Express-Miejski.pl

Podium dla ząbkowickich strażaków na koniec zmagań w Firefighter Combat Challenge

Firefighter Combat Challenge 2017 z ząbkowickimi strażakami

Firefighter Combat Challenge 2017 z ząbkowickimi strażakami fot.: mat. prasowe

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

20 sierpnia w Raciborzu odbyły się zawody kończące sezon Firefighter Combat Challenge Poland 2017. W imprezie udział brali również strażacy-zawodowcy z Ząbkowic Śląskich.

Zmagania w Raciborzu były doskonałą okazją do podsumowania całego tegorocznego cyklu i zsumowaniu punktów z zawodów w Opolu, Wrocławiu, Wadowicach, Torunia, Szczecina, Gorzowa oraz Raciborza. Najlepszymi w kategorii OPEN okazali się: Daniel Górszczyk z KM PSP Bielsko Biała, Tomasz Grzelak z KP PSP Warszawa i Rafał Bereza z KM PSP Chełm.

Na zawody do Raciborza zjechała czołówka zawodników z Polski jak i zagranicy. W zmaganiach wzięło udział ponad stu zawodników, w tym kilku reprezentujących ząbkowicką straż pożarną.

Marcin Duży w kategorii OPEN zajął 23 miejsce z wynikiem 1 min 57 sek i 45 setnych, a w swojej kategorii +20 wywalczył czternastą lokatę. 41 lokata w kategorii OPEN przypadła Dariuszowi Golisowi, który ponadto wywalczył trzecie miejsce na podium w kategorii +40 (czas: 2 min 10 sek 98 setnych). Trzeci z reprezentantów ząbkowickiej komendy - Andrzej Stecyk w OPEN zajął 45 pozycję, a w swojej kategorii był 26 (czas: 2 min 15 sek 82 setne). Na 68 lokacie z czasem 2 min 43 sek 46 setnych uplasował się Jan Sopuch (szóste miejsce w kategorii +40).

Na zawodach zabrakło Dawida Palimąki i Tomasza Obrała. Obaj także wchodzą w skład ząbkowickiej drużyny i regularnie rywalizują w zawodach FFC na terenie kraju. 

Garść podsumowań

- Z racji, iż szereg zawodów w ramach Firefighter Combat Challenge dobiegł końca, czas na podsumowania. Zawody rozpoczęliśmy w maju w Opolu, gdzie udało się wywalczyć dwa miejsce na podium. Jan Sopuch zajął trzecią lokatę w kategorii +45, zaś mi udało się stanąć na drugim stopniu podium w kategorii +40 - opowiada Dariusz Golis, kapitan zespołu.

Ząbkowiczanie najbardziej zapamiętają jednak zawody we Wrocławiu, gdzie zarówno indywidualnie jak i w tandemach nie było na nich mocnych. W kategorii +20 najlepszy okazał się Dawid Palimąka, a za jego plecami uplasował się Marcin Duży. W kategorii +40 tym zwyciężył Jan Sopuch przed Dariuszem Golisem. W tandemach pierwsze miejsce przypadło duetowi Dawid Palimąka i Marcin Duży, a na drugim stopniu podium stanęli Jan Sopuch i Dariusz Golis.

- Następne zawody odbyły się na wadowickim rynku początkiem czerwca, gdzie otarliśmy się o podium w kategorii +40, zajmując piąte i szóste miejsce - mówi Golis. Pod koniec czerwca ząbkowiczanie w okrojonym składzie (trzech zawodników) walczyli w Toruniu, a w sierpniu rywalizowali w Szczecinie. W nadmorskiej miejscowości mimo niesprzyjającej pogody i braku kontuzjowanego Dawida Palimąki ząbkowiczanie znów byli blisko podium, ale musieli zadowolić się miejscami tuż poza nim. Co nie udało się w Szczecinie wyszło jednak na koniec zmagań w Raciborzu, gdzie trzecią pozycję w swojej kategorii zajął Dariusz Golis.

W klasyfikacji generalnej Pucharu Polski strażacy-zawodowcy z Ząbkowic Śląskich jako drużyna uplasowali się na piątym miejscu wśród 34 drużyn z całego kraju. Zespoł przez cykl trwania zawodów reprezentowali: Dawid Palimąka, Marcin Duży, Andrzej Stecyk, Tomasz Obrał, Jan Sopuch oraz Dariusz Golis.

- Mimo, iż piąte miejsce to ścisła czołówka to uważam, że gdyby nie kontuzja naszego najlepszego zawodnika Dawida Palimąki, którego zabrakło w Szczecinie i Poznaniu (Dawid w indywidualnej klasyfikacji, mimo opuszczenia kilku startów zajął 14 miejsce! - przyp. red.) mielibyśmy podium. Nie narzekamy jednak, a cieszymy się z wysokiej pozycji i powoli szykujemy do mistrzostw Europy, które pod koniec września w Łodzi. Tam powinniśmy już pojechać pełną ekipą, z Dawidem na czele, który już powoli dochodzi do siebie po urazie i zapowiada start - dopowiada Golis.

Skąd pomysł na start w FCC Poland?

Dariusz Golis: Po prostu chciałem sprawdzić samego siebie i tak już zostało. Tylko ten, który miał okazję choć raz wystartować w zawodach FCC wie, jak wiele wyrzeczeń to kosztuje i ile potu musi przelać się na treningach by dotrwać do końca sezonu, biorąc regularny udział w zawodach. Firefighter Combat Challenge to zawody, do których z marszu podejść nie można. Trenujemy cały rok, co również przekłada się na naszą wysoką sprawność psychofizyczną podczas wykonywania obowiązków zawodowych i niesieniu pomocy mieszkańcom powiatu ząbkowickiego.

W tych zawodach startuję od 2011 roku. Praktycznie od początku kiedy ta formuła zawitała do Polski. Stało się to moją życiową pasją, którą udało mi się zaszczepić wśród kolegów z komendy, choć nie jest łatwo nakłonić ludzi by poddawali organizm ekstremalnym obciążeniom na treningach i zawodach. Z tego miejsca chciałbym podziękować jeszcze raz wszystkim zawodników z naszej drużyny oraz starostwu, gminie Ząbkowice Śląskie i Dariuszowi Procherze za wsparcie sprzętowe.

ms. / em24.pl

3

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Podium dla ząbkowickich strażaków na koniec zmagań w Firefighter Combat Challenge

    2017-08-28 15:25:52

    gość: ~Ppp

    Wstrząsające

  • 2017-08-29 13:29:10

    gość: ~AAA

    BRAWO chłopaki! Tak dalej a dla tych co są przeciw... WALIĆ ICH!

  • 2017-08-30 09:43:45

    gość: ~www

    ostatnio dodany post

    Brawo chłopaki, brawo! Fajnie, że robicie coś poza swoimi obowiązkami, bo widać, że ta praca to dla Was pasja i przyjemność, a nie mus

REKLAMA