Express-Miejski.pl

Pielgrzymka " z Wrocławia na koniec świata" czyli opowieść o drodze św. Jakuba

Pielgrzymka "z Wrocławia na koniec świata" czyli opowieść o drodze św. Jakuba

Pielgrzymka "z Wrocławia na koniec świata" czyli opowieść o drodze św. Jakuba fot.: Express-Miejski.pl

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Droga św. Jakuba prowadzi przez szlak pielgrzymkowy do katedry w Santiago de Compostela. Istniejąca od ponad tysiąca lat Droga św. Jakuba jest jednym z najważniejszych chrześcijańskich szlaków pielgrzymkowych. 14 stycznia w czytelni Biblioteki Miejskiej w Ratuszu chętni mogli posłuchać historii o pielgrzymach, którzy przebyli ponad 3500 kilometrów, aby dojść do tejże katedry.

Na spotkaniu Klubu Regionalnego Ziemi Ząbkowickiej oraz Koła Przewodników przy Oddziale PTTK Pan Andrzej Kofluk z Wrocławia opowiadał o przygodzie jego życia. Przewodnik sudecki, z zawodu ekonimista, z zamiłowania pielgrzym i podróżnik, zdecydował się wyruszyć w pieszą pielgrzymkę szlakiem św. Jakuba.

- Przeszliśmy ponad 3500 kilometrów. Towarzyszyły nam różne warunki pogodowe. Śnieg, wiatr, mróz, deszcz, palące słońce. Szliśmy 102 dni do Santiego de Copostella. Wyruszyliśmy nie planując wcześniej noclegów. Zdaliśmy się na łaskę Bożą i życzliwość ludzką. Nie zawiedliśmy się. Spaliśmy w przeróżnych miejscach. Na ruinach zamków, na stadionach, pod namiotami. Byliśmy niezmiernie szczęśliwi, ponieważ wiele obcych ludzi przyjmowało nas pod swój dach, dając nam schronienie, ciepło, posiłki, możliwość wykąpania się czy wyprania naszych ubrań. Zdarzały się noclegi w hotelach i na plebaniach, ale zawsze byliśmy mile traktowani przez miejscowych, którzy zawsze chętnie służyli nam pomocą.

Bardzo często na swojej drodze napotykaliśmy Polaków. To było wzruszające, że mogliśmy się spotkać z naszymi rodakami, którzy rozproszeni są praktycznie po całym świecie. Najdziwniejszy dla nas był fakt, że dotarliśmy do miejsca, w którym katolickim proboszczem, który był Hindus! 

Wielkim ciosem była dla nas wiadomość o Tragedii Smoleńskiej. Byliśmy akurat wtedy w Pradze, w klasztorze Dominiknów. Tego dnia zamiast Homilii na Mszy Świętej odczytano przemówienie Prezydenta, które miał wygłosić w Katyniu. Był to szczególny moment dla nas wszystkich. Bylismy wdzięczni, że obcy naród łączył się razem z nami w bólu i żałobie.

Traktujemy tą podróż bardzo poważnie. Po drodze spotkaliśmy wiele ciekawych osób. Poznaliśmy młode małżeństwo, które wyruszyło na pielgrzymkę traktując ją jako miesiąc miodowy. W naszej pamięci utkwił nam mężczyzna, który szedł w intencji swojego niepełnosprawnego dziecka. Mimo, że idziemy z ludźmi całkowicie obcymi jesteśmy jak jedna wielka rodzina. Traktujemy się z szacunkiem, pomagamy sobie, wspieramy się wzajemnie.

Mimo tak wielu przebytych kilometrów nie czujemy bólu ani zmęczenia. To cudowne uczucie. Nawet jeśli zdarzały się dni i  noce, w których nie udawało nam się wysuszyć mokrych od deszczu ubrań. Przyświecał nam jeden wspólny cel. Wytrwać do końca, skupić się na modlitwie, aby móc się wyciszyć.Udało nam się dotrzeć do katedry świętego Jakuba. To miejsce jest niesamowite. Mistyczne. Jestem szczęśliwy, że mogłem uczestniczyć w takiej wędrówce.

Gdy dowiedziałem się dziś, że Papież Polak zostanie świętym podjąłem decyzję, że wyruszę pieszo do Rzymu. Wyruszę na początku postu, w środę popielcową, aby móc dotrzeć na beatyfikację Jana Pawła II. - zapowiada ze wzruszeniem pan Andrzej Kofluk.

Mouse

4

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Pielgrzymka " z Wrocławia na koniec świata" czyli opowieść o drodze św. Jakuba

    2011-01-18 12:23:11

    Mouse

    Droga św. Jakuba prowadzi przez szlak pielgrzymkowy do katedry w Santiago de Compostela. Istniejąca od ponad tysiąca lat Droga św. Jakuba jest jednym z najważniejszych chrześcijańskich szlaków pielgrzymkowych. 14 stycznia w czytelni Biblioteki Miejskiej w Ratuszu chętni mogli posłuchać historii o pielgrzymach, którzy przebyli ponad 3500 kilometrów, aby dojść do tejże katedry.

  • 2011-01-18 17:00:50

    gość: ~ewa

    chętnie wzięłabym udział w tym spotkaniu, szkoda że nic nie wiedziałam....

  • 2011-03-12 09:12:15

    gość: ~XL

    Trasa długa wyczerpująca , ale jest co podziwiać. Hiszpanie nie lubią psów w bazach postojowych . Pupil musi pozostać w domu.

  • 2011-03-12 10:21:21

    gość: ~tfu tfu

    Ale kulturalnym wpis - kogo masz na myśli pisząc, że Hiszpanie nie lubią psów w bazach - bo jakoś wcześniej nic na ten temat nie pisano we wpisach a więc mogę domyślać się, że chodzi o .......?

  • 2011-03-12 15:43:35

    gość: ~XL

    ostatnio dodany post

    Piesek to ten przyjaciel człowieka " aktoreczko" cztery łapki i ogonek. A to , że w twojej głowie jedno to normalka . Ten nik także świetnie pasuje do twej osoby . Suma twoich ników jest odzwierciedleniem twojej natury i kultury. Każdy dobiera jakie mu pasują , lecz nie tak trafnie jak ty. Domysły skieruj w swoją stronę , bo twoje wpisy nie polegają domysłom , lecz są aż nadto czytelne .

REKLAMA