13 stycznia w Izbie Pamiątek Regionalnych w Ząbkowicach Śląskich odbyło się IV Czwartkowe Spotkanie Pod Zegarem. Tym razem argentyńskie tango Ariela Ramireza splotło się z muzyką saksofonu Andrzeja Mazura, gitarami zespołu Moonwalkers i głosem wokalistów. Były czary i opowieści o czasach PRL.
Na wstępie Dorota Wrona i Iwona Albin przypomniały idee Czwartkowych Podwieczorków pod Zegarem. Następnie prowadząca Marta Syposz zaprosiła obecnych na występ Ariela Ramireza, który wraz z Krzysztofem Kubańskim opowiedział krótką opowieść o tangu argentyńskim. Muzyk przybliżył historię instrumentu, na którym gra. Okazało się, że w Argentynie jest bardzo mało muzyków (ok. 1000 w całej Argentynie), którzy grają na bandoneonie, gdyż jest on bardzo skomplikowanym instrumentem, a opanowanie go wymaga wielkiego talentu, wytrwałości i czasu. Na dzień dzisiejszy bandoneon jest bardzo rzadkim i zarazem bardzo cennym okazem. Nie można kupić go już w sklepie, więc stał się poszukiwanym instrumentem zarówno dla muzyków, jak i dla kolekcjonerów. Po krótkim wykładzie Ariel Ramirez przystąpił do części artystycznej i zachwycił tym samym całą widownię.
Następnie wysłuchano wykładu Pani Ewy Pazdioary na temat legend, wróżb i przesądów.
Po opowieściach przyszedł czas na występ wybitnego saksofonisty, muzyka, aranżera Andrzeja Mazura, który ukazał widowni swój niezwykły talent.
Zespół Moonwalkers w składzie Błażej Sobala (gitara), Bartek Andruszowski (gitara), Wojtek Bawarko (wokal) przygotował trzy utwory. Widownia była zachwycona potęgą głosu nowego wokalisty. Podczas ich występu niespodziewanie zagrał razem z zespołem Andrzej Mazur. Mimo, że saksofonista nie znał wcześniej utworu, dołączył z akompaniamentem do jednej z piosenek granej przez Moonwalkiersów, co spotęgowało niesamowity efekt i pokazało prawdziwą klasę zarówno zespołu, jak i muzyka.
Krystyna Kożuszko zaprezentowała swój talent i opowiedziała zgromadzonym o swojej pasji jaką jest tworzenie masek weneckich.
Przyszedł także czas na kilka słów wspomnień o czasach PRL-u. Jerzy Organiściak przygotował się należycie do wykładu prezentując nawet oryginalne kartki na żywność oraz prawdziwą (choć zwietrzałą już) wódkę z tamtych czasów.
Na koniec wystąpiła wokalistka Magdalena Wąż.
Czwartkowe spotkania cieszą się coraz większą popularnością. Warto jednak pomyśleć o większej sali, w której bez problemu zmieściliby się wszyscy chętni do udziału w nim mieszkańcy.
Mouse
REKLAMA
REKLAMA