Express-Miejski.pl

Gmina zgody nie dała, ale market powstanie

zdjęcie ilustracyjne

zdjęcie ilustracyjne fot.: sxc.hu

Lokalni przedsiębiorcy protestowali, gmina wydała dwie odmowne decyzje o warunkach zabudowy, ale wszystko wskazuje na to, że market w gminie Stoszowice i tak powstanie.

Dino Polska S.A już dwa lata temu nosiła się z zamiarem wybudowania swojego marketu w gminie Stoszowice. Znalazła działkę, na której lokalizacja obiektu byłaby możliwa i wystąpiła z wnioskiem do lokalnego samorządu o pozytywną decyzję o warunkach zabudowy. - Po protestach ze strony lokalnych przedsiębiorców, którzy mają swoje sklepy na terenie gminy, a także właścicieli sąsiednich nieruchomości oraz innych przesłankach merytorycznych dwukrotnie wydaliśmy negatywną decyzję w tej sprawie. Jako wójt wychodzę z założenia, że należy dbać o rodzimych kupców, przedsiębiorców i wspierać „swoje" rodzinne firmy. Na początku postępowania przeprowadziliśmy analizę z której wynika, że strat społecznych, finansowych i gospodarczych może być więcej niż korzyści z potencjalnych podatków – tłumaczy wójt Paweł Gancarz.

Spółka, po tym jak samorząd dwukrotnie odrzucił wniosek, odwołała się od decyzji gminy do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Odwołanie przyniosło pozytywny skutek dla spółki. Inwestor otrzymał zgodę na postawienie marketu na działce między Budzowem a Srebrną Górą. - Na chwilę obecną prace z budową obiektu jeszcze się nie rozpoczęły, jednak spółka posiada zgodę do utworzenia marketu w gminie, o czym, podkreślę raz jeszcze, zadecydowało Samorządowe Kolegium Odwoławcze, uchylając nasze decyzje - dodaje wójt.

Niewykluczone, że na terenie gminy wkrótce powstanie też drugi market. Mówi się o jego budowie w samych Stoszowicach, a z zamiarem jego utworzenia noszą się lokalni przedsiębiorcy. Sprawa jest jednak w toku. - Aktualnie w tej sprawie trwa postępowanie i do czasu jego zakończenia ciężko mówić o konkretach – kończy szef stoszowickiego samorządu.

Co z marketem w Ciepłowodach?

Market Dino z powodzeniem od kilku lat istnieje w Złotym Stoku czy pobliskiej Piławie Górnej (pow. dzierżoniowski). Jego budowa planowana jest także w gminie Ciepłowody. Spółka w ubiegłym roku zakupiła działkę od gminy, składając w nieograniczonym przetargu najkorzystniejszą ofertę. W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego gminy (mpzp), część działki, na której miał powstać sklep nie spełniała oczekiwań inwestora (plac targowy) i to spowodowało, że procedura budowy marketu wydłużyła się.

Spółka po zakupie działki wystąpiła do gminy z wnioskiem o zmianę w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego przedmiotowego terenu, jednak władze samorządu nie wyraziły zgody na przystąpienie do wnioskowanej zmiany mpzp z uwagi na ograniczone środki finansowe oraz równe traktowanie pozostałych wnioskodawców, którzy również wnosili o zmianę planu. - W przypadku dokonania zmiany planu mpzp jednemu wnioskodawcy, musielibyśmy dokonać zmian każdemu, co wiązałoby się ze sporymi kosztami po stronie samorządu. Ponadto chciałem zaznaczyć, ze przed przystąpieniem do przetargu mpzp był znany każdemu oferentowi – mówi wójt Łukasz Białkowski.

Inwestor z uwagi na potrzebę inwestycyjną w większym zakresie postanowił opracować mpzp z własnych środków finansowych, co umożliwi mu budowę obiektu - marketu o powierzchni 500 powierzchni użytkowej. - W chwili obecnej zmiany mzmp są na etapie procedury końcowej i wkrótce możemy spodziewać się rozpoczęcia budowy obiektu – wyjaśnia szef ciepłowodzkiego urzędu.

ms. / em24.pl

2

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Gmina zgody nie dała, ale market powstanie

    2017-08-14 11:42:47

    gość: ~ja

    i bardzo dobrze lokalni handlarze nie wiedzą ile brać za swoje produkty w Bardzie też coś powinni postawić i ciepłowodach i małych pipidówkach, gdzie bida bo babcia po cukier do kłodzka czy Ząbkowic nie przyjedzie mając 650 zł. renty zapłaci 4 zł. za kilo cukru

  • 2017-08-14 15:07:43

    gość: ~Aaa

    ostatnio dodany post

    Oby jak najszybciej powstał w Stoszowicach. Już od dawna tylko pieczywo tu kupuję bo wszstko dwu lub trzy krotnie droższe niż w Ząbkowicach.

REKLAMA