W drugiej części rozmowy z burmistrz Grażyną Orczyk mówiliśmy o inwestycjach, a także zapytaliśmy szefową złotostockiego magistratu o start w kolejnych wyborach.
Express-Miejski.pl: Przed Panią ostatni rok pierwszej kadencji na stanowisku burmistrza. Czas na pierwsze podsumowania. Trzy najważniejsze inwestycje, które udało się zrealizować?
Z tych najważniejszych to na pewno inwestycje drogowe i regularne remonty ulic i chodników, nie tylko w mieście, ale również na wsiach. W pierwszym roku kadencji wyremontowaliśmy ulicę Radosną w Złotym Stoku, drogę w Mąkolnie od przedszkola do drogi krajowej nr 46 oraz dzięki dofinansowaniu Nadleśnictwa Bardo drogę Błotnica –Płonica. W drugim roku pozyskaliśmy dotację na przebudowę drogi transportu rolnego w ramach zadania „Mąkolno - droga dojazdowa do gruntów rolnych”, wykonaliśmy remonty cząstkowe ulicy Wąskiej i Krzywej w Złotym Stoku, remont dróg w Laskach, z czego najbardziej oczekiwaną przez mieszkańców była droga do cmentarza. W 2016 roku Dolnośląska Służba Dróg i Kolei we Wrocławiu, przy wsparciu finansowym gminy Złoty Stok wykonała remont nawierzchni drogi oraz chodników przy ul. Spacerowej.
Teraz dzięki pozyskanym funduszom mamy zamiar przeprowadzić remont ulicy Leśnej i drogi transportu rolnego Mąkolno (góra). Przygotowujemy dokumentacje budowlane m.in. na ulicę Sudecką i pl. Kościuszki, Sienkiewicza, Wolności. Jeśli chodzi o drogi na terenie sołectw to w przyszłym roku powiat, przy współpracy z gminą i z dofinansowaniem z budżetu gminy Złoty Stok, wyremontuje drogę powiatową w Mąkolnie. Na remont tej drogi część środków powiat pozyskał z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Inwestycji jest sporo i mam nadzieję, że kolejne rozstrzygnięcia naborów unijnych i krajowych pozwolą nam na kontynuowanie działań w tym zakresie.
Na pewno ważne jest pozyskane dofinansowanie na termomodernizację Urzędu Miejskiego w Złotym Stoku. Mam nadzieję, że w czwartym przetargu uda nam się w końcu wyłonić wykonawcę, bo niestety mamy z tym ogromny problem. Kolejnym istotnym zadaniem, na które pozyskaliśmy pieniądze unijne, jest rozwój e-usług. W ramach projektu będzie stworzony portal internetowy, w ramach którego będzie można on-line sprawdzić swoje konto podatkowe i zapłacić podatki. Dodatkowo w budynku urzędu zostanie wykonana sieć komputerowa, serwerownia, nowa strona internetowa, a pięć komputerów wraz z oprogramowaniem zostanie wymienionych na nowe. Udostępniona będzie również interaktywna aplikacja na smartfony promująca atrakcje turystyczne w gminie Złoty Stok, np. ścieżki rowerowe, zabytkowe obiekty, Miejską Trasę Turystyczną, informacja o noclegach, gastronomi itp.
W 2015 roku Złotemu Stokowi, jako jednej z trzech gmin, udało się pozyskać pieniądze na budowę paneli fotowoltaicznych i pomp ciepła. W tym roku, również dzięki partnerstwu z Bardem, Lewinem Kłodzkim i Szczytną, pozyskaliśmy dla mieszkańców naszej gminy 1,8 mln na budowę tzw. odnawialnych źródeł energii – paneli fotowoltaicznych, powietrznych i głębinowych pomp ciepła, wymianę pieców c.o. To inwestycje, które służą przede wszystkim mieszkańcom i będą realizowane w ich domach.
Duże znaczenie dla mieszkańców i rozwoju wsi ma fundusz sołecki, który niestety do 2015 roku nie funkcjonował w naszej gminie. Od dwóch lat, dzięki wyodrębnieniu funduszu sołeckiego, mieszkańcy wsi mają rzeczywisty i realny wpływ na to co chcą w swoim sołectwie zrobić. To mieszkańcy, nie sołtys, czy rada sołecka, decydują o przeznaczeniu tych pieniędzy, a my realizujemy wytypowane na zebraniach wiejskich zadania.
Ważny jest także rozwój turystyczny gminy. Tu podkreślę pozyskane dofinansowanie na budowę ścieżek rowerowych „Singletrack Glacensis”, remont mauzoleum Guttlerów, udostępnienie przez CKiP możliwości zwiedzania Miejskiej Trasy Turystycznej z przewodnikiem, utworzenie Punktu Informacji Turystycznej na terenie Kopalni Złota.
Analizowałam zamierzenia, które planowaliśmy zrealizować w trakcie kadencji. W znacznej mierze udało się je wykonać, z czego jestem bardzo zadowolona. Mamy złożonych kilka wniosków unijnych, cały czas pracujemy nad kolejnymi projektami. Mam nadzieję, że pozyskane dofinansowanie pozwoli nam na wdrożenie ich w życie.
Pierwszy i drugi rok były ciężkim okresem dlatego, że nie było strategii gminy Złoty Stok. Strategia straciła ważność w 2014 roku i od tamtej pory nie było ogłaszanych naborów na środki unijne. Nie miałam żadnych dokumentacji na realizowane zadania, więc trzeba było startować praktycznie od zera. Ciężka i systematyczna praca zaczyna przynosić efekty, co mnie i zespół moich współpracowników oraz radnych bardzo cieszy.
Express-Miejski.pl: Bez czego nie wyobraża sobie Pani zakończenia kadencji?
Bez zgody i porozumienia. Bez kompromisu, bez umiejętności rozmowy. Mam taką zasadę, że mówię wszystko: prawdę, całą prawdę i tylko prawdę. I o tych rzeczach, które udało zrealizować i o tych, których nie udało się zrealizować, wskazując dlaczego. Mam tutaj na myśli chociażby deklarowaną budowę kanalizacji w dwóch sołectwach Błotnica i Płonica. Bardzo duże inwestycje, przygotowanie dokumentacji, zmiana miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, wykup działek itd. trwały dwa lata. Niestety zabrakło nam dwóch punktów i wniosek nie otrzymał dofinansowania. Z jednej strony tylko dwóch punków, z drugiej aż. W tym przypadku zadziałały czynniki zupełnie od nas niezależne, tj. ze względu na małą liczbę mieszkańców poszczególnych sołectw, zamiast 4 punktów otrzymaliśmy 1, czy fakt, że miasto Złoty Stok jest skanalizowane. Za to kryterium uzyskaliśmy 0 punktów. Gdyby gmina liczyła ponad 5 tys. mieszkańców wówczas pod uwagę brana byłaby miejscowość, sołectwo i otrzymalibyśmy 4 punkty. Dokumentacja i inwestycje były przygotowane wzorowo, mieliśmy pozwolenie na budowę.
Niestety, prawdopodobnie nie będzie kolejnych naborów na kanalizację. Są to bardzo drogie inwestycje, a przewidziany limit środków unijnych w ramach PROW był nieznaczny w stosunku do potrzeb. W tym aspekcie, będziemy musieli szukać jakiś innych rozwiązań.
Express-Miejski.pl: I na koniec. Możemy spodziewać się, że wystartuje Pani w kolejnych wyborach samorządowych i będzie ubiegać się o reelekcję?
Grażyna Orczyk: Jeżeli zdrowie pozwoli, a ludzie będą chcieli, to myślę, że tak. Jeszcze nie podjęłam rozmów z radnymi, czy kandydatami na radnych. Okres wakacyjny, zaraz po absolutorium, jest czasem kiedy moje spotkania z radnymi są bardziej ograniczone. Sam kandydat na burmistrza niewiele zrobi jeżeli nie ma za sobą grupy ludzi, którzy chcą współpracować, którzy myślą podobnie i którzy chcieliby pracować na rzecz społeczności. To musi być zespół, który wzajemnie będzie się wspierał i dążył do celu, jakim jest działanie na rzecz mieszkańców gminy.
mwinnik / ms. / em24.pl
Grażyna Orczyk wstępnie zadeklarowała start w kolejnych wyborach. Druga część wywiadu
2017-08-11 11:44:53
gość: ~0987
No nic dziwnego że zadeklarowała start bo od korytka odejśc ciezko
2017-08-11 12:55:28
gość: ~Ewa
@~0987
A widzisz kontrkandydata? Ja nie
2017-08-11 13:06:25
gość: ~1234
@~Ewa
Grażyna, Stasiu, Krystyna, Katarzyna
reszty się domyśl
2017-08-11 14:33:09
gość: ~555
@~1234
+Urszula
2017-08-11 15:39:22
gość: ~ UW
Urszula? która ?
2017-08-11 13:04:52
gość: ~GETreal
"Bez zgody i porozumienia. Bez kompromisu, bez umiejętności rozmowy."
Tak...tego pani brakuje. Otoczyła się pani włazidupcami i stąd zerwany kontakt z rzeczywistością.
2017-08-11 15:59:36
gość: ~mieszkaniec
@~GETreal
co ty gadasz, ta kobieta nie potrafi rozmawiać? a dlaczego przez tyle lat gołebiowski nie dopuscił do wprowadzenia funduszu sołeckiego? straszył ich tym a teraz popatrz wioski skorzystały, a kase z qwsi kto wział? uniwersytet III wieku i augeo czemu? bo ich namówiła i pomogli urzędnicy wnioski pisać policz ile wnioskow przeszło i odpowiedz sobie na pytanie kto stracil kontakt z rzeczywostoscia bo jak dla mnie to poprzedni burmistrz ktory widzial potrzebe budowy boisk i nic wiecej tylko juz zapomnieliscie jak golebiowski mówił nie bo nie i jaki marazm był remontuja mauzoleum, zaraz rozstrzygna przegatrg na ratusz zaraz ruszy remont lesnej i co to jest brak kontakt z rzeczywistoscia?
2017-08-11 19:27:09
gość: ~Ja
ostatnio dodany post
@~GETreal
Większych bzdur dawno nie czytałm, akurat Orczykowa to rozmowna jest. Dwa razy miałam okazje być w urzędzie w ciągu trzech lat by załatwić prywatno-społeczne sprawy i dwukrotnie burmistrz poświęciła mi po kilka minut, choć wcale nie musiała, bo nie być dzień przyjęć interesantów. Za Gołębiowskiego obie sprawy próbowałam załatwić kilkukrotnie, bez efektu
REKLAMA
REKLAMA