Koncepcja rozwoju głównych tras rowerowych województwa dolnośląskiego zakłada przebieg dwóch tras długodystansowych – Trasy Eurovelo 9 i Trasy Złotej przez powiat ząbkowicki. To dobry moment, by turystyka rowerowa na ziemi ząbkowickiej znacząco się rozwinęła fot.: Andrzej Rapacz
Tym razem Bogdan Tuła - miłośnik aktywnego wypoczynku na rowerze opowiada nam o koncepcji rozwoju systemu rowerowego w regionie.
Niedawno miałem okazję wziąć udział w spotkaniu grupy roboczej zajmującej się opracowaniem „Koncepcji rozwoju systemu rowerowego w powiecie ząbkowickim”. Koncepcja ta powstaje jako działanie modelowe w ramach większego projektu, który ma docelowo stworzyć sieć długodystansowych tras rowerowych na obszarze Dolnego Śląska powiązanych z trasami sąsiednich województw oraz Czech.
Co ten skomplikowany wstęp tak naprawdę dla nas rowerzystów oznacza? Myślę, że możemy dostrzec w tym dość ciemnym rowerowym tunelu jakieś światełko. Do tej pory skupiałem się głównie na turystyce rowerowej. Często jednak dzieje się tak, że ktoś jeżdżący turystycznie rowerem w pewnym momencie zaczyna traktować swój pojazd jako środek transportu a nie tylko rekreacji. Coraz chętniej do pracy czy na zakupy zaczynamy jeździć rowerem. Niestety w naszym regionie rower jako środek transportu ciągle jest jednak niedoceniany. Jedną z przyczyn takiej sytuacji jest brak odpowiedniej infrastruktury rowerowej, brak dróg rowerowych, które dzięki odpowiedniemu oznakowaniu byłyby bezpiecznymi korytarzami transportowymi dla rowerów. Ponadto uwważam, że brak nam jest też odpowiednich motywacji do skorzystania z takiej formy transportu. Czy w naszym regionie jest chociaż jedna firma, która stosuje jakieś profity dla pracownika, który dojeżdża rowerem? Czy jadąc rowerem mamy zagwarantowane bezpieczne jego przechowanie? Pytania można mnożyć, ale gdzie szukać odpowiedzi? Najprościej jest wybrać się do Wrocławia, który niedawno został w ogólnopolskim badaniu określony najbardziej przyjaznym rowerzystom miastem. To efekt wieloletnich działań i determinacji środowisk rowerzystów, ale i dostrzeżenia tego ważnego problemu przez władze samorządowe.
W 2017 roku przez Zarząd Województwa Dolnośląskiego został zatwierdzony dokument pod nazwą „Dolnośląska Polityka Rowerowa”. Każdy kogo temat rozwoju rowerowej infrastruktury interesuje, powinien go przynajmniej przejrzeć. Określono w nim pewną strategię działań, które mają doprowadzić do stworzenia sieci dróg rowerowych. Opracowano założenia techniczne realizacji takich rozwiązań transportowych i zawarto je w „standardach projektowych i wykonawczych dla infrastruktury rowerowej województwa dolnośląskiego”, to - można powiedzieć - gotowy elementarz dla inwestora chcącego wybudować przyjazne rowerzyście rozwiązania komunikacyjne.
W tym roku zatwierdzona została „Koncepcja rozwoju głównych tras rowerowych województwa dolnośląskiego” i tu możemy powiedzieć, że dochodzimy do sedna sprawy - tego najbardziej nas interesującego elementu. Przez nasz region zakłada się przebieg dwóch tras długodystansowych – Trasy Eurovelo 9 i Trasy Złotej, które krzyżować mają się w Ząbkowicach Śląskich. Daje nam to szansę na bardzo istotne zmiany. Nie mówię tu stricte o natężeniu ruchu turystycznego, ale o poprawie dostępności dla rowerów samych Ząbkowic Śląskich i połączeniu ich z okolicznymi miejscowościami. Wspomniane główne trasy mają stać się jakby szkieletem, do którego powinny nawiązywać lokalne samorządy tworząc swoje rozwiązania komunikacyjne, adekwatne do potrzeb mieszkańców oraz działań mających na celu poprawę dostępności dla różnego rodzaju atrakcji turystycznych.
Kolejną dobrą dla nas wiadomością jest to, iż właśnie nasz powiat bierze udział w pracach mających na celu stworzenie modelowego rozwiązania wdrażania wspomnianej wcześniej koncepcji na poziomie lokalnym. Rozwiązania, które my wypracujemy, będą później stosowane w skali województwa. Warto tu wspomnieć o współpracy z naszymi sąsiadami z Czech w ramach CykloProjektu, gdzie właśnie takie rozwiązania wdrażane na poziomie lokalnym dały bardzo konkretne rezultaty w postaci rozwoju turystyki i transportu rowerowego.
Najważniejszym jednak elementem tej polityki rowerowej, strategii czy koncepcji jest jednak zaangażowanie społeczne. Lokalne władze dostrzegać będą potrzebę realizacji takich rozwiązań, gdy my rowerzyści, jako użytkownicy dróg będziemy od nich tego oczekiwać i te oczekiwania sygnalizować.
Bogdan Tuła
Rowerowe perspektywy dla naszego regionu
2018-12-01 14:28:17
gość: ~Bardzianka
Z doświadczenia własnego:
W górach bardzkich wykonano ścieżki dla rowerzystów (całe góry poryto serpentynami dróg, utwardzonych specjalnym piaskiem, koparka nie patrzyła na korzenie drzew, krzewy jagód, grzybnię, konwalie itp.)Obecnie idąc na spacer w góry, trzeba uważać, bo nagle wyskakują z lasu rowerzyści, już nie można zbierać jagód, grzybów, podziwiać kwitnących pachnących konwalii, brak spokoju, śmieci przyrosło - chciałabym aby rowery wróciły na drogi. Zastanawiam się, czyj interes jest ważniejszy Nas mieszkańców, czy rowerzystów
2018-12-02 16:33:21
gość: ~poiuy
@~Bardzianka
Co Ty bredzisz, jak jeszcze nie było odbioru i nie można jezdzic, a poza tym rowerzyści BĘDĄ jezdzic po sciezkach specjalnie do tego wyznaczonych, a nie po ścieżkach, po których chodzą turyści. Po co chcesz wywołać kolejną gów.n.oburze???
2018-12-02 21:35:30
gość: ~Bardzianka
@~poiuy
Po pierwsze - wpis bardzo niegrzeczny, ale mnie to nie dziwi, bo tak odzywają się rowerzyści jak my turyści nie schodzimy z drogi.
Po drugie, czy brak odbioru powoduję zniknięcie ścieżek i brak uszkodzeń poszycia leśnego (ścieżki nie są wirtualne - szkody rzeczywiste, grzyby nie rosną, konwalie nie kwitną, jagód też nie ma. korzenie uszkodzone, gałęzie poobcinane - jak to się ma do strefy ochronnej NATURA 2000 - obejmuje Góry Bardzkie)
Po trzecie, czy ktoś pilnuje, aby rowerzyści nie korzystali z nieodebranych ścieżek, brak jakichkolwiek oznakowań, tablic ostrzegawczych, taśm zabezpieczających
Po czwarte, ścieżki przecinają trasy turystyczne, łączą się z nimi w wielu miejscach - z wpisu wynika , że ktoś wypowiada się na tematy stanu, którego nie zna.
Po piąte, polecam obejrzenie efektów pracy koparki w górach, miejsce składowania materiałów budowlanych, pozostałości po wycięciu gałęzi, które blokowały przejazd na wysokości niebezpiecznej dla jadącego rowerzysty
Po szóste - brak odbioru nie oznacza brak problemu - wynika to z powyższych merytorycznych argumentów.
2018-12-03 16:56:42
gość: ~biolog
@~Bardzianka
zgadzam się z Panią i przytaczam kilka informacji z zakresu tworzenia ścieżek rowerowych w górach:
Z przygotowaniem tras rowerowych w terenach górskich łączą się nieodwracalne zmiany. Prowadzą one do modyfikacji profilu glebowego, ukształtowania terenu, usuwania roślin (niejednokrotnie także znacznych fragmentów zbiorowisk) i przekształcania zbiorowisk roślinnych.
Do najczęstszych skutków oddziaływania na środowisko, związanych z aktywnością rowerową w górach, przy zastosowaniu ścieżek rowerowych to:
1. spadek liczebności roślin i zmiany w składzie gatunkowym zbiorowisk roślinnych
2.zagęszczanie nawierzchni
3.erozja
4.powstawanie błota
5.pogorszenie jakości wody
6.zakłócanie równowagi ostoi zwierzyny
7.konflikty społeczne
Proces utrzymania ścieżek rowerowych doprowadza do eliminacji roślinności w celu stworzenia i utrzymania czystego szlaku. Użytkowanie tras prowadzi do poszerzenia ścieżek, co powoduje kolejne straty w roślinności. Podczas użytkowania ścieżek, często występuje mechaniczne uszkodzenie roślin (łamanie, zgniecenie, obdarcie). Czysta nawierzchnia trasy ułatwia erozję. Użyty materiał budowlany zmienia skład gleby, co wpływa na jakość wody.
2018-12-03 17:53:16
gość: ~Tok
@~biolog
Idąc twoim tokiem myślenia należałoby zakazać wycinki drzew likwidacje dróg leśnych zakaz wstępu do lasu zakaz polowań zbieranie grzybów malin itp.
Chyba przesadziłeś zdziwaczałeś należy korzystać z dobrodziejstw natury żyć w symbiozie z nią nie eksplodować ją nadmiernie a ona się odnawia regeneruje .
2018-12-04 18:23:09
gość: ~z boku
ostatnio dodany post
@~Tok
człowiek żyje w symbiozie z przyrodą - korzysta z darów natury, ale musi dbać o to aby nie spowodować zakłóceń w ekosystemie - we wszystkim trzeba zachować umiar.
Robić tor wyścigowy na stokach gór, to chyba zbyt duża ingerencja w ekosystem i o to pewnie chodziło wpis "biolog".
Drzew nie wicina się jak popadnie (nadzorują to specjaliści z nadleśnictw, ponadto dokonują nasadzeń w celu odtworzenia wyciętych drzew, poluje się też w określonych warunkach - wylicz się ile można wykonać, odstrzeleń, drogi leśne- to także drogi pożarowe ułatwiające akcje gaśnicze pożarów lasu,zbieranie malin - to zbiór owoców jak w sadach, obrywanie jabłek, EKOSYSTEM JEST POD KONTROLĄ.
Ścieżki rowerowe - bez nadzoru, to zaburzenie ekosystemu i "biolog" to zaznaczył, dlatego uważam, że czasem dobrze popatrzeć na coś z boku
2018-12-03 15:50:07
gość: ~TURIST
Bicie piany przez urzędników na posadkach zajmujących się rozwojem turystyki a ich wiedza jest żadna.
Aby rozwijała się turystyka należałoby stworzyć całą sieć usług w tej dziedzinie a przede wszystkim o wygląd estetykę naszych sołectw –wiosek to wstyd, że niektóre wyglądają obskurnie brud smród a ścieki rowem płyną tym się należałoby zająć nasza kochana władzo a jak będą piękne zadbane ukwiecone wioski to turyści sami przyjadą.
REKLAMA
REKLAMA