Romowie wchodzą do mieszkań i je okradają. Policja apeluje: zamykajcie drzwi „od środka”

zdjęcie ilustracyjne fot.: sxc.hu

W Henrykowie do jednego z mieszkań wszedł mężczyzna narodowości romskiej i skradł portfel z dokumentami. W powiecie strzelińskim doszło już do dwóch tego typu kradzieży.

Policja apeluje i przestrzega: zamykajcie drzwi mieszkań i domów, nawet gdy cała rodzina jest w środku. W ostatnich dniach na terenie powiatu strzelińskiego i gminy Ziębice pojawili się Romowie, którzy chwytają za klamki, wchodzą do niezamkniętych mieszkań i szybko je plądrują. Zabierają ze sobą m.in. leżące na wierzchu torebki, kluczyki od samochodu, telefony czy portfele. 

W Henrykowie do kradzieży doszło 2 lipca przed południem. 69-latek dopiero po kilku godzinach od wizyty Romów zorientował się, że z jego mieszkania zniknął portfel z dokumentami. Mężczyzna nawet nie wiedział, kiedy w obiekcie pojawił się złodziej i zabrał portmonetkę. Fakty połączył dopiero wtedy, gdy mężczyznę narodowości romskiej u siebie w domu przyłapała sąsiadka. - Kobieta, wychodząc z kuchni, zauważyła nieznanego sobie mężczyznę, który stoi w jej pokoju i trzyma należący do niej portfel. Zaczęła krzyczeć i zdołała wyrwać złodziejowi portmonetkę z ręki. Spłoszony mężczyzna uciekł. Kobieta o zdarzeniu poinformowała policję oraz sąsiadów. Dopiero po kilku godzinach od zdarzenia, zaginięcie portfela zgłosił policji 69-letni mieszkaniec tego samego bloku - mówi Ilona Golec z ząbkowickiej policji. 

Z informacji uzyskanych od świadków wynika, że złodziej nie działał sam. Widzianych było co najmniej dwóch mężczyzn ciemnej karnacji, którzy podróżowali samochodem o ciemnym kolorze, zaparkowanym notabene w nietypowym miejscu, na odludziu.

Kilka dni wcześniej w Dobrzenicach (gm. Ciepłowody) do jednego z domów weszła natomiast kobieta narodowości romskiej, która poprosiła mieszkankę o szklankę wody. Po wejściu do obiektu nie chciała go opuścić. 68-letnia właścicielka domu o zdarzeniu zdołała poinformować policję. Mundurowi po dotarciu na miejsce wylegitymowali 58-latkę i wyprowadzili z obiektu. Więcej o tym przypadku pisaliśmy w poniedziałkowym raporcie policji [klik].

Złodziej potrzebuje tylko kilkunastu sekund

- Przestrzegamy mieszkańców o zamykaniu drzwi na klucz od mieszkania czy domu, nawet gdy w nim przebywają. Oddając się w wir domowych obowiązków, często nie słyszymy, kiedy ktoś naciśnie klamkę i wejdzie do środka. Apelujemy również by zamykać drzwi na klucz, wychodząc do piwnicy, sąsiadki czy wyrzucić śmieci. Złodziejowi wystarczy dosłownie kilkanaście sekund, aby wejść do obiektu i skraść przedmioty znajdujące się w jego bliskim zasięgu - apeluje oficer prasowa ząbkowickiej policji.

Policjantka przypomina także o tzw. kradzieżach na legendę. - Złodzieje najpierw próbują wzbudzić nasze zaufanie i pod różnym pretekstem wejść do mieszkania. Gdy już się w nim znajdą robią wszystko, by odwrócić uwagę właściciela i splądrować obiekt. Apelujemy, aby nie wpuszczać obcych osób do domu, a o domokrążcach czy autach zaparkowanych w dziwnych miejscach po prostu informować policję. Funkcjonariusze sprawdzą każde zgłoszenie - zapewnia Ilona Golec.

ms. / em24.pl