Express-Miejski.pl

Trwa rozbiórka linii kolejowej do Złotego Stoku

W maju 1996 roku na stację w Złotym Stoku wtoczył się ostatni pociąg pasażerski

W maju 1996 roku na stację w Złotym Stoku wtoczył się ostatni pociąg pasażerski fot.: Stowarzyszenie Złotostocka Kolejka

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Rozpoczęły się prace rozbiórkowe linii nr 334 biegnącej z Kamieńca Ząbkowickiego do Złotego Stoku. Połączenie nie jest wykorzystywane od dwóch dekad.

Wielka powódź roku 1997 zmyła bowiem most na Nysie Kłodzkiej, którego nigdy nie odbudowano, choć plany wzniesienia przeprawy istniały jeszcze kilka lat temu.

W zeszłym miesiącu PKP SA rozpoczęły rozbiórkę jedenastokilometrowej linii kolejowej nr 334 biegnącej z Kamieńca Ząbkowickiego do Złotego Stoku przez Byczeń, Sosnową Śląską i Płonicę Śląską. Ruch pasażerski został tam zawieszony na przełomie lat 80. i 90. zeszłego stulecia. Pociągi towarowe przestały korzystać z tej trasy w 1997 r., bo największa od lat powódź zerwała most na Nysie Kłodzkiej w miejscowości Byczeń. Przeprawy nigdy nie odbudowano.

Kolej chce przekazać samorządom nieruchomości wokół toru

– Linia kolejowa na odcinku Kamieniec Ząbkowicki – Złoty Stok jest nieużytkowana od dwudziestu lat. Jej zły stan techniczny oraz liczne ubytki powodują, że przywrócenie ruchu na tej trasie nie jest możliwe – tłumaczy decyzję o fizycznej likwidacji Aleksandra Grzelak, starszy specjalista w Wydziale Prasowym Polskich Kolei Państwowych. Największym z wspomnianych ubytków jest rzecz jasna sam most.

– Prace związane z rozbiórką linii nr 334 rozpoczęły się w sierpniu i będą realizowane do końca roku – zapowiada nasza rozmówczyni. – Należy jednak podkreślić, że podjęliśmy rozmowy z jednostkami samorządu terytorialnego w sprawie przekazania nieruchomości po zlikwidowanej trasie – dodaje. Na razie PKP SA nie wskazują jednak, jakie elementy infrastruktury mogłyby pozostać zachowane.

Dawny wąskotorowy „Kleinbahn” do końca kursował powoli

Historia połączenia Kamieńca Ząbkowickiego ze Złotym Stokiem jest niezwykle barwna. Pierwszą wąskotorową linię kolejową łączącą te miejscowości otwarto w 1900 r. Tor o prześwicie 1000 mm został jednak przekuty na normalny już w 1912 r., przy czym dokonano wówczas pewnych korekt przebiegu. Równocześnie zmieniony został punkt początkowy linii – zamiast z oddzielnego tzw. dworca małego w Kędzierzynie pociągi zaczęły odjeżdżać z głównej stacji w mieście.

Ostatnim rozkładem jazdy, w którym ujęto połączenia pasażerskie do Złotego Stoku, był ten obowiązujący w okresie 1989 – 1990. Jednak jeszcze w trakcie jego ważności wszystkie pociągi zostały wykreślone z grafiku kursów. Z Kamieńca Ząbkowickiego wyjeżdżać miały trzy pary pociągów osobowych, a wracać tam – dwie (jeden kurs powrotny zapewne został zaplanowany jako służbowy). Pokonanie całej 11-kilometrowej trasy zajmowało aż 53 minuty (!).

Istniała możliwość wznowienia przewozów towarowych

Już w XXI w. istniały plany odtworzenia nieprzejezdnej od czasu powodzi roku 1997 trasy. Wznowienie przewozów miało być związane z rozważanym otwarciem kopalni granodiorytu (rodzaj głębinowej skały magmowej). Zakład ostatecznie jednak nie powstał m.in. ze względu na duże protesty lokalnej społeczności. To z kolei przekreśliło szanse na odbudowę mostu i udrożnienia pozostałej części szlaku.

AUTOR: Kasper Fiszer z portalu Rynek-Kolejowy.pl

Kasper Fiszer / rynek-kolejowy.pl

5

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Trwa rozbiórka linii kolejowej do Złotego Stoku

    2017-09-08 15:01:57

    gość: ~bleee

    W poniedziałek wpada tam Konserwator Zabytków ...

  • 2017-09-11 08:34:49

    gość: ~sosnówka

    Rysiek bierz tory bo po trawie drezyną nie będziesz jezdził a wykopki tuż tuż a gdzie ziemniak pieczony i wódeczka będzie.

  • 2018-12-26 21:45:25

    gość: ~Anarchol68

    W wielu państwach Europy nawet takie krótkie linie kolejowe reaktywuje się dla ruchu pasażerskiego, wykorzystując na nich lekkie szynobusy - i to się tam przynajmniej bilansuje na zero!

    A w Polsce koleje państwowe takie linie kolejowe likwidują...

  • 2022-06-13 16:44:24

    gość: ~Turysta kolejowy

    Odbudować linię kolejową!
    Droga "lokalna społeczności"!
    Niestety do Was nie zawitam nie mogąc się dostać koleją.
    Nie zamierzam się telepać jakimiś autobusami.

  • 2025-08-31 09:33:22

    gość: ~chłopu guzik nie zegarek

    ostatnio dodany post

    Odziedziczona po Niemcach na Warmii/Mazurach, Pomorzu Zachodnim, Ziemi Lubuskiej i na Śląsku kultura materialna pomimo ogromnych zniszczeń podczas walk, oraz tych dokonanych najpierw przez Sowietów (celowe podpalenia, demontarz i wywózka) a następnie przez nas samych (szaber) ciągle jeszcze przedstawiała się całkiem imponująco dla przesiedleńców ciągnących na te ziemie. Miernikiem cywilizacyjnej wyższości terenów poniemieckich, które Stalin przyłączył do Polski, jest chociażby gęstość sieci połączeń komunikacyjnych w postaci utwardzonych dróg czy połączeń kolejowych. Wystarczy spojrzeć na mapę tych ostatnich by całkiem dokładnie wyznaczyć byłą granicę pomiędzy dwoma germańskimi zaborcami a Rosją. Tragedią naszego narodu jest to, że z chwilą pozbawienia go ciągłości elit politycznych, intelektualnych, społecznych i kulturalnych, stracił on umiejętność strategicznego myślenia i planowania, a zakuty w chłopsko-plebejsko-ploretariackie koleiny myślowe widział tylko tu i teraz co pozbawiło go zdolności do snucia wizji przyszłości. I to uwidacznia się na kazdym,nawet najmniejszym polu działań ekonomiczno-biznesowo-społeczno-eudkacyjno-politycznych. Rozbiórka lini kolejowej opisanej w artykule jest przykładem tego jak zacofany cywilizacyjnie naród nie jest w stanie dojść do ładu z samym sobą w obliczu bogatej i wszechstronnej spuścizny zastanej na ziemi, którą obiął zupełnie przypadkowo w posiadanie.

REKLAMA