Express-Miejski.pl

Była dyrektor walczy w sądzie z wójtem. Są pierwsze decyzje

Beata Lis, była dyrektor ZSS w Ciepłowodach i Łukasz Białkowski, wójt gminy Ciepłowody

Beata Lis, była dyrektor ZSS w Ciepłowodach i Łukasz Białkowski, wójt gminy Ciepłowody fot.: mat. prasowe

Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu odrzucił skargę Beaty Lis na zarządzenie wójta w sprawie odwołania jej z funkcji dyrektor ZSS w Ciepłowodach.

Była dyrektor placówki złożyła dwa wnioski o wszczęcie postępowań administracyjnych sprawdzających zarządzenie wójta gminy Ciepłowody. Pierwsze zotało skierowane do wojewody dolnośląskiego i dotyczyło stwierdzenia nieważności zarządzenia w sprawie odwołania dyrektor. Wojewoda odmówił wszczęcia postępowania nadzorczego, tym samym uznając, że zarządzenie jest zgodne z prawem.

Beata Lis zwróciła się również do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu ze skargą na przedmiotowe zarządzenie oraz wnioskiem o jego wstrzymanie. Sąd w postanowieniu z dnia 28 lutego odrzucił skargę w całości, pozostawiając zarządzenie wójta w obrocie prawnym. Zarządzenie obowiązuje a nowy dyrektor placówki szkolnej w Ciepłowodach został wybrany. Od kilku miesięcy jest nim Beata Lupa. Postanowienie nie jest prawomocne - byłej dyrektor przysługuje odwołanie od decyzji.

Aktualnie w sądzie pracy prowadzone są dwie sprawy, które na dzień dzisiejszy jeszcze się nie zakończyły. Pierwsza dotyczy przywrócenia Beaty Lis do pracy. - Była dyrektor placówki żąda przywrócenia do pracy na poprzednich warunkach, gdyż po odwołaniu jej ze stanowiska dyrektora ZSS w Ciepłowodach powróciła tym samym do etatu nauczycielskiego w ZSS w Ciepłowodach. Z informacji jakie posiadam pani Beata Lis zrezygnowała z etatu nauczycielskiego w naszej placówce szkolnej - wyjaśnia wójt Łukasz Białkowski. - Ponadto była dyrektor żąda od ZSS w Ciepłowodach zapłaty odszkodowania za naruszenie zasad równego traktowania w zatrudnieniu. Powodem jest m.in. nieprzyznanie maksymalnego dodatku motywacyjnego w wysokości 20. proc. - miesięcznie to kwota około 600 zł - dodaje szef gminy Ciepłowody.

em24.pl

7

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Była dyrektor walczy w sądzie z wójtem. Są pierwsze decyzje

    2018-03-18 22:59:46

    gość: ~haha

    O, komitet na na rzecz obrony pani dyrektor zamilkł? :D

  • 2018-03-19 15:49:44

    gość: ~Robert Helski

    Młócenie słomy jest bezużyteczne. Nie od dziś powszechna jest wiedza o tym, iż Sądy Administracyjne służą administracji, a nie Obywatelom. To przykre i wstyd , że w tak marnej sprawie, tak tendencyjnej, ani Wojewoda, ani Sąd, nie potrafili wznieść się ponad koniec swojego urzędniczego nosa. Za moment życie zweryfikuje sprawy takie jak szkoły. A i droga administracyjna nie jest jeszcze zakończona.
    Zwracamy uwagę, że w Sądzie Pracy nie toczą się żadne sprawy. Nie mogą się potoczyć. Ktoś ma problemy w pojawieniu się na rozprawach. I nie o pieniądze tu chodziło.
    Ale Express Miejski lubi słomę młócić.

  • 2018-03-19 16:24:51

    gość: ~Gdgdg

    Na młóceniu prawdopodobnie najlepiej zna się cep.

  • 2018-03-19 18:42:29

    gość: ~Robert Helski

    @~Gdgdg
    Tak, tak. Racja fizyka, Kaśka butów nie ma.

  • 2018-03-20 08:42:42

    gość: ~Robert Helski

    Szanowny Expresie, Sąd "odrzucił skargę w całości" - "ze względów proceduralnych". Czyli nie była w ogóle rozpatrywana.
    Ciekawsze zdaje się być postępowanie w Prokuraturze odnośnie sprzedaży alkoholu na imprezie szkolnej. Kto okaże się winny? Aby uratować twarz Wójta, Wojewody, Sądu Administracyjnego powinni posadzić byłą dyrektor. Wygląda na to, że to nie problem.

  • 2018-03-20 14:09:11

    gość: ~Halo

    Pani dyrektor odwołano bo jej nie było z wicedyrektor przez jeden dzień. W domu wczasów w Bardzie nie ma dyrektora ani wice przez caly tydzień i jakos nikogo nie odwołują.

  • 2018-03-28 22:23:18

    gość: ~Robert Helski

    ostatnio dodany post

    Jak wygląda rzetelność Wójta gminy Ciepłowody i jego tuby propagandowej Expresu Miejskiego z Ząbkowic Ślaskich.
    Oto artykuł z 16.03.2018.

    "Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu odrzucił skargę Beaty Lis na zarządzenie wójta w sprawie odwołania jej z funkcji dyrektor ZSS w Ciepłowodach.

    Była dyrektor placówki złożyła dwa wnioski o wszczęcie postępowań administracyjnych sprawdzających zarządzenie wójta gminy Ciepłowody. Pierwsze zostało skierowane do wojewody dolnośląskiego i dotyczyło stwierdzenia nieważności zarządzenia w sprawie odwołania dyrektor. Wojewoda odmówił wszczęcia postępowania nadzorczego, tym samym uznając, że zarządzenie jest zgodne z prawem.

    Beata Lis zwróciła się również do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu ze skargą na przedmiotowe zarządzenie oraz wnioskiem o jego wstrzymanie. Sąd w postanowieniu z dnia 28 lutego odrzucił skargę w całości, pozostawiając zarządzenie wójta w obrocie prawnym. Zarządzenie obowiązuje a nowy dyrektor placówki szkolnej w Ciepłowodach został wybrany. Od kilku miesięcy jest nim Beata Lupa. Postanowienie nie jest prawomocne - byłej dyrektor przysługuje odwołanie od decyzji.

    Aktualnie w sądzie pracy prowadzone są dwie sprawy, które na dzień dzisiejszy jeszcze się nie zakończyły. Pierwsza dotyczy przywrócenia Beaty Lis do pracy. - Była dyrektor placówki żąda przywrócenia do pracy na poprzednich warunkach, gdyż po odwołaniu jej ze stanowiska dyrektora ZSS w Ciepłowodach powróciła tym samym do etatu nauczycielskiego w ZSS w Ciepłowodach. Z informacji jakie posiadam pani Beata Lis zrezygnowała z etatu nauczycielskiego w naszej placówce szkolnej - wyjaśnia wójt Łukasz Białkowski. - Ponadto była dyrektor żąda od ZSS w Ciepłowodach zapłaty odszkodowania za naruszenie zasad równego traktowania w zatrudnieniu. Powodem jest m.in. nieprzyznanie maksymalnego dodatku motywacyjnego w wysokości 20. proc. - miesięcznie to kwota około 600 zł - dodaje szef gminy Ciepłowody."

    Co należałoby wyprostować.

    1.Wojewoda w toku postępowania nadzorczego w stosunku do zarządzenie wójta odwołującego dyrektora szkoły, nie stwierdził istotnego naruszenie prawa, a "nie odmówił wszczęcia postępowania nadzorczego, tym samym uznając że zarządzenie jest zgodne z prawem."
    2. Wojewódzki Sąd administracyjny orzekł, że z przyczyn formalnych skarga nie została rozpoznana merytorycznie, a zatem kwestia stwierdzenia zgodności czy niezgodności z prawem odwołania dyrektora ze stanowiska, pozostaje w gestii sadu powszechnego. Ową "przyczyną formalną" było przekroczenie przez skarżącą terminu odwołania. Prawdą jest, że kodeks przewiduje dwie metody naliczania tegoż i sąd oczywiście wybrał tę po myśli wójta i jego pełnomocnika.
    3. Sąd Pracy
    ."Pierwsza dotyczy przywrócenia Beaty Lis do pracy. Była dyrektor żąda przywrócenia do pracy na poprzednich warunkach, gdyż po odwołaniu jej ze stanowiska dyrektora ZSS w Ciepłowodach powróciła tym samym do etatu nauczycielskiego w ZSS w Ciepłowodach. Z informacji jakie posiadam pani Beata Lis zrezygnowała z etatu nauczycielskiego w naszej placówce szkolnej." Żądanie jest zgodne z prawem i uzasadnione. Nie było "rezygnacji z etatu nauczycielskiego". Była dyrektor otrzymała ofertę pracy w Dolnośląskim Ośrodku Doskonalenia Nauczycieli, gdzie pełni funkcje konsultanta i jest członkiem Zespołu Dolnośląskiego Systemu Wspierania Uzdolnień. Członkowie tego Zespołu stanowią Komisje akredytacyjną w procedurze przyznawania certyfikatów Szkołom Wspierającym Uzdolnienia, które tworzą prestiżową Dolnośląską Sieć Szkół Wspierających Uzdolnienia.
    "Powodem jest m.in. nieprzyznanie maksymalnego dodatku motywacyjnego w wys. 20%." Nie chodzi tylko o dodatek motywacyjny. Formuła jasno stanowi, że żądanie dotyczy odszkodowania za naruszenie zasad równego traktowania w zatrudnieniu. Także rozwiązanie umowy o pracę na stanowisku nauczyciela nie jest jednoznaczne z niemożliwością powrotu na stanowisko dyrektora. Jeżeli Sąd Pracy tak postanowi, istnieje prawna możliwość powrotu na stanowisko, a wówczas wójt będzie musiał wypłacić odszkodowanie obecnie urzędującej dyrektorce.
    4.Kolejne terminy rozpraw w Sądzie Pracy i przyczyny ich zmian:
    - 31.07.2017 wpłynęły do Sadu Pracy dokumenty dotyczące sprawy o zapłatę odszkodowania z tytułu naruszenia zasady równego traktowania w zatrudnieniu.
    03.10.2017 za zgodą storn podjęto mediacje - trzy spotkania. Do ugody nie doszło. Sprawa wróciła na wokandę.
    Na 24.04.2018 wyznaczono nowy termin.
    23.02.2018 pełnomocnik wójta wystąpił o zmianę terminu z powodu jego urlopu wypoczynkowego.
    01.03.2018 wniosek oddalono i podtrzymano termin wcześniej ustalony.
    - 08.09.2017 wpłynęły do Sądu Pracy dokumenty dotyczące sprawy o przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach.
    23.01.2018 był pierwszym terminem rozprawy.
    22.01.2018 pełnomocnik wójta prosi o zmianę termu ze względu na kolizję spraw.
    Sąd wyznacza termin na 20.03.2018.
    30.01.2018 pełnomocnik wójta składa wniosek o zmianę terminu ze względu na jego urlop wypoczynkowy.
    Sąd ustala nowy termin na 17.04.2018.

    To się nazywa bezzwłoczność w szafowaniu sprawiedliwością no i chyba mamy nie tylko naruszenie zasad równego traktowania w zatrudnieniu.
    Bałamucenie trwa więc nadal.

REKLAMA