W Stoszowicach doszło do wybuchu butli z z gazem propan-butan. Poszkodowana została jedna osoba, która z oparzeniami trafiła do szpitala.
Do zdarzenia doszło 6 września po godz. 15. - Ze zgłoszenia wynikało, że prawdopodobnie w jednym z budynków mieszkalnych w Stoszowicach doszło do katastrofy budowlanej. Dyżurny policji, który powiadomił nas o zdarzeniu wskazał, że w budynku zawaliła się działowa ściana wewnętrzna oraz widoczne są spękania na ścianach zewnętrznych - tłumaczy Mirosław Gomółka z ząbkowickiej straży pożarnej.
Do zdarzenia zadysponowano niezwłocznie siły i środki z terenu gminy Ząbkowice oraz z jednostki ratowniczo-gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Ząbkowicach Śląskich. - Po przybyciu na miejsce zdarzenia i przeprowadzeniu rozpoznania dowódca stwierdził, że prawdopodobnie doszło do wybuchu butli z gazem propan-butan. W momencie wybuchu w obiekcie przebywało dziewięć osób, które zdołały opuścić budynek przed naszym przybyciem. Jednej z nich została udzielona pomoc medyczna przez zespół ratownictwa medycznego, a następnie przewieziono ją do szpitala, gdzie stwierdzono oparzenia pierwszego i drugiego stopnia rąk, dłoni oraz twarzy - dodaje strażak.
Na tą chwile obiekt został wyłączony z użytkowania przez inspektora nadzoru budowlanego. Na miejscu obecny był wójt gminy Paweł Gancarz oraz przedstawiciele zarządzania kryzysowego. Mieszkańcom obiektu zagwarantowano tymczasowe lokum zastępcze w świetlicy, a gmina zobowiązała się do zorganizowania miejsc do spania. Pomoc zaoferowała też rodzina i bliscy.
- Na miejscu interweniowali strażacy-ochotnicy z Przedborowej, Budzowa oraz Stoszowic, a także strażacy-zawodowcy z Ząbkowic Śląskich. Wstępne straty oszacowano na około 100 tys. zł - dopowiada Mirosław Gomółka.
mwinnik / em24.pl
REKLAMA
REKLAMA