy
2019-03-30 23:13:01
gość: ~TO MI
@~Kumpel
Moj szwagier tez opowiadal o tych gangsterach...
2019-04-01 07:56:24
gość: ~Dawid
Tak, widziałem z procy.
2019-04-01 10:17:05
gość: ~Nie czytam
hahaha wyjątkowo bardzo musisz być niezadowolony ze swojego dzieła, że walisz najgrubszy spoiler ze wszystkich w pierwszym wywiadzie xD
2019-04-01 13:13:27
gość: ~Ogier111
@~Nie czytam zdecydowanie się zgadzam. Nie wiem skąd te wszystkie minusy :(
2019-04-01 13:43:12
gość: ~Mała Mi
@~Nie czytam auto podał jedynie zarys historii:) po za tym ciekawi mnie dlaczego nic nie było słychać o premierze w naszym mieście. Przecież to kolejna osoba która promuje nasz region
2019-04-01 19:35:08
gość: ~ksiazkowymol
@~Nie czytam widać kolego że nie widziałeś nawet książki na oczy bo to co autor powiedział w wywiadzie na temat książki jest na jej tylnej okładce. Jeszcze raz serdecznie gratuluję wydania!
2019-04-01 10:24:58
gość: ~Fan fantasy
Wszystko fajnie ale czy wydawanie książki za własne pieniądze to rzeczywiście dobry pomysł? Bo temu wydawnictwu trzeba najpierw zapłacić żeby książka poszła do druku.
2019-04-01 11:30:25
gość: ~jtd
Mnie zainteresowało. Choć fantastyka to nie moja bajka, to w sumie chętnie kupię. Pozdrawiam.
2019-04-01 14:50:41
gość: ~Marek
Z ciekawoscią przeczytam. Trzeba popirac takich młodych, zdolnych ludzi którzy mają zainteresowania i pasję. Przywraca to wiarę w młodych.
2019-04-02 00:25:55
gość: ~Wiola
ostatnio dodany post
Książka warta przeczytania, polecam.
REKLAMA
REKLAMA