Oszukana radna. Planowane inwestycje drogowe znów wzbudziły emocje na sesji powiatu

zdjęcie ilustracyjne fot.: em24.pl

Dla starosty priorytetem jest budowa chodnika w kierunku Jaworka. A dlaczego nie na ul. Kłodzkiej w Kamieńcu Ząbkowickim? - pyta radna i sugeruje powiązania polityczne.

Po raz kolejny na sesji rady powiatu ząbkowickiego doszło do wymiany zdań na temat inwestycji drogowych. Tym razem punktem zapalnym była decyzja zarządu powiatu o złożeniu wniosków na dofinansowanie budowy chodnika na ul. Powstańców Warszawy w kierunku Jaworka oraz remont drogi powiatowej 3177D w Stolcu w ramach Rządowego Programu na rzecz Rozwoju oraz Konkurencyjności Regionów poprzez Wsparcie Lokalnej Infrastruktury Drogowej.

Radna Agnieszka Tandereszczak dociekała, dlaczego do dofinansowania zostało zgłoszone zadanie dotyczące budowy chodnika w kierunku Jaworka, a nie budowa chodnika na ul. Kłodzkiej w Kamieńcu Ząbkowickim. Mówiła, że zgodnie z uchwałą Rady Ministrów dotyczących tego źródła dofinansowania, inwestycja w Kamieńcu Ząbkowickim także spełnia wszystkie priorytety, według których zadanie będzie oceniane i miałoby spore szanse by znaleźć się na liście tych, na które zostaną przeznaczone pieniądze.

Starosta odpowiada

- Wnioski na te dwie inwestycje zostały złożone, gdyż posiadamy kompletną dokumentację z pozwoleniem na budowę w obu tych przypadkach. Taka była też sugestia dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych. Ze względu na sposób kwalifikacji i procedurę oceny te dwie inwestycje mają największe szanse na dofinansowanie - mówił starosta Roman Fester. Dodawał też, że budowa chodnika w kierunku Jaworka to zadanie, dla którego wsparcie finansowe wyraziła gmina Ząbkowice Śląskie i w przypadku braku uzyskania dofinansowania koszt zadania w połowie pokryje samorząd powiatowy, a w połowie gminny.

- Chyba nikt nie ma wątpliwości, że chodnik w kierunku Jaworka, biorąc pod uwagę natężenie ruchu, bezpieczeństwo, bliskość szkół, jest potrzebny i jak najbardziej spełnia wszystkie niezbędne kryteria, jeśli mówimy o sprawach dofinansowania. Nie ma miejsca w powiecie, które spełniałyby je w taki sposób - przekonywał Fester.

Szef powiatu zwracał także uwagę na element współpracy samorządowej. - Ostatnie inwestycje, choćby drogowe czy mostowe, były realizowane w gminie Kamieniec Ząbkowicki znacznie częściej aniżeli w Ząbkowicach Śląskich. W tej kadencji, właściwie do tego roku, na terenie gminy Ząbkowice Śląskie, realizowanych przez nas zadań nie było. Radni zwracali uwagę żeby samorządowo nieco sprawiedliwiej rozkładać ciężar tych inwestycji, co też staramy się czynić - argumentował starosta.

Oszukana radna

Radna dopytywała, czy w przypadku otrzymania dofinansowania z zewnątrz na budowę chodnika w stronę Jaworka, radni i inne gminy mogą liczyć, że pieniądze obecnie zabezpieczone na tę inwestycję przez powiat będą wydatkowane na inne cele, jak chociażby remont chodników w Kamieńcu Ząbkowickim, Ciepłowodach czy Ziębicach.

Starosta oficjalnej deklaracji na sesji nie złożył, ale przyznał, że w czerwcu powiat będzie miał już wiedzę na temat ewentualnych dofinansowań i wtedy, mając wszystko „czarno na białym” będzie można podjąć wiążące decyzje.

Agnieszka Tandereszczak, odnosząc się do argumentów starosty przyznała, że „czuje się bardzo oszukana”. Podkreślała, że dokumentacja na budowę chodnika na ul. Kłodzkiej w Kamieńcu Ząbkowickim powstała wcześniej niż ta na budowę chodnika na ul. Powstańców Warszawy w Ząbkowicach Śląskich. Zdaniem radnej natężenie ruchu pojazdów i pieszych, poziom zagrożeń dla uczestników ruchu, znaczenie komunikacyjne obu ciągów i ich powiązanie z rozwijającymi się strefami w obu miejscowościach, stawiają oba projekty jako równorzędne. - Te argumenty, które pan przedstawił nie przekonują mnie. Uważam, że jest to bardziej aspekt polityczny niż działanie na rzecz dobra powiatu. Wydawało mi się, jesteśmy suwerenni we wszystkim co robimy, ale widzę, że jednak nie - zakończyła radna.

Domy pomocy społecznej dostaną auta?

Podczas sprawozdania ze swojej pracy starosta poinformował m.in. że Powiat Ząbkowicki złożył dwa wnioski o kupno nowych samochodów dla domów pomocy społecznej w Opolnicy i Ząbkowicach Śląskich ze środków PFRON. Aktualnie wnioski oczekują na rozstrzygnięcie.

Przystanek dla wsiadających na ul. Wrocławskiej nie wróci

Do zarządu powiatu wpłynęło też pismo z prośbą o przywrócenie przystanku dla wsiadających na ul. Wrocławskiej w Ząbkowicach Śląskich. Nie miało ono jednak nadawcy, więc zarząd powiatu nie mógł też formalnie udzielić na nie odpowiedzi. Niemniej jednak starosta przyznał, że sytuacja dotycząca przystanków autobusowych na terenie Ząbkowic Śląskich została już wyklarowana i aktualnie nie ma potrzeby wprowadzania kolejnej zmiany.

ms. / em24.pl